Spitfire Mk.Vb, 1/72, Italeri

(1.02.2009-31.01.2010)

Re: Spitfire Mk.Vb, 1/72, Italeri

Postprzez dewertus » piątek, 16 października 2009, 09:18

Jak zapowiadałem, tak zrobiłem :mrgreen:

W moim subiektywnym odczuciu metoda, którą właśnie wypróbowałem daje całkiem dobry rezultat. Na pierwszy rzut poszedł spód Spita, dzięki czemu wiem, że do jednolitych powierzchni (nawet całkiem sporych) śmiało mogę ją stosować. W następnym etapie zweryfikuję jak sobie "nowa technika" radzi z układem plam kamuflażu...

Zresztą, oceńcie sami - uwagi mile widziane ;o)

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek


pzdr.
Hubert
Pzdr. Hubert
Jeśli istnieje rozwiązanie martwić się nie ma po co,
jeśli nie ma rozwiązania martwić się nie ma sensu
Avatar użytkownika
dewertus
 
Posty: 3896
Dołączył(a): piątek, 26 czerwca 2009, 01:46
Lokalizacja: Warszawa

Reklama

modele polskich samolotów

Re: Spitfire Mk.Vb, 1/72, Italeri

Postprzez RAV » piątek, 16 października 2009, 12:30

Żółte pasy - za szerokie...
Pozdrawiam
RAV
Obrazek
Avatar użytkownika
RAV
 
Posty: 3298
Dołączył(a): czwartek, 20 września 2007, 23:58
Lokalizacja: Wrocław

Re: Spitfire Mk.Vb, 1/72, Italeri

Postprzez spiton » czwartek, 22 października 2009, 13:10

Nie widać śladów pędzla!!!!!
Co prawda malowałeś po szarym podkładzie na szaro, ale wydaje mi się, że wyszło Ci super!!!!
Żółte pasy na górnej powierzchni faktycznie wydaja się być za szerokie, ale to chyba łatwo zmienić.
Pozdrawiam
Avatar użytkownika
spiton
 
Posty: 11473
Dołączył(a): czwartek, 29 listopada 2007, 01:21
Lokalizacja: Kościelisko

Re: Spitfire Mk.Vb, 1/72, Italeri

Postprzez dewertus » poniedziałek, 26 października 2009, 10:28

Wprawdzie niewielki postęp prac, ale zawsze coś :mrgreen:

Nałożony pierwszy kolor kamuflażu (DG). Metoda, którą testuję na Spicie sprawdza się także przy malowaniu nieregularnych plam, lecz wymaga odrobinę innego podejścia (nie malować konturów plam, tylko "dochodzić" do nich z zachowaniem kierunku równoległego lub prostopadłego do osi modelu).

Obrazek

Obrazek

Obrazek


Szczęśliwie nie zauważyłem także i teraz "smużenia po pędzlowego". :lol: Faktura wydaje się być jednorodna (zobaczę jaki będzie efekt po położeniu lakieru.., zastanawiam się czy lakier także przygotowywać w taki sam sposób jak farbę) :?

Obrazek

Kolejny etap to maskowanie pomalowanych już plam (sprawdzam "na boku" czy wystarczy zastosowanie maskolu, czy lepszy efekt da masowanie taśmą) i malowanie drugim kolorem.


pzdr.
Hubert
Pzdr. Hubert
Jeśli istnieje rozwiązanie martwić się nie ma po co,
jeśli nie ma rozwiązania martwić się nie ma sensu
Avatar użytkownika
dewertus
 
Posty: 3896
Dołączył(a): piątek, 26 czerwca 2009, 01:46
Lokalizacja: Warszawa

Re: Spitfire Mk.Vb, 1/72, Italeri

Postprzez dewertus » poniedziałek, 2 listopada 2009, 10:19

Zmagań ciąg dalszy...

Maskowanie taśmą (na reaktywowanym równolegle Hurricane Mk IIC sprawdzałem maskowanie maskolem).

