Modelarstwo z pasją

Nie wiem od czego zacząć...
Mam przerwę od klejenia prawie dwa lata. Chodziło już za mną sklejanie od dawna, ale jakoś po wzięciu pudła z niedokończonym modelem, po sprawdzeniu na czym prace się zatrzymały, model wracał na półkę z powrotem...
Wpadłem na pomysł, żeby zrobić coś małego, nieskomplikowanego i padł wybór na Autina 10HP z Tamiya. Jako, że głód sklejania był silny, a modelu w sklepie nie było musiałem coś wybrać. I wybrałem M1117 z Trumpka.
Ponieważ potrzebuję motywacji, chciałbym dołączyć się do projektu, wiem, że zostały dwa tygodnie i może być ciężko z terminem, to jednak liczę, że mnie stąd nie usuniecie :-) (jeżeli jednak uznacie, że to przegięcie, to przesuńcie proszę ten wątek do warsztatowego pojazdów w.).
Model to:

Wczoraj poświęciłem wieczór na sklejanie i na obecną chwilę model wygląda tak:









W drodze są blaszki i koła żywiczne Voyager'a, którymi będę chciał upgradować model.
To ja idę dalej do roboty.

TomB(raider) napisał(a):to przesuńcie proszę ten wątek do warsztatowego pojazdów w.).

Narazie to ma szanse być przesunięty do pralni, jeżeli nie wkleisz zdjęć w inny, właściwy sposób..

To fajny warsztacik będzie. Się melduję jako obserwator. Zestaw Voyagera ile kosztuje?

Tomek

Kamilu, teraz lepiej?

Tomku, blach nie było u naszego rodzimego dystrybutora, wiec musiałem zamawiać w Unii, a same blachy kosztowały niecałe 11 EUR, tak więc nie wiem jeszcze po jakim przeliczniku mnie skasują...

Ze zdjęć wystarczyło wyciąć fragment "=viewcurrentxxx" (xxx-numer zdjęcia). Dzięki za info.

Tomek

Pewnie lepiej.. ten model jest absolutnie pozbawiony wyposażenia wnętrza?

Tak, w środku hula wiatr i nawet gwizdu nie słychać...

Lipa... szczególnie, że oszklenie jest stosunkowo dużych rozmiarów. Planujesz jakoś z tego wybrnąc? czy zamaloaujesz jakimś smołkiem szybki i śpisz spokojnie?

Mam wrażenie, że jak zamknę całość, to w środku będzie na tyle ciemno, że nie będzie widać tej pustki. :-)

Dobra, na dzisiaj mam dość, przerwa w pracach do poniedziałku, w niedzielę raczej nie dam rady przysiąść. Czas spędziłem na drobiazgach, niektóre bardziej, niektóre mniej upierdliwe.

Kamil Feliks Sztarbała napisał(a):Lipa... szczególnie, że oszklenie jest stosunkowo dużych rozmiarów. Planujesz jakoś z tego wybrnąc? czy zamaloaujesz jakimś smołkiem szybki i śpisz spokojnie?

Zawsze można szyby na biało i napisać od tyłu palcem "remanent".
A czy PanTomas planuje jakąś winietkę do tego auta?

Szkoda, że wnętrze takie puste, no ale cóż...

Zrob porzucony a okna zaspawaj,
fajny box art tak w ogole widze.

P.

Spalony z zakopconymi szybami

Dziś malutki update, bo więcej czasu poświęciłem na wybranie odpowiednich części na złożenie figurki, niż na klejeniu modelu. W Strażniku doszło opancerzenie wieży, troszkę popracowałem nad granatnikiem Mk 19.
Efekty poniżej:







Myślę, że pewnym nadużyciem z mojej strony jest pozostawienie na figurce Camelbaka, gdyż istnieje niebezpieczeństwo, że w rzeczywistości mógłby on się zaczepić o właz przy szybkim chowaniu się do wnętrza, ale co tam, na razie będzie.

Prace trwają. Przyszły już blaszki i koła Voyagera. Teraz myślę, że blaszki to był taki strzał w kolano, ponieważ bez blaszek spokojnie bym się wyrobił do 30 maja, a tak, pozostaje mi się cieszyć, że termin został przeniesiony na później.
Koła są wklejone tylko do pozowania. Siatka została zmieniona w pudełkowej na Voyagera, ma drobniejsze oczka i wygląda nieco lepiej niż toporna Trumpeterowa.