Modelarstwo z pasją

Tak, tak, to ja, ten co tylko zaczyna i nie kończy. ;-)
Jako, że łatwiej mi teraz sięgać po prostszą rozrywkę taką jak np. granie w WoT, niż rozkładać i składać codziennie warsztacik, to i mam problem z dokończeniem co zaczęte. Jednak grywanie w WoT daje czasem inspirację, tak więc od czasu do czasu nachodzi mnie chęć na zakup modelu. Tak też się stało i tym razem. Postanowiłem zrobić sobie Matildę. Model, to nowa Tamiya, ramki mają wybity rok 2009, tak więc jak na Tamiya to dość świeże. Składa się jak na razie bardzo dobrze. Malowanie będzie prawie całą w Khaki Green No 3, wg info z forum Network54, nowe Matildy wysyłane w ramach programu Lend&Lease były malowane tylko w Khaki Green No 3 bez dodatkowych plam, które np. posiadały Matildy w służbie jej Królewskiej Mości.
Do podmianki idą gąsienice. Będę zakładał gąsienice z Bronco. Poniżej kilka fotek z aktualnego stanu prac.

Hehe nastepny co wraca po latach.
Odkładasz gre i działasz. A ja oglądam.
ps. Osłona działa z jakiej firmy?

pozdrawiam
Krzysiek

Nie martw się nie jesteś jedynym.
Muszę się pochwalić, że prawie skończyłem model po chyba 8 latach i kończę drugi o podobnym stażu.
To te dwa poniżej. Wkrótce pokażę finish (chyba...)

Obsrwuję Matyldę

Matyldzisko w tym wydaniu wygląda świetnie, wyczuwam wysokie stężenie WoT.
Sowieci już podczas wojny w to grali

http://forum.worldoftanks.com/index.php?/topic/38433-british-tank-tree-discussion-pictures-and-info/page__st__100

Bubi napisał(a):Hehe nastepny co wraca po latach.
Odkładasz gre i działasz. A ja oglądam.
ps. Osłona działa z jakiej firmy? (...)

Czytuje forum dość często, zakładam nowy wątek z nowym czołgiem co kilka miesięcy i jak zwykle nie mam siły skończyć. :-)
Osłona jest przeszczepiona od KV-1 z Trumpetera. Wczoraj dokończyłem samo mocowanie, natomiast nie wiem co zrobić ze szczelinami, które pojawiają się przy podnoszeniu i opuszczaniu działa. W zwykłym KV była tam osłona z blachy, ale na zdjęciach pokazanych przez Modelarza tego nie widać... Poza tym muszę coś zrobić z osłoną jarzma, bo jest koszmarnie gruba...

Mariusz 72 napisał(a):Nie martw się nie jesteś jedynym.
Muszę się pochwalić, że prawie skończyłem model po chyba 8 latach i kończę drugi o podobnym stażu.
To te dwa poniżej. Wkrótce pokażę finish (chyba...)

Obsrwuję Matyldę

Mariusz, Ty chociaż pracujesz nad swoimi cudeńkami, dopieszczasz je. Ja zaczynam i potem z różnych powodów ich nie kończę. Niestety...

Modelarz napisał(a):Matyldzisko w tym wydaniu wygląda świetnie, wyczuwam wysokie stężenie WoT.
Sowieci już podczas wojny w to grali
(...)

Dzięki za linka. Ja te zdjęcia znalazłem w innym miejscu, ale przyznaję, że one spowodowały, że postanowiłem spróbować zrobić tą modyfikację Matildy, razem z WoT'em oczywiście. :-)

Tylko dlatego, że postanowiłem że nie rozgrzebię nowego.
... ale i tak pękłem już 2 razy. Blians: 8 rozbabranych, 2 na finiszu.
Ty ile masz?

Mariusz 72 napisał(a):Tylko dlatego, że postanowiłem że nie rozgrzebię nowego.
... ale i tak pękłem już 2 razy. Blians: 8 rozbabranych, 2 na finiszu.
Ty ile masz?

