Jakiś czas temu zacząłem składać zabytkową tamkę, pierwotnie chciałem robić ja prosto z pudełka. Tamka z założenia miała być i jest modelem treningowym, składało ją się prosto i przyjemnie. W związku jednak z tym ,że kupiłem do tego modelu okazyjnie błotniki abera to postanowiłem go delikatnie wzbogacić, luf plastikowych nie lubię szlifować więc na allegro nabyłem lufkę od armorscale .



Potem popsikałem modelik farbamki tamkowimi flat green i rozjaśniałem je dwukrotnie białą. Starałem się w ten sposób osiągnąć cieniowanie. Wyszło, jak wyszło. Widząc co niektórzy modelarze z 4um robią z CM (czapki z głów) depresji się można nabawić ale oni też się kiedyś uczyli. Przynajmniej tak się pocieszam


Następnie wyciągnąłem delikatnie detale i pojechałem modelik filtrem AK do pojazdów NATO.


Potem z t-34 odważyłem się pobawić tak, jak zawsze chciałem czyli cieniowanie olejnymi porobić. Dzięki temu cukierkowy wcześniej kolor stracił na słodyczy. W sumie odważniej mogłem podziałać ale wycykałem trochę.



Następnie psiknąłem sido i położyłem kalki. Tak to teraz wygląda:




Teraz mam zamiar położyć drugą warstwę sido i z washem uderzę.
Pozdrawiam serdecznie.




