Obrazek

Naniesiony drygi kolor kamuflażu - wygląda całkiem przyzwoicie. Niestety przy malowaniu pędzlem na granicy kolorów powstaje "rant" - jeśli macie jakiś patent na jego eliminację chętnie skorzystam (szlifowanie bardzo drobnym pilnikiem (kosmetycznym) powoduje często usunięcie farby w innych, niezamierzonych miejscach :( )

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Następny krok to redukcja szerokości żółtych pasów na krawędzi natarcia (prawdopodobnie - zauważyłem, że drobne poprawki niestety potrafią "smużyć"... więc się waham, czy nie zostawić ich jak są), namalowanie czerwonych łatek na kemach, lakier błyszczący i kalkomanie. W dalszej kolejności wash, okopcenia i odarcia i może skuszę sie na lekki filtr :-/

pzdr.
Hubert
Pzdr. Hubert
Jeśli istnieje rozwiązanie martwić się nie ma po co,
jeśli nie ma rozwiązania martwić się nie ma sensu
Avatar użytkownika
dewertus
 
Posty: 3896
Dołączył(a): piątek, 26 czerwca 2009, 01:46
Lokalizacja: Warszawa

Re: Spitfire Mk.Vb, 1/72, Italeri

Postprzez greatgonzo » poniedziałek, 2 listopada 2009, 11:12

Może zaślepienia wylotów km lepiej nakleić? Choćby kwadraciki z kalek.
Avatar użytkownika
greatgonzo
 
Posty: 4054
Dołączył(a): czwartek, 4 września 2008, 16:23
Lokalizacja: Giżycko

Re: Spitfire Mk.Vb, 1/72, Italeri

Postprzez Dominik » poniedziałek, 2 listopada 2009, 11:24

Co do zaślepek Gonzo ma rację. Czy Italieri nie dało czerwonych kwadracików na kmy?

dewertus napisał(a):szlifowanie bardzo drobnym pilnikiem (kosmetycznym) powoduje często usunięcie farby w innych, niezamierzonych miejscach


Spróbuj pilniki polerskie do paznokci (z jednej strony biały i różowy a z drugiej szary). Gdzieś na złomie spróbuj białym lub szarym. Wydaje mi się, że biały będzie ok....tylko delikatnie ledwo muskając. Lub szarym normalnie.

BTW. Czy nie miałes aby robic czegoś z Malty? Jakoś nie przypominam sobie w przed 1944 używano Day Fighter w basenie Morza Śródziemnego.
Ostatnio edytowano poniedziałek, 2 listopada 2009, 12:34 przez Dominik, łącznie edytowano 1 raz
"Build what you want, the way you want to and, above all, have fun"* (Al Superczynski)
Honour Thy Tamiya for their kits are idiotproof.

IPMS Świdnica
Avatar użytkownika
Dominik
 
Posty: 2615
Dołączył(a): wtorek, 25 grudnia 2007, 17:16

Re: Spitfire Mk.Vb, 1/72, Italeri

Postprzez dewertus » poniedziałek, 2 listopada 2009, 11:37

Dominik napisał(a):Co do zaślepek Gonzo ma rację. Czy Italieri nie dało czerwonych kwadracików na kmy?


Nie, takie gadżety daje Airfix :lol: Italeri zrobiła przetłoczenia, które na orginale wygładały by jak dodatki z blachy pancernej ;o)


Dominik napisał(a):
dewertus napisał(a):szlifowanie bardzo drobnym pilnikiem (kosmetycznym) powoduje często usunięcie farby w innych, niezamierzonych miejscach


Spróbuj pilniki polerskie do paznokci (z jednej strony biały i różowy a z drugiej szary). Gdzieś na złomie spróbuj białym lub szarym. Wydaje mi się, że biały będzie ok....tylko delikatnie ledwo muskając. Lub szarym normalnie.


Własnie takimi pilnikami się posługuję - mam nawet bardziej "wypasiony" zestaw - wszystkie trzy grubości na oddzielnych elastycznych pilnikach, dzięki czemu wyginają się rewelacyjnie...


Dominik napisał(a):BTW. Czy nie miałes aby robic czegoś z Malty? Jakoś nei przypominam sobie w przed 1944 używano Day Fighter w basenie Morza Śródziemnego.


:mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: Ten Spit jest jak najbardziej maltański... Wprawdzie ma trochę zagmatwaną historię, ale szczególy "śledztwa" zdradzę dopiero przy prezentacji Galerii ;o)

pzdr.
Hubert
Pzdr. Hubert
Jeśli istnieje rozwiązanie martwić się nie ma po co,
jeśli nie ma rozwiązania martwić się nie ma sensu
Avatar użytkownika
dewertus
 
Posty: 3896
Dołączył(a): piątek, 26 czerwca 2009, 01:46
Lokalizacja: Warszawa

Re: Spitfire Mk.Vb, 1/72, Italeri

Postprzez Dominik » poniedziałek, 2 listopada 2009, 12:37

Popytaj czy ktoś ma może jakiś "złom kalkowy". Większość kalkomanii do Spitów takie cuś posiada. Albo uzyj patentu taśma maskująca Tamiji pomalowana na czerwono.

Kurde, zagwostka z tym Spitem w Day Fighter. Jak przyjdę do domu to przejrzę Malta Spitfire Aces i Spitfires over Malta. Może cuś am znajdę.
"Build what you want, the way you want to and, above all, have fun"* (Al Superczynski)
Honour Thy Tamiya for their kits are idiotproof.

IPMS Świdnica
Avatar użytkownika
Dominik
 
Posty: 2615
Dołączył(a): wtorek, 25 grudnia 2007, 17:16

Re: Spitfire Mk.Vb, 1/72, Italeri

Postprzez dewertus » poniedziałek, 2 listopada 2009, 12:56

Dominik napisał(a):Kurde, zagwostka z tym Spitem w Day Fighter. Jak przyjdę do domu to przejrzę Malta Spitfire Aces i Spitfires over Malta. Może cuś am znajdę.



:mrgreen:
Najbardziej znanym przykładem mlatńskiego Spita w Day Fighter jest Spitfire VC BR498/PP-H pilotowany przez Wg Cdr Peter Prosser Hanks, Luqa Wing, Luqa, październik 1942. Ten spit jest opisany m/in. w Malta Spitfire Aces ;o)


Własnie odkryłem, że strzeliłem małego babola w malowaniu - wygląda na to że Spity na Malcie nie miały żółtego pasa na krawędzi natarcia (niezależnie od wersji kolorystycznej)...

pzdr.
Hubert
Ostatnio edytowano poniedziałek, 2 listopada 2009, 14:42 przez dewertus, łącznie edytowano 1 raz
Pzdr. Hubert
Jeśli istnieje rozwiązanie martwić się nie ma po co,
jeśli nie ma rozwiązania martwić się nie ma sensu
Avatar użytkownika
dewertus
 
Posty: 3896
Dołączył(a): piątek, 26 czerwca 2009, 01:46
Lokalizacja: Warszawa

Re: Spitfire Mk.Vb, 1/72, Italeri

Postprzez Jaho63 » poniedziałek, 2 listopada 2009, 13:49

Jak na moje starcze oczy to jest nieźle (jeszcze biorąc pod uwagę, że to pędzel). Jedynie mierziłaby mnie ta szczelina na "nosie", z resztą w ogóle łączenie kadłuba.
Można już połączyć nPWM ze SF. Wcale nie ma wielkiej różnicy!
Avatar użytkownika
Jaho63
 
Posty: 6217
Dołączył(a): niedziela, 22 marca 2009, 01:39

Re: Spitfire Mk.Vb, 1/72, Italeri

Postprzez greatgonzo » poniedziałek, 2 listopada 2009, 14:03

Jaho63 napisał(a):jest nieźle (jeszcze biorąc pod uwagę, że to pędzel).


I tego właśnie nie rozumiem. Masz aerograf i chcesz zadowolić się efektem jak wyżej - czyli szału nie ma, ale skoro pędzlem, to przeżyjemy. Właściwie Po co?

