Modelarstwo z pasją

Kadłub Revell, skrzydło Pavla, detale Octopus, oszklenie Pavla, kalki Octopus, co z tego wyjdzie, zobaczymy.

W planach jest jedno skrzydło złożone

Powoli, powoli, jako tako
Kadłub sklejony, skrzydło przecięte i wydłubany środek.

Co wydłubano to zaklejono

Mam prośbę! Przeszukuję net, ale nie umiem "wykopać" widoku samego mechanizmu-zamka składania skrzydła (przejrzałem linki polecane przez kolegów na PWM), można znaleźć zdjęcia, ale do późnych wersji Seafira, a te się dość mocno różnią od Mk.III. Oczywiście ja tu "cudów" nie zrobię, ale za jakiś bliższe zdjęcie będę bardzo wdzięczny.

Zgodnie z prośbą zdjęcia mechanizmu składania skrzydła i okolic. Jeśli potrzebujesz zdjęcia w wiekszej rozdzielczośc daj znać.

Coś poza "Ryczącymi Czterdziestkami - Pe" niewiele się dzieje w projektach, zamieszczam więc "raporcik" ze swoich nikłych wszak postępów

była mała wpadka

na dziś:


2009.08.20:

2009.08.22:
Trochę eksperymentalnie zacząłem malowanie od końca t.j. od znaków. Do poprawek - już widoczne, ale na razie nie jest źle:

Co myślicie o tym Dark Slate Grey'u? Ciemny!?

Dobry jest.
P.S. Fotka wyżej - co tak skąpo maskujesz?

Gienek! Już poprawiłem i zamaskowałem ponownie.
Chol... to kolejny model i znów mam kłopoty z folią. Chyba poniewczasie dotarła do mnie pewna zależność: gorące lato i seryjne kłopoty z odchodzącym od folii klejem.
Czy mieliście takie "przygody"? Z góry proszę o nie zabieranie głosu kolegów dysponujących klimatyzowanymi pomieszczeniami.

Tak, musiałem zmywać terpentyną (na Humbrolach!). Od tej pory staram się unikać gotowych masek, chyba, że na szkło.

piotr dmitruk napisał(a):musiałem zmywać terpentyną

Nie miałem odwagi, zastosowałem miękką szmatkę i płyn do mycia naczyń:

piotr dmitruk napisał(a):tej pory staram się unikać gotowych masek

Gotowych to i ja nie stosuję zbyt często, ale własnej roboty to stosuję jak tylko mogę (wcześniej nie miałem takich horrorów jak ostatnio, wystarczyło nieco osłabić klej na folii i było OK), lepiej "siadają" niż najlepsza nawet kalka.

Lampa błyskowa strasznie przekłamuje kolory, szczególnie granatowy na znakach (jest troszkę za jasny, ale na zdjęciach z lampą wygląda jak chabrowa plakatówka )
Bez lampy:

Lekko podrasowany kołpak z IX-ki.

Mam poczucie, że jednak przejąłeś kontrolę, nad tym dzikim rumakiem. Ostatnie foty wyglądają całkiem nieźle.
Złożone skrzydło wygląda świetnie.

Dzięki Seba za doping.
Ja też kroczek do przodu.

Początkowo miałem ambitny zamysł na scenkę rodzajową w stylu:

Z czasem miał to być tylko jeden:

Ale figurki to osobne zagadnienie, mam nadzieję, że jakoś wpasuję w to mechanika z zestawu CMK?

Przejrzę moje zapasy ludzików, może coś znajdę ;-))

Mam zamówiony u Daniela-M zestaw CMK pilota i mechanika Royal NAVY. Nie widziałem tego na żywo, ale mam nadzieję, że troszkę mu łapki powykrzywiać i dać czerwony patyk do ręki i jakoś będzie? Ale dzięki.
Lepiej potem podpowiedz jak, czy raczej czym wymalować mundur (zacząłem też figurkę do StuGa, ale jakoś nie specjalnie mi podchodzą Testorsy).
Zrobiłem haczyk

Tylko jaką wymyśleć sytuację, żeby go nie schować?
Maszyna Reynoldsa została "złapana" podczas rozkładania skrzydeł, na pokładzie. (oczywiście przed startem nad Okinawę).
Może sprawdzał mechanik jeszcze raz czy się właściwie opuszcza?
A tak wyglada na pokładzie mojego "lotniskowca"



W zasadzie czekam tylko na rury wydechowe (te są od Mesera i tylko wsadzone ale dziwnie pasują) i "chłopki".

Parę "dupereli", troszkę przybrudzić i do gabloty.