Modelarstwo z pasją

no więc zacząłem.. powoli, bez szaleństw, tak przed snem chwilkę..





odciąłem kawałek wewnętrznej ścianki, bo nie stanowi ona istotnego elementu konstrukcyjnego, a kawałeczek płaskiej płytki moze się póćniej przydać. może, ale nie musi, ale lepiej mieć, niż nie mieć

Czy to jest model CMK ten wcześniejszy ( z 1997 roku o ile mnie pamięć nie myli), czy też nowszy wypust albo po prostu przepak? No i jakie są wypraski, dodatki. Bądź co bądź pochodzi on z ojczyzny Skody

tak, to stare dobre cmk, model całkiem ładnie odlany, mało jamek skurczowych, częsci spasowane naprawde całkiem dobrze.

a ja narazie robię wóżki.. wciąz bez sensacji, i nic ciekawego- jak je dokleje, to sięgnę po aparat

ogromny krok do przodu..





pozostałe koła to formalnośc.. gorzej bedzie z gąsienicami, bo są miejscami dośc toporne, a planowane brudzenie nie załatwia sprawy..

Już myślałem, że zapomniałeś o tym projekcie
Czy CMK nie produkuje/produkowało czasem tego zestawu z dodatkiem żywicy i blach?

Może, gęstsze błoto sprawę kiepskich ogniw załatwi. ...Czas by było i moim projektem ludzi uszczęśliwić.

Kamil Feliks Sztarbała napisał(a):ogromny krok do przodu..

'To mały krok dla człowieka, ale ogromny skok dla ludzkości'

A co z malowaniem? Zdecydujesz się - tak dla odmiany - na łaciatego Czecha/Slovaka, czy nie daj Boże na Totenkopf?

Jarek

Akahoshi napisał(a):Już myślałem, że zapomniałeś o tym projekcie

nie zapomniałem, ale robię ten model w chwilach gdy idę sobie posiedzieć...:>

Akahoshi napisał(a):Czy CMK nie produkuje/produkowało czasem tego zestawu z dodatkiem żywicy i blach?

zdaje się ze tak, ale dawno go nie widziałem..

ewpiga napisał(a):Może, gęstsze błoto sprawę kiepskich ogniw załatwi

błoto bedzie, ale tak czy tak narobić sie trzeba będzie zeby doprowadzic gąsienice do względnej wygledności..

ewpiga napisał(a):Czas by było i moim projektem ludzi uszczęśliwić

życzymy.

Jarek Gurgul napisał(a):Zdecydujesz się na łaciatego Czecha/Slovaka, czy nie daj Boże Totenkopf?

prawde mówiąc jeszcze nie wiem.. napewno planuje niemieckie modyfikacje 'sprzętowe'- notek etc.. ale malowanie to pieśń przyszłosci.. dalekiej

projekt w moim wykonaniu okazał się mocnym niewypałem..
niemniej jednak model postanowiłem skończyć, jednakoż bez rygoru kożystania wyłącznie z zawartości pudełka..

posklejałem odrobinę







a moderatora prosił bym o przerzucenie wątku do 'zwykłego' działu warsztatowego

Zrobione.
/m/

dziękuję.. (jeszcze o wywalenie 'warsztat' z tytułu bym prosił i będzie gites)

..tymczasem tank gatow do pacykowania

Ćóżeś mu uczynił z tymi błotnikami?
Nie można było z blaszki coś powygniatać?

a co z nimi nie tak?

To zimowe kamo czy PG tak rozjaśniony ?

rzelu napisał(a):Ćóżeś mu uczynił z tymi błotnikami?
Nie można było z blaszki coś powygniatać?

W oryginale były gumowe, miały prawo się tak wystrzępić.
Pzdr

pg