Bez scen z tymi kalkami. Czerwonych elementów w kalkach nie brakuje. Można też prysnąć farbką na wycięte kwadraciki.
Avatar użytkownika
greatgonzo
 
Posty: 4054
Dołączył(a): czwartek, 4 września 2008, 16:23
Lokalizacja: Giżycko

Re: Spitfire Mk.Vb, 1/72, Italeri

Postprzez dewertus » poniedziałek, 2 listopada 2009, 14:39

Dzięki za uwagi i podpowiedzi :mrgreen:

greatgonzo napisał(a):I tego właśnie nie rozumiem. Masz aerograf i chcesz zadowolić się efektem jak wyżej - czyli szału nie ma, ale skoro pędzlem, to przeżyjemy. Właściwie Po co?


Owszem areo mam, ale do kompletu brakuje mi jeszcze kompresora :). Po za tym nie wszystko na raz - obsługi areo też muszę się nauczyć. Pierwszymi modelami które maluję w tej technice są SM.79 i SM.81 Obie Savoie czekają na kompresor, bo przy malowaniu z butli dostałem "wzorek" ze skroplonego gazu (po trzecim zmywaniu farby stwierdziłem, że nie warto kopać się z koniem i wolę spokojnie poczekać na przyzwoite źródło zasilania). Jak się nauczę w miarę poprawnie posługiwać aero na "dużych" modelach przyjdzie czas na maluchy.

Co do kładzenia kalkomanii zamiast malowania to ja niespecjalnie rozumiem sens - najpierw dłubanina z wycięciem właściwego gabarytu, a potem walka z zawijaniem na krawędzi natarcia... Przy tym elemencie pozostanę jednak przy pierwotnym planie - czyli pomalowaniu (zwłaszcza, że nie spiłowałem "oryginalnych wypustów" do maximum, tylko zostawiłem je w postaci minimalnej co by ułatwić sobie malowanie).

Jaho63 napisał(a):Jedynie mierziłaby mnie ta szczelina na "nosie", z resztą w ogóle łączenie kadłuba.


Mnie też - i co ciekawe zauważyłem to dopiero na ostatnich zdjęciach. Tak to jest jak człowiek siada do modeli po 23.00... Spróbuję zniwelować te babole kroplą ciut gęstszej farby, jak się nie uda to sięgnę po Mr. Surfacer'a :D

pzdr.
Hubert
Pzdr. Hubert
Jeśli istnieje rozwiązanie martwić się nie ma po co,
jeśli nie ma rozwiązania martwić się nie ma sensu
Avatar użytkownika
dewertus
 
Posty: 3896
Dołączył(a): piątek, 26 czerwca 2009, 01:46
Lokalizacja: Warszawa

Re: Spitfire Mk.Vb, 1/72, Italeri

Postprzez greatgonzo » poniedziałek, 2 listopada 2009, 19:21

dewertus napisał(a):niespecjalnie rozumiem sens - najpierw dłubanina z wycięciem właściwego gabarytu, a potem walka z zawijaniem na krawędzi natarcia... Przy tym elemencie pozostanę jednak przy pierwotnym planie - czyli pomalowaniu


Ano ja sens widzę taki, że z natury rzeczy bardzo trudno jest samym malowaniem oddać odrębność materiałów i fakt oddzielnego ich mocowania. Namalować to, że zaślepka jest z naklejonej szmaty wydaje mi się być zadaniem nie lada. Jeżeli wykona się ją jako oddzielny element o innej fakturze i faktycznie się go nalepi, to połowę, jak nie więcej, roboty z uzyskaniem pożądanej iluzji mamy z głowy.
Avatar użytkownika
greatgonzo
 
Posty: 4054
Dołączył(a): czwartek, 4 września 2008, 16:23
Lokalizacja: Giżycko

Re: Spitfire Mk.Vb, 1/72, Italeri

Postprzez dewertus » poniedziałek, 2 listopada 2009, 23:54

Przy skali 1/48 i większej zgadzam się, że różnica będzie widoczna, ale przy 1/72 to już chyba sztuka dla sztuki ;o)

pzdr.
Hubert
Pzdr. Hubert
Jeśli istnieje rozwiązanie martwić się nie ma po co,
jeśli nie ma rozwiązania martwić się nie ma sensu
Avatar użytkownika
dewertus
 
Posty: 3896
Dołączył(a): piątek, 26 czerwca 2009, 01:46
Lokalizacja: Warszawa

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Merlin Spitfire

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 8 gości