Strona 1 z 2

Kierowca bombowca

PostNapisane: piątek, 10 kwietnia 2009, 07:10
przez viltianus
U mnie na warsztacie jak zwykle pełen spontan...

Zdaję sobie sprawę, że niniejszy projekt jest projektem pozakonkursowym, albowiem:
a) nie występuje w nim jajo,
b) nie zdążę pokazać zdjęć przed zakończeniem konkursu.

Tak czy owak - znowu wzięła mnie głupawka... ::)
Wczoraj, znaczy w Wielki Czwartek, 9 kwietnia, koleżanka sprezentowała mi kurę.
Obrazek
Obrazek
Kura jak kura, idealnie wpasowuje się w przedświąteczny amok... ale kura oglądana od dzioba jako żywo przypomina kadłub wielkiego, liniowego żaglowca z XVIII-XIX wieku, takiego dziewięćdziesięciosześciodziałowca powiedzmy. A skoro liniowiec, to i kapitan. Wywlokłam wieczorem z magazynku nadętego, nabzdyczonego jak purchawa pirata, Blackbearda Andrei (parę dni temu robiłam mu inboxa), w truskawkowym żakieciku i spodenkach w paseczki. Nic dodać, nic ująć. Właściwy człowiek na właściwym miejscu.
Obrazek
Obrazek
Do bombowca-liniowca dorobię maszt, moze kawalątek rei, może ślad olinowania, kawałeczek pokładu pod stopami kpt. Czarnobrodego.
Porcięta kapitana będą w kwiatuszki, jako i na burtach liniowca.

Ogłaszam KONKURS na imię dla liniowca. Nagroda jak zwykle: mleko acidofilne ;D

Stan prac po dzisiejszym poranku:
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Re: Kierowca bombowca

PostNapisane: piątek, 10 kwietnia 2009, 07:53
przez Tomasz Dzieciątkowski
Hmmm... Czarnobrody był Anglikiem, więc może "Sovereign of the Eggs" albo "Royal Egg" :mrgreen:
A pomysł sam w sobie świetny - chociaż kurczaczek-porcelanka byłby bardziej na czasie...

Re: Kierowca bombowca

PostNapisane: piątek, 10 kwietnia 2009, 08:20
przez piotr dmitruk
Curacao

Re: Kierowca bombowca

PostNapisane: wtorek, 14 kwietnia 2009, 07:23
przez viltianus
Po głębokim namyśle wybrałam... zobaczcie sami napis na burtach ;o)
Zwycięzca - Tomasz Dzieciątkowski - otrzyma ode mnie bojtelek mleka acidofilnego. Do wyboru truskawkowe, grejpfrutowe, ananasowe lub naturalne :D
Przez Święta, zamiast uczciwie malować, troszku się obijałam, dlatego Kierowca Bombowca jeszcze nieskończony.
Zawartość skopka wygląda jak, hm, podtopiona, bo zdjęcia robiłam na mokro.
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Re: Kierowca bombowca

PostNapisane: wtorek, 14 kwietnia 2009, 08:33
przez net_sailor
Facet ma super gatki, chociaż ja namalowałbym klasyczne serduszka :mrgreen:

Re: Kierowca bombowca

PostNapisane: środa, 15 kwietnia 2009, 09:00
przez viltianus
Serduszka nie. Galoty pana pirata koniecznie i absolutnie muszą odpowiadać wzorowi kamuflażowemu na burtach liniowca.
Stan prac po dzisiejszym poranku. Zaczęłam montować olinowanie - oczywiscie uproszczone :D
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Re: Kierowca bombowca

PostNapisane: środa, 15 kwietnia 2009, 11:14
przez iras67
Witaj ,
Super :mrgreen:, szczególnie wyraz twarzy starego wilka morskiego...dla kontrastu z gatkami. Czy wodowałaś z rozbiciem szampana :P .

Re: Kierowca bombowca

PostNapisane: środa, 15 kwietnia 2009, 11:55
przez Timi
Jesteś szalona :mrgreen:

Re: Kierowca bombowca

PostNapisane: środa, 15 kwietnia 2009, 12:07
przez viltianus
Timi - oczywiście, że jestem. Czyś tego nie wiedział? :)
iras67 - wodowania jeszcze nie było. Całość póki co niegotowa, pokład nieumyty (za ciemny), olinowanie nieskończone, flagi brak, skrzynka ze skarbami podkładówką jeno pokryta, pasy (bandoliery...?) również... a może coś szalonego jeszcze mi przed końcem przyjdzie do łepetyny.

Re: Kierowca bombowca

PostNapisane: środa, 15 kwietnia 2009, 12:37
przez Tomasz Dzieciątkowski
Ja na maszcie dodałbym powieszonego za szyję kurczaka ;o)

Re: Kierowca bombowca

PostNapisane: czwartek, 16 kwietnia 2009, 07:00
przez viltianus
Tomek - nie mam kurczaka... zeżarłam... :cry:
Olinowanie już w komplecie - uproszczone i dosć fantazyjne, ale niech tam. Bandera na okręcie podniesiona. Coś jednak mam ochotę ulokować (przybić) na maszcie, nad głową czarnobrodego, ale za chiny nie wiem, co. Pomysły typu czaszka przybita hufnalem przez oczodół jakoś do mnie nie przemawiają.
Paski podmalowane, jutro będę wyostrzać kolory - ta figurka jest sama w sobie dość bajkowa, ma przeto prawo do bajecznych kolorów.
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Re: Kierowca bombowca

PostNapisane: czwartek, 16 kwietnia 2009, 08:17
przez bartek piękoś
Figurka bomba! Jestem pod wrażeniem malowania! Gatki super!
Coś bym zmienił w tej pirackiej fladze. Jajo z piszczelami, cycuś takiego... ;o)

Re: Kierowca bombowca

PostNapisane: czwartek, 16 kwietnia 2009, 08:56
przez Tomasz Dzieciątkowski
Odjazd - pełen odjazd :D
viltianus napisał(a):Tomek - nie mam kurczaka... zeżarłam... :cry:

Ale ja myślałem o takim wyskulptanym :mrgreen:
viltianus napisał(a): Coś jednak mam ochotę ulokować (przybić) na maszcie, nad głową czarnobrodego, ale za chiny nie wiem, co.

Może jakąś papugę albo coś w tym stylu???

Re: Kierowca bombowca

PostNapisane: czwartek, 16 kwietnia 2009, 09:03
przez viltianus
Tomasz Dzieciątkowski napisał(a):Odjazd - pełen odjazd :D
viltianus napisał(a):Tomek - nie mam kurczaka... zeżarłam... :cry:

Ale ja myślałem o takim wyskulptanym :mrgreen: ???


No właśnie... tego też zeżarłam... :oops:

viltianus napisał(a): Coś jednak mam ochotę ulokować (przybić) na maszcie, nad głową czarnobrodego, ale za chiny nie wiem, co.

Może jakąś papugę albo coś w tym stylu???[/quote]

Papugę dla odmiany przepiłam.
Pogrzebię dziś w moim pudle z figurkami do Konfrontacji, może tam coś klimatycznego znajdę.

Tomek, jakie mleko wybierasz? czy wolisz zamienić na piwo?

Re: Kierowca bombowca

PostNapisane: czwartek, 16 kwietnia 2009, 10:29
przez Tomasz Dzieciątkowski
Mleko, zdecydowanie ananasowe :)