Mogę prosić o inny zestaw pytań? ;-)
Matilda, ISU-152, BT-7, PT-76, Sherman Calliope, Pz.38(t), Pz. IV Ausf.F2, Kubelwagen, E-100, JagdTiger,
kilka samolotów itd...
Ale zawsze sobie powtarzam, że po tym co aktualnie robię, a kupiłem go nowego, dokończę model już zaczęty.

Nie znałem tej modyfikacji, ale wygląda na bardzo sensownie. Wie ktoś, czy to był pojedynczy egzemplarz, czy może więcej takich czołgów było ?

spiton napisał(a):Nie znałem tej modyfikacji, ale wygląda na bardzo sensownie. Wie ktoś, czy to był pojedynczy egzemplarz, czy może więcej takich czołgów było ?

Wg informacji z forum network54 (link: http://www.network54.com/Forum/47208/thread/1313695984/Lend+Lease+Matildas+rearmed+with+76.2mm+Gun) powstał tylko prototyp. W książce wyd. Militaria o Matyldzie piszą, że liczba powstałych egzemplarzy nie jest znana.

Zapowiada się bardzo fajny model. Z przyjemnością pośledzę wątek.
A co zamierzasz zrobić z resztą trumpeterowego KW-1?
Życzę powodzenia przy wycinaniu bronkowych ogniwek - prawdziwa szkoła cierpliwości.

Pan_Cerny napisał(a):Zapowiada się bardzo fajny model. Z przyjemnością pośledzę wątek.
A co zamierzasz zrobić z resztą trumpeterowego KW-1?
Życzę powodzenia przy wycinaniu bronkowych ogniwek - prawdziwa szkoła cierpliwości.

Zapraszam. :-)
Resztę KW-1 pewnie kiedyś skleję.:-) To wersja zdobyczna, z zamontowaną niemiecką 75'ką. Osłona jarzma KW-1 jest częścią nieużywaną w tym modelu.
Jeżeli chodzi o ogniwka z Bronco, to jak zobaczyłem zawartość pudełka, to żałowałem, że nie sprawdziłem, czy są dostępne takie Friule. Zdrowie psychiczne jest chyba cenniejsze niż różnica w cenie pomiędzy Bronco i Friulem. ;-)

Hmm, a tak się składa że mam fruile a sam bym potrzebował jeszcze jeden zestaw bronkowych, wiec jak chcesz to możemy się zamienić. Tylko musiałbym sprawdzić czy fruile pasują do nowej tamiyi, bo dedykowane były do starej.

A ja ze swojej strony polecam te "bronki"-skaładało się je bez problemowo i efekt o niebo lepszy od gumiaków zestawowych!!z wycinaniem też zero problemu!też myślałem że będzie aszana alenic z tego!!Obserwuję..

Prace trwają, niestety powolutku.





Niestety dalej mam zagwozdkę... Patrząc na jarzma w T-34, KW, to nie jestem pewien jak powinno ono wyglądać w Matildzie. Głównie chodzi mi o stronę lewą, nie widoczną na zamieszczonych przeze mnie zdjęciach. Po tej stronie znajduje się otwór celownika(?). W KW było wyżłobienie, które umożliwiało celowanie. Zastanawiam się, czy powinienem w Matildzie przykryć to wyżłobienie wyprofilowaną blachą, tak jak teraz to ma miejsce, czy też raczej powienienem ten kawałek usunąć umieszczając spawy. Patrząc na finezję wykonania radzieckich czołgów nie podejrzewam, że w przypadku Matildy zatrudniony był kowal-artysta, który odpowiednio wyklepał blachę/płytę tak aby ładnie zakrywała całe jarzmo z KW. W ogóle, to zastanawiam się z ilu części mogła składać się ta osłona. Może macie jakieś pomysły? Ja chcę dołożyć jeszcze spaw w miejscu styku dorabianej osłony z osłoną właściwą. Tylko co jeszcze? ;-)