Strona 1 z 3

Challenger 2 SLAT 1:35 Trumpeter

PostNapisane: piątek, 7 września 2012, 14:20
przez Maciej Gruca
Witam.
Pewnie dla części z Was zaskoczeniem będzie moja obecność w tym dziale...tym bardziej tak obszerna obecność. Muszę powiedzieć, że nawet dla mnie jest to sporym zaskoczeniem :mrgreen: Parę tygodni temu, kolejny dzień siedząc nad Foką, coś mnie siekło i stwierdziłem, że chwilowo jej nie skończę - muszę porobić coś przyziemnego. Tak się zaczęło. Czym prędzej nabyłem model mego ulubieńca i wio do roboty. Chwilę później nabyłem również blachy Vojagera z opancerzeniem oraz ruchawe gąski z Bronco.
Na razie tyle pisaniny, czas na stosowne fotki:

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Obrazek
Obrazek

Obrazek
Obrazek
Obrazek

Oj było z nimi "odrobinę" roboty. Ale się opłaciło. Dziś skończyłem. W planach mam jeszcze zamiar poniszczyć gumowe protektory.

Teraz malowanie. Trochę nie wyszedł mi eksperyment z lakierem do włosów, więc musiałem poprawiać, ale mniejsza z tym

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Na samym końcu pokazałem moje przekleństwo: blachy :!: Nie spodziewałem się, że potrafię tyle inwektyw wypuścić z siebie. W dodatku do biednych blaszek :mrgreen:
A tak serio, to mam ogromne kłopoty z łączeniem tego. Lutowanie nie wchodzi w grę...znaczy się, próbowałem. Nakupowałem specyfików, pożyczałem specjalne zestawy do lutowania i nic! Nie potrafiłem tego dobrze polutować. Zatem temat pozostawiłem i wziąłem się za klejenie. Wygląda tak sobie. Ale zaplanowałem, że mój wóz będzie po przejściach :lol: (jak zwykle), więc przy odrobinie szczęścia..nadadzą się.

Re: Challenger 2 SLAT 1:35 Trumpeter

PostNapisane: piątek, 7 września 2012, 14:31
przez Robert P.
Świetna robota. Zdradź patent na te gumki na kołach jezdnych.

Re: Challenger 2 SLAT 1:35 Trumpeter

PostNapisane: piątek, 7 września 2012, 18:00
przez Maciej Gruca
A patent dość prosty jest.
Podstawowym narzędziem jest Dremel wraz z szeregiem frezów.
Najpierw nacinam, robię głębokie ubytki, potem drobnicę za pomocą papieru ściernego (choć w przypadku gąsienic robiłem odwrotnie). Lepiej widać będzie na zdjęciach.

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Re: Challenger 2 SLAT 1:35 Trumpeter

PostNapisane: piątek, 7 września 2012, 20:24
przez madeira
Chyba Cię wywołałem z warsztatem. ;) Robota z kołami i gąsienicami kapitalna!! Co do malowania, to nie wiem co planujesz po drodze, ale nie wiem czy baza nie jest za ciemna.
Oglądam z zapartym tchem. ;)
p.s. Jakie problemy miałeś z lutowaniem i czy lutowałeś?

Re: Challenger 2 SLAT 1:35 Trumpeter

PostNapisane: piątek, 7 września 2012, 20:39
przez Maciej Gruca
Owszem, wywołałeś. Ale gdybym nie chciał, to bym się nie dał ;o)
Challengera zamierzam pozostawić w całości zielonego (zgodnie ze schematem producenta). Zdjęcia są ciut za ciemne, stąd pewnie Twe odczucie. Inną kwestią jest to, że będę jeszcze trochę rozjaśniał. A potem się zobaczy, na pewno nie będzie to nówka sztuka..oj nie :!: :D
Co do lutowania, to mimo tego że kupiłem pastę lutowniczą wraz ze spoiwem, do tego jakiś specyfik zmniejszający napięcie powierzchniowe...grzałem to wszystko gorącym powietrzem, i tak wychodziły cynowe gluty (miast się pięknie rozpływać). Nie mam pojęcia gdzie popełniałem błąd. Teraz z resztą jest już za późno :->

Przed chwilą po raz pierwszy malowałem gąsienice. Jutro ciąg dalszy :)

Pozdrawiam

Re: Challenger 2 SLAT 1:35 Trumpeter

PostNapisane: piątek, 7 września 2012, 20:57
przez spiton
klasa

Re: Challenger 2 SLAT 1:35 Trumpeter

PostNapisane: piątek, 7 września 2012, 21:43
przez Korowiow
Kawał dobrej roboty.

Re: Challenger 2 SLAT 1:35 Trumpeter

PostNapisane: sobota, 8 września 2012, 09:02
przez uki761
Świetna robota ale kolorek na czołgu faktycznie ciut ciemny.

