Przesadziłem ze zdrapywaniem, ale tak satysfakcjonująco się to robi, że zapomniałem przestać. Będę musiał złagodzić na późniejszych etapach. Używałem Heavy Chipping od Mig - działa fajnie, pod warunkiem, że warstwa farby jest cienka, o co u mnie było ciężko. tam gdzie zepsułem domaluję pędzelkiem.
Tym aerografem maluje się źle. Nie spodziewałem się cudów po chińszczyźnie, ale czuć że to kiepskie narzędzie. Zapycha się, pluje, w dodatku "kompresor", który daje ciśnienie "takie jakie daje" nie pomaga
Jestem na granicy zalania detalu, więc teraz już muszę ostrożnie z malowaniem.
Pomyliłem się i pomalowałem jeden błotnik na piaskowo, a nie niego miała iść piaskowa kalkomania - brawo ja. Będzie wymalowana ciemną farbą w warunkach "frontowych". Trudno.
Teraz pomaluję detale podstawowymi kolorami, dam na to satin i po wyschnięciu zmierzę się z washami.
Baza z koloru "Chipping" od Mig:
I malowanie (musiałem się spieszyć, bo chipping effect się podobno utwardza po pewnym czasie). Poza tym, malowanie dwóch kolorów plus chipping daje grubą warstwę i do tego ten aerograf... Ale nie narzekam, było fajnie.








