spiton napisał(a):mogliśmy z Niemcami podbić komunistyczną Rosję, i to przy aplauzie demokratycznego świata.
Nie wiem która z tych ścieżek była bardziej prawdopodobna. Ale myślę, że ta druga byłaby chyba lepsza :-)).
Ciekawa teroria, może jednak zostańmy przy teorii wojny prewencyjnej Marszałka Piłsudskiego. To bardziej prawdopodobnie niż spółka z Rosją Sowiecką. To ZSRR uważano za potencjalnego wroga Europy,a nie Niemcy. I to o względy Rosji zabiegało większość państw Europy.
spiton napisał(a): Czołg 14 TP miał mieć silnik Maybacha :-)).
10TP też, tyle że Niemcy nie chcieli nam go sprzedać.
spiton napisał(a):Kampania na wschodzie mogłaby się ograniczyć do niesienia zbrojnymi metodami pomocy humanitarnej(rozdawania odżywek dla dzieci, i zegarków dla dorosłych) a ZSRR rozpadł by się sam w przeciągu pół roku :-)). Dzisiaj jeździlibyśmy na urlop nad morze czarne :-)). I nie zginęłoby 50 mln ludzi.
Niezłe, nawet nie pytam kto miałby tą pomoc humanitarną nieść "zbrojnymi metodami".
spiton napisał(a):Nie bardzo wiem czemu ta moja zabawa jest taka wyabstrahowana z realiów???
Moim skromnym zdaniem taki czołg mógłby powstać wcześniej. Nie ma w nim żadnych super rozwiązań.
Diabeł śpi w szczegółach, co innego rysunek, a co innego jeżdżący czołg. Zakładając nawet, że takie coś by powstało (prototyp) to pomijając już wszelkie walory mechaniczno-techniczne, wóz byłby przeraźliwie drogi - tj. nie na naszą kieszeń.
spiton napisał(a):1. Silnik jakiś by się znalazł, zdecydowanie wolałbym diesel.
Jak pokazała rzeczywistość "się nie znalazł" bo ten Amecia de la France to tylko ersatz i to marny. Silnik był jednym z głównych problemów
spiton napisał(a):2. Armata póki co to Bosfor z trochę przedłużoną lufą.
Ciekawe co by na to powiedzieli Szwedzi.
spiton napisał(a):3. Spawany pancerz?? owszem , a jaki pancerz miał w przedniej części 10 TP ????
Co innego grubość płyt, a co innego ich spawanie. Z tego co wiem do wojny nie wyszliśmy poza 20-30mm, a Ty zdaje się proponujesz pancerz grubszy.
spiton napisał(a):4. Zawieszenie, wiem powinienem dać drążki skrętne. Znano ten wynalazek pana Porsche w Polsce i stosowano ( w prototypach)
Ja się na razie zdecydowałem na staromodne resory, ale to faktycznie przesada.
Wynalazek może był i znany, po w PZInż 202 zastosowano coś podobnego ale równocześnie uznano to za zbyt kosztowne, skomplikowane i wymagające dużych nakładów czasu (produkcja, utrzymanie itp). Mieliśmy niską kulturę mechaniczną wśród społeczeństwa, to też ważna rzecz.
spiton napisał(a):5. Działko p-lot to Wz.38 :-)) Polskiej produkcji.
Ciekawe