Modelarstwo z pasją

Niestety. Na dzień dzisiejszy to tylko Ultracast robi Rotole. Może kiedyś QuBek zacznie wytwarzać Rotole.

EDIT.

Coś mi się przypomiało. Czy Hurricane'y nie dostały w pewnym momencie śmigieł Rotola od Spitów?

EDIT2:

A co powiesz na TO

Dominik napisał(a):Niestety. Na dzień dzisiejszy to tylko Ultracast robi Rotole.

I ja!

A ten z linku to późniejszy typ. Korekty wymagają łopaty i kołpak.

Dominik napisał(a):A co powiesz na TO

A wcześniej nie mogłeś się odezwać?

greatgonzo napisał(a):A ten z linku to późniejszy typ. Korekty wymagają łopaty i kołpak.

O ile się orientuję to Rotole miały drewniane i metalowe łopaty ale nie mam pojęcia które są wczesne a które późne.

Jacek Bzunek napisał(a):O ile się orientuję to Rotole miały drewniane i metalowe łopaty ale nie mam pojęcia które są wczesne a które późne.

'Stare', wcześniejsze Rotole ze Spitów Mk.II i niektórych Mk.V - takie, jak tu viewtopic.php?f=153&t=4221&start=15 - miały metalowe łopaty. Późniejsze Rotole, te z ostrym przejściem u podstawy miały drewniane łopaty.

Jarek

Można je poznać po kołapakach. Metalowy Rotol miał kołpak o sferycznym kształcie, a drewniany - duży, stożkowaty(kołpak uniwersalny). Duży, bo śmigło DH też miało stożkowaty kołpak, tylko krótszy. Oprócz ściętej podstawy łopat warto zwrócić uwagę na przekrój śmigła u nasady. Ja przerabiałem łopaty z drewnianej wersji i akurat te, które miałem nie miały wyprofilowania wzmacniającego u nasady, które z kolei wypatrzyłem na zdjęciach. Nie wiem jak było w drewnianych. Do niczego nie były mi potrzebne więc się nie fatygowałem. Przeszlifować ten uniwersalny kołpak do standardu wczesny Rotol też nie powinno być trudno. Łatwiej niż ten z DH.

Jacek Bzunek napisał(a):A wcześniej nie mogłeś się odezwać?

Wczoraj dopiero sobie przypomniałem o zestawie, który kiedyś sobie kupiłem w skali 1/72 (poniżej zdjęcie)


I pomyślałem, że może mają to też w 1/48. Teraz patrzę i faktycznie - niby ta sama tematyka ale śmigła różne.

Tak jak radzi Gonzo - spróbuj może Jacku wystrugać wczesnego Rotola maszyn z CBAF z tego, co dała Tamiya. Nie powinno być zbyt skomplikowane - roboty na godzinkę, a satysfakcja na resztę życia .



Przy okazji - tak wyglądała 'drewniana' łopata późnego Rotola (tu najprawdopodobniej od Seafire'a Mk.XV):



Jarek

Powiedziałbym, że najmarniej cztery . Ale z satysfakcją to zgoda.

Jarek Gurgul napisał(a):Tak jak radzi Gonzo - spróbuj może Jacku wystrugać wczesnego Rotola maszyn z CBAF z tego, co dała Tamiya.

Spróbuję, zawsze mam w zapasie żywicznego de Havillanda. Teraz skojarzyłem że podobne śmigło było w modelu Hurricane Mk.IIb Hasegawy.
Oprócz pisania postów w swoim wątku staram się czasem zrobić coś bardzoej pożytecznego. Drugi dzień traktuję chemią i dobrym słowem kokardy z dolnych powierzchni skrzydeł. Efekt jest już bliski zadowalającego a ja jestem coraz bliższy nawiązaniu przyjaźni z maskami Montexu.
Na szczęście górne powierzchnie skrzydeł są dużo bardziej gładkie.