Modelarstwo z pasją

Opancerzony samochód został skonstruowany na podwoziu Silver Ghost RR w 1914 w używany przez wojska brytyjskie na początku II wojny światowej na Bliskim Wschodzie.
Będzie to kolejna nudna relacja z budowy rozbitego pojazdu /rekwizyt na mega-diorame/
Model mały, nie skomplikowany, szybko się uporam.
Obrazek

Skrzywiłem ramę pojazdu.
Obrazek

Resor, który był wraz z ramą odlany, odciąłem, nieco go wyprostuję i na nowo przykleję…
Obrazek

A ja tam lubię Twoje jak to powiedziałeś "nudne relacje". Czekam na malowanie i kibicuję.

Wpadł mi w oko parę dni temu. Bardzo mi się podoba i z przyjemnością popatrzę. Jak zwykle.

...resor doklejony. Model już na kołach stoi...
Obrazek

pojazd mi sie bardzo podoba
a i koncepcja zaczyna wygladac fajnie

Ino licze ze kolorystycznie jakos inaczej
niz zwykle sprawy rozegrasz w finale...

Pawel

Miałem sen ,piękny sen.... w którym połowa pojazdu była spalona a na drugiej połowie widać było kamuflaż i jego piękne barwy...

Pawle, tak - to będzie inne malowanie. Podobne temu jakie śnił witek613

Nie mogę się doczekać.
Mówiąc kolokwialnie, dawaj z koksem Piotrze ;o)

Pozdrawiam 8-)

No tak....utknąłem jednak...jak rozbić ten przód :?:

Kształt pojazdu jest bardzo ładny ,może jednak nie ruszać ogólnej sylwetki? Moja mała sugestia ,to zostawić sam przód (ten gdzie są klapki chłodnicy) i zdemolować jedynie część pomiędzy nią a właściwą nadbudówką (przedziałem bojowym). Można by to ciekawie wyeksponować. Przypuśćmy że nastąpiła wewnętrzna eksplozja w przedziale silnikowym. Porozrywane blachy ze sporą wyrwą z pomiędzy których widać uszkodzony blok silnika wraz z kolektorem. Dodatkowo jedna lub dwie blachy leżące w nie wielkiej odległości od samego pojazdu. W ten sposób można obejść niszczenie "Właściwego" przodu pojazdu który nie wątpliwie ozdabia ten wspaniały ,wiekowy już pojazd. Ale to wszystko to jedynie jedna z możliwości...

witek613 napisał(a):Kształt pojazdu jest bardzo ładny ,może jednak nie ruszać ogólnej sylwetki? Moja mała sugestia ,to zostawić sam przód (ten gdzie są klapki chłodnicy) i zdemolować jedynie część pomiędzy nią a właściwą nadbudówką (przedziałem bojowym). Można by to ciekawie wyeksponować. Przypuśćmy że nastąpiła wewnętrzna eksplozja w przedziale silnikowym. Porozrywane blachy ze sporą wyrwą z pomiędzy których widać uszkodzony blok silnika wraz z kolektorem. Dodatkowo jedna lub dwie blachy leżące w nie wielkiej odległości od samego pojazdu. W ten sposób można obejść niszczenie "Właściwego" przodu pojazdu który nie wątpliwie ozdabia ten wspaniały ,wiekowy już pojazd. Ale to wszystko to jedynie jedna z możliwości...

Sugestię kolegi witka popieram i zamieniam w pokorną prośbę z powodów jak wyżej.