Modelarstwo z pasją

Witam.

Przypadkiem zabralem sie za nowy modle Hobby Bossa przedstawiajacy
jedna z rozwojowych wersji PzKpfw I.



Ausf C to praktycznie zupełnie nowa konstrukcja lekkiego czolgu z rodziny Pz I,
niemająca technicznie wiele wspólnego z wersjami A i B.
Opracowywana wspolnie przez zakłady Krauss Maffei i Daimler-Benz (6 prototypow),
w produkcji od czerwca do grudnia 1942 r. (wyprodukowano ok. 40 sztuk).
Kilkanaście tych wozów zastosowano bojowo podobno w 1 i 2 Dywizji Pancernej (?),
resztę zaś używano do szkolenia - i chyba wlasnie taka wersje szkoleniowa przedstawia
malowanie z pudelka. Zgaduje bo pojecia dokladnie nie mam.

Model w pudelku wyglada ladnie







Podobno slabo trzymy wymiary - ale sprawdzec tego nie mam jak i nawet nie chce.
W montazu poza kompletnie skopanymi gasienicami (albo kolami napedowymi), calkiem przyjemny,
chociaz zapas gasienicy to kpina, swiatla z zaciemnieniem tez jakies niedorobione (rozwiercilem).
Z marszu takze dodalem kanistry Tamiya, zapinki voyagera, lufke MG z RB ...
a jeszcze pare detali jak motylki, jakies sprezynki, spawy ... musze dorobic, wiec jest i klasa open.







Do modelu planuje prosta podstawke





Podstawka fajnie jak by wyszla poligonowa z jakas piaszczysta skarpa w klimacie





Pozdr
P.

PS. Szkaradne to malenstwo i wcale sie mi nie podoba,
ale jakos same sie skleilo(pomimo gasienic) wiec wykorzystalem okazje.

Proste pomysly sa zwykle najlepsze.
Podoba mi sie pomysl na podstawke. Nie jest przekombinowana.
A pojazd, jak sam napisales nie nalezy do najpiekniejszych.

Siara dzieki. Czuje sie podwojnie umotywowany.

P

Na zdjęciach błotko, kałuże... Mocno będzie utytłany?

Pomysł zacny, ale w takim położeniu pojazdu zawieszenie to by chyba trochę pracowało...

Mocno będzie utytłany?

No wlasnie prawie wcale - torche piasku i chyba tyle.
Minimalnie obic jak nie wcale ... czy ida sie ciekawei to zrobic by nie byl nudny
zoabczymy...

Pomysł zacny, ale w takim położeniu pojazdu zawieszenie to by chyba trochę pracowało...

bankowo by pracowalo jak by FRIUL zrobil ogniwka...
mimo wszystko moze jakos ukryje ten oczywisty fakt
i odciagne umysl patrzacego od tego sztywnego podwozia

P

Ale ładny ten brzydal Lubię takie pojazdy.
Na zdjęciu widać, że jednak jest trochę obtłuczony "na jasno".

Pomysł zacny, ale w takim położeniu pojazdu zawieszenie to by chyba trochę pracowało...

No i jednak sie zabralem za jakies ugiecie do przodu...
przy czym wiedzilame ze tak bedzie i zlamalem dwa wachacze

Wlasnie - czy ktos ma jakis patent na dopasowywanie sklejonych juz
plastikowych ogniwek? Kompiel w goracej wodzie, suszarka ??
Bede wdzieczny, bo jak kola w miare latwo dopasowac to te plastiki...
no obawiam sie problemow.

Na zdjęciu widać, że jednak jest trochę obtłuczony "na jasno".

Mmm... chyba raczej jakies brudy ale na takiej fotce to moze byc wszystko,
ja bede sie staral zrobic czysciocha ... tak dla treningu i testu

P

A mnie się on strasznie podoba. Fajny malutki karaluszek.
Do gięcia ogniwek już sklejonych polecam suszarkę - tylko na Boga ostrożnie, chwila nieuwagi i po ptokach.
Mam nadzieję że doczekam Galerii? Fajnie ze będzie podstawka.

subgrafik napisał(a):czy ktos ma jakis patent na dopasowywanie sklejonych juz

tamijowskim cienkim klejem 'zmiękcz' spoiny. paski zrobią się plastyczne. a z suszarką nie zbliżaj sie

uki761 napisał(a):Mam nadzieję że doczekam Galerii?

Wyglądałeś w bytomiu na młodego i zdrowego

No i będzie na mnie...
Nic już nie wyginaj tylko posklejaj i maluj!

rollingstones napisał(a):Wyglądałeś w bytomiu na młodego i zdrowego

Tak też się czuję. Ale kolega Paweł nie rozpieszcza nas galeriami dlatego pytałem

Kamil Feliks Sztarbała napisał(a):

subgrafik napisał(a):czy ktos ma jakis patent na dopasowywanie sklejonych juz

tamijowskim cienkim klejem 'zmiękcz' spoiny. paski zrobią się plastyczne. a z suszarką nie zbliżaj sie

Święta prawda ale delikatnie suszarką też można- próbowałem i się udało.

Pewnie już wiesz, ale co tam:
http://www.friulmodel.hu/en/atl-118-pzk ... k601-i213/

Mały czołg por. Grubbera.
U współczesnych księgowych taki pojazd by nie przeszedł - mały, o skomplikowanej konstrukcji ze słabym uzbrojeniem. Nie kalkuluje się. To już T-70 lepszy.
Cieszmy się, że Niemcy roztrwonili pieniądze na głupoty.

Będziesz go malował czy zostawiasz jako współczesny vintage?