Modelarstwo z pasją

przez **arthur_szu** » czwartek, 2 lipca 2009, 23:38

Model dostałem ponad rok temu w firmie... Z racji, że nikt nie zna się na firmach, jakości itp producent wybrany taki a nie inny ;o)

W tym roku urodzinowo dostałem Geparda z Dragona na własne życzenie

Lepiony, bo lepiony - inaczej nie wypada ;o)

Drzwi nie robiłem otwartych przede wszystkim ze względu na to, że model nie zasługuję swoją topornością, plastikiem, o którego "jakości" nie będę się rozpisywał.

Co do modelu - sklejalność modelu... Hmm - to jest takowa :?:

Na modelu trenowałem preshading czarnym Vallejo Air 71057 i na to zielony VA "Russian Green" 71017, czarny wash i zabawa w rozjaśnienia farbą olejną "Zieleń cynobrowa". Kalki - porażka przez duże "P". Podwozie planuję zakurzyć, więc nie było przy nim za dużo modyfikacji jeśli chodzi o obicia pałą ;o)

Po weekendzie zostaje mi zabawa pigmentami - więcej raczej nic nie będę w nim robił. Zastanawiam się na ZIŁem 157 od Trumpka

A oto efekty wypocin z pudła:

Obrazek

Dla porównania z TKSem w 1:35

Krytyczne opinie mile widziane

Reklama

przez **rzelu** » piątek, 3 lipca 2009, 04:30

Co można rzec: pojazd z o kresu Zimnej Wojny przemierzający pierdyliard km po poligonowych drogach... a czy wtedy komuś sie chciało malować godło Gwardii.....ja bym go zrobił w bagnie Vietnamu albo w nad Kanałem Sueskim..ale Twoja wola...

przez **arthur_szu** » poniedziałek, 6 lipca 2009, 07:53

rzelu napisał(a):a czy wtedy komuś sie chciało malować godło Gwardii.....

Bez tego wyglądałby zbyt jednolicie a tak przynajmniej "coś" łamie kolor

rzelu napisał(a):ja bym go zrobił w bagnie Vietnamu albo w nad Kanałem Sueskim..ale Twoja wola...

Gdyby był jakości Trumpka pewnie i tak bym uczynił - ten prawdopodobnie wyląduje na półce w pracy. No chyba, że jakaś podstawka ale raczej symboliczna - zakurzona droga lub coś w tym stylu

Mimo to dzięki za uwagę

przez **Gregor68** » poniedziałek, 6 lipca 2009, 13:27

Witam, niby fajnie zrobiony model ale nie do końca... Przednie koła chyba nie całkiem osadziły się na osiach - czyżby kłopot z rozstawem?, odpryski farby jak dla mnie zbyt jaskrawe, symbol gwardii faktycznie od czapy, gdyby to był pojazd z defilady na krasnej płoszczadi to rozumiem, ale taki poobijany łach? Reszta fajnie i czysto zrobiona. Pozdrawiam.

przez **arthur_szu** » poniedziałek, 6 lipca 2009, 14:50

Gregor68 napisał(a):ale nie do końca... Przednie koła chyba nie całkiem osadziły się na osiach - czyżby kłopot z rozstawem?

Bo nie są jeszcze wklejone tylko nałożone na osie, więc przy przestawianiu na inna pozycje do zdjęcia mogły się przekrzywić ;o)

Dlatego ZISek jest jeszcze w dziale warsztatowym

Gregor68 napisał(a):odpryski farby jak dla mnie zbyt jaskrawe

ZISa zacząłem na początku roku - z racji tego, że Tamiya z pudła to to nie była uznałem model za testowy, żeby sprawdzić jak trudne jest robienie kilku kolorowych odprysków - kolor dobierałem bodajże z relacji Sergiusza na planetarmor i jego KW-2.

Gregor68 napisał(a):symbol gwardii faktycznie od czapy

Symbol był, więc zrobiłem

A dlaczego to wyjaśniłem wcześniej ;o)

Obiecuję poprawę, etc... :mrgreen:

przez **EsKeL** » piątek, 10 lipca 2009, 22:14

Też robiłem ten model co prawda jako pierwszy w życiu wiec nie będę zestawiał swojego "arcydzieła" z Twoim ale z tego co pamiętam beznadziejne były opony w tym modelu a reszta nawet do złożenia bym powiedział.