Modelarstwo z pasją

Wczoraj wieczorem jeszcze chwilę popracowałem i zdjąłem cały patafix. Rozwałkowałem go na nowo i poprawiłem opisane przez was miejsca.

Jeśli granica kolorów ma być lekko rozmyta wałek powinien mieć okrągły przekrój tak żeby nie przylegał do modelu w całości.

Kamuflaż już położony. W następny weekend zakończę malowanie i zabiorę się za kalki.

Z Revelki da się coś wycisnąć, bo są zachowane przepiękne rysy Spitfira Mnie osobiście najbardziej "przeszkadza" płaski jak stół moment połączenia dolnych powierzchni skrzydeł z kadłubem.

Model "dostał" kalki i dwie warstwy glossa microscale ( przed nałożeniem kalek i po). A wczoraj skończyłem wasch. Dzisiaj jeszcze mat , a w weekend w ruch pójdą pastele i steel testorsa przy pomocy, którego wykonam odrapania.






Wykonałem też zacieki oleju na spodzie:



Wzorowałem się na tej fotce

Klapy pod centropłatem gdzieś zniknęły

Dopiero teraz wdepnąłem na ten wątek i od razu rzuciła mi sie w oczy duża dosyć buba w tym modelu: otóż producent jakimś sobie znanym sumptem przemycił tutaj chłodnicę oleju o półokrągłym przekroju znanych z modeli sprzed modeli "Pięć" (tzn tak ogólnie - temat był wydajnie już 'wałkowany' ) i nam to umknęło, a widać TO (dla jedny mniej dla innych bardziej) na tej Piątce z dywizjonu Juhasów zamieszczonej wyżej w materiale - wiem że model już bardziej na finiszu ale może da się 'coś' z tym jeszcze zrobić ...

Darek Trzeciak napisał(a):Klapy pod centropłatem gdzieś zniknęły

Postaram się to poprawić.

Masz odkurz ciemnej farby na dolnych powierzchniach skrzydeł- za mało zamaskowane. Pas na kadłubie to kalka? Nie daj się więcej nabrać, prawie nigdy takie nie wychodzą dobrze. Łatwiej i ładniej jest namalować. No i linie dreptania na skrzydłach. Nie dość że na kokardach, to się jeszcze srebrzą. Ale postęp widać z modelu na model.

piotr dmitruk napisał(a):Masz odkurz ciemnej farby na dolnych powierzchniach skrzydeł- za mało zamaskowane. Pas na kadłubie to kalka? Nie daj się więcej nabrać, prawie nigdy takie nie wychodzą dobrze. Łatwiej i ładniej jest namalować. No i linie dreptania na skrzydłach. Nie dość że na kokardach, to się jeszcze srebrzą. Ale postęp widać z modelu na model.

Tak pas Sky to kalka. Źle przemyślałem sprawę z tym pasem i malowanie pasa już na położonym kamo nie wchodziło w grę więc nałożyłem kalkę. No tak postępy jakieś czynię, ale nadal popełniam "szkolne" błędy, których na tym etapie nie powinno być. Oby następny model wypadł lepiej.