Postanowiłem zmierzyć się z legendą, większość modelarzy nie tylko lotniczych docenia urodę i wdzięk oryginału.
To taka kwintensencja zabójczej broni, czyli żądło pięknie ubrane.
Tylko jest pytanie, czy dam radę tej legendzie ???
Ale co tam, raz się żyje
No to zaczynamy
Na początek przegląd zawartości pudełeczka, niby jest tego dużo, ale przy bliższych oględzinach nie ma tego aż tak dużo
Malowanie jakie sobie wymyśliłem
Tutaj wizualizacja Spitka znaleziona w necie w 3D
Pod tym adresem więcej
http://www.forum.modelarstwo.org.pl/vie ... 88&t=47268Planuję też wprowadzić pewną nowość w moim warsztacie, ale to w późniejszym czasie.
A tymczasem, niech moc będzie ze mną, a Wasze uwagi celne, pomocne i jak najmniej krytyczne
Wersja testowa fotela kierowcy, a raczej pilota.
Jeszcze jest troszkę do obrobienia i nadania odpowiedniego kształtu.
Zastanawiam się czy nie jest wykonany z za grubego plastiku, mam jeszcze w zanadrzu cieńszą wersję, ale dopiero do wycięcia. Dzisiaj zrobię próby wygięcia siedziska do do odpowiedniego kształtu i wytłoczę miskę na spadochron.
Pozostało jeszcze dopieszczenie i dorobienie paru detali i mozna pryskać podkładem
Jeszcze dwa dziwne urządzenia muszę dorobić i przejdę do okablowania
Już prawie gotowe do malowania
Jeszcze co nieco jest do doklejenia, ale generalnie ma to być coś w tym stylu
Druga burta gotowa, dojdzie jeszcze parę kabelków, ale dopiero jak będzie gotowa podłoga
Poskładane na sucho, czyli nie koniecznie każdy element jest na swoim miejscu
Dorobiony mechanizm podnoszenia fotelika