Re: Challenger 2 SLAT 1:35 Trumpeter

PostNapisane: sobota, 8 września 2012, 12:58
przez Maciej Gruca
Na początek pochwalę się swym...brodzikiem :lol:
Obrazek

A teraz dziwactwo jakie mi się przed chwilą stało. Sprawa ma się tak: jak pisałem wcześniej miałem nie udany eksperyment z lakierem do włosów. Chciałem zrobić zadrapania zielonej farby (miał spod niej wychodzić pustynny deseń). Nie opanowałem wystarczająco techniki, więc całość (bez zmywania) pokryłem kolorem bazowym - zielonym. Dziś, model ponownie psiknąłem lakierem i posypałem solą. Po chwili patrzę, a tu takie dziwo!:
Obrazek
Obrazek

Zaraz idę malować, jestem ciekaw efektu. Jak nie wyjdzie...będę zmywał :->

Re: Challenger 2 SLAT 1:35 Trumpeter

PostNapisane: sobota, 8 września 2012, 15:44
przez madeira
No nie spotkałem jeszcze takiego podejścia do modelowania. Ryzykant jesteś powiem Ci. :) Ale kto nie ryzykuje, ten nie wygrywa!! Trzymam kciuki, żeby wszystko wyszło jak zaplanowałeś!!

Re: Challenger 2 SLAT 1:35 Trumpeter

PostNapisane: sobota, 8 września 2012, 16:17
przez Modelarz
No i przestało być fajnie. To zasolenie wyszło totalnie bez sensu i - co najgorsze - po całości. Hmm, zobaczymy co będzie dalej.
Pomysł na podniszczenie gumowych nakładek dosyć odważny, ja bym się obawiał czy gąsienice się nie rozlecą podczas dremelowania.

Re: Challenger 2 SLAT 1:35 Trumpeter

PostNapisane: sobota, 8 września 2012, 16:29
przez Gadas_75
A mnie właśnie natchnąłeś, ile razy denerwuję się, że coś nie wyszło, że znowu trzeba zmywać farbę itd., itp., a przecież nie o to chodzi żeby się denerwować, przecież to hobby, a hobby ma sprawiać przyjemność, co innego, gdy coś nam się nie uda w pracy i trzeba nielubianą robotę powtarzać, a tu, no przecież w takim przypadku jeszcze raz robimy coś, co sprawia nam radość, a z drugiej strony nabieramy doświadczenia i to też powinno cieszyć.
A gdy zapomnę o tym, co napisałem i znowu będę się denerwował, że muszę zmywać farbę z modelu, to mam nadzieję, że przypomni mi się Twój optymizm i mnie też się udzieli.
Dziękuję.

Re: Challenger 2 SLAT 1:35 Trumpeter

PostNapisane: sobota, 8 września 2012, 16:31
przez Maciej Gruca
Modelarz...widzę, że Ty z serii tych malkontentów - amatorów ;o) Ja bym nie narzekał, a czekał na koniec. Ale to w sumie Twój sposób bycia.
Modelarz napisał(a):...ja bym się obawiał czy gąsienice się nie rozlecą podczas dremelowania.

Ty byś się obawiał, a ja...to po prostu zrobiłem. Gdybyśmy wszyscy tak się wszystkiego bali, nadal mieszkalibyśmy w jaskiniach :D

Madeira napisał(a):No nie spotkałem jeszcze takiego podejścia do modelowania. Ryzykant jesteś powiem Ci. :) Ale kto nie ryzykuje, ten nie wygrywa!! Trzymam kciuki, żeby wszystko wyszło jak zaplanowałeś!!

Jak to mówią...nie ma rydzyka, nie ma zabawy :mrgreen:
Sam jestem ciekawy co mi z tego wyjdzie. W końcu parę lat nie zajmowałem się pancami. Póki co, całość jest po odsoleniu, teraz schnie i wygląda tak:
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Jest jeszcze w paru miejscach mokre.
Będzie na tym parę poprawek, acz jestem dobrej myśli.

Mam nadzieję, że Modelarz nie pogrzebał mnie już żywcem...wraz z modelem ;o)

Re: Challenger 2 SLAT 1:35 Trumpeter

PostNapisane: sobota, 8 września 2012, 16:46
przez spiton
Niezłe. Ja sobie takie przypadkowe efekty "kolekcjonuje". A potem można je użyć już świadomie. Ale gdyby nie odważne podejście do eksperymentowania, jakie prezentuje Maciek, to by takich trików nie było skąd wziąć ,-))

Re: Challenger 2 SLAT 1:35 Trumpeter

PostNapisane: sobota, 8 września 2012, 17:15
przez Modelarz
Modelarz...widzę, że Ty z serii tych malkontentów - amatorów

Macieju, delikatnie mówiąc, nadinterpretujesz, nie wiem skąd ta alergiczna reakcja na mój post.
Najmocniej przepraszam, że negatywnie skomentowałem Twój nieudany eksperyment.
A traktowanie dremelem (nawet na niskich obrotach) gąsienic złożonych z tak wielu drobnych ruchomych elementów na prawdę było ryzykowne, wiem co mówię ... a, nieważne.

Ja bym nie narzekał, a czekał na koniec

Narzekanie nie wyklucza czekania na koniec. Powodzenia przy dalszych etapach ;o)