Anioł napisał(a):Przyłączam sie do kibicowania.
Malowanie, które planujesz widziałem gdzieś w necie w wykonaniu Mig’a.
Mam tego brzdąca na wykończeniu i zacząłem się zastanawiać nad gąsienicami Modelkasten. Czy, rzeczywiście warte są swojej ceny?
Zapraszam, wolnych miejsc jest dużo, a wszelkie uwagi cenne. Co do jakości gasiennic Modelkastena na pewno jest wysoka, ale samo ich złożenie będzie mozolne. Łączysz na specjalnej maszynce ogniwa i wklejasz osobno ząb, przy tym gabarycie niezła zabawa gwarantowana.
subgrafik napisał(a):Z uwagi ze posiadam podobny zestaw
sledzic bede watek z zapartym tchem.
Co wiecej ja takze myslalem o malowaniu w barwach sil morskich
ale niestety pomimo,ze mam pare monografi z obiektem
jakos nie moge natrafic na zdjecia pojazdow w ej wersji
- moze kolega cos posiada w temacie?
A drugie pytanie odnosnie samego modelu,
czy Twoj takze jest tak sobie spaswany...
dziwie sie troche bo to niby made in japan, cena premium...
Pawel
Przyznam, że na FMR przemalowywałem już Ha-go w kamuflażu trojbarwnym, a inspiracją do wykonania "szarego" był model Miga, a nie oryginalne zdjęcie. Korzystam głównie z zeszytów GroundPower i polskich monografii. W jednej z nich byla kolorowa tablica z szarym Ha-go w brązowe plamy.
Co do spasowania mój tez kuleje, najbardziej łączenie po skosie wanny z kadłubem.
Stare formy są i chyba z tego to wynika.
Pozdrawiam
maciej