Strona 1 z 2
[recykling]Wirbelwind 1/35 Academy

Napisane:
sobota, 22 marca 2008, 19:09
przez klocek
Re: [recykling]Wirbelwind 1/35

Napisane:
sobota, 22 marca 2008, 20:13
przez tytusbowler
Masz rację, wszystko Academy na podwoziu IV to straszna "kiła". Jeśli ten pojazd ma być tylko poligonem dla celów badawczo-malarskich to nie ma sprawy. Bo poza tym, to "hardzior" jeśli chodzi o wykonanie produkcyjne Academy.

Re: [recykling]Wirbelwind 1/35

Napisane:
sobota, 22 marca 2008, 22:06
przez Mierzu
Na zdjęciach Twojego modelu rolki podtrzymujące gąsienice mają metaliczne otarcia. Rozumiem, że takie stosowano w Wirbelwind pod koniec wojny, bez bandaży gumownych?
Pytam, bo robię Pzkw IVD i zgłupiałem, bo już zrobiłem rolki ale z bandażami

Re: [recykling]Wirbelwind 1/35

Napisane:
niedziela, 23 marca 2008, 01:41
przez klocek
Pz IVD to początek wojny i z tego co mi wiadomo to nie miały nigdy rolek metalowych.
Re: [recykling]Wirbelwind 1/35

Napisane:
niedziela, 23 marca 2008, 09:08
przez Gundlach
Powiem jedno ACADEMY się nie postarało. ;/
Re: [recykling]Wirbelwind 1/35

Napisane:
niedziela, 23 marca 2008, 11:35
przez klocek
Re: [recykling]Wirbelwind 1/35

Napisane:
niedziela, 23 marca 2008, 11:57
przez Bathin
Widać Klocek że łapiesz już o co chodzi, teraz zamiast w buzuny zainwestuj w porządny model.
Jesteś fanem czwórek to polecam Dragonowską F2 albo G.
Pzdr
Re: [recykling]Wirbelwind 1/35

Napisane:
niedziela, 23 marca 2008, 12:29
przez Kabanos
Że się tak spytam, malowany pędzlem?
Re: [recykling]Wirbelwind 1/35

Napisane:
niedziela, 23 marca 2008, 14:21
przez Mierzu
klocek napisał(a):Pz IVD to początek wojny i z tego co mi wiadomo to nie miały nigdy rolek metalowych.
Tak myslałem, że chodzi tu po prostu o wszechobecny brak surowców w III Rzeszy, w szczególności pod koniec wojny.
Re: [recykling]Wirbelwind 1/35

Napisane:
czwartek, 27 marca 2008, 10:36
przez Krzysztofoslaw
Hej.
Jeżeli wcześniej dałeś lakier to teraz nie musisz, jeżeli nie dawałeś to dobrze by było psiknąć teraz (np. Sido). Zwróć uwagę na fakturę jaka jest i sam oceń. Generalnie po biedronce mozesz spokojnie zrobić wash, tylko odczekaj kilka godzin. A wracając do niej, to chyba za dużo niedomytej białej farby dałeś, a zbyt mało innych kolorków. Może spróbuj raz jeszcze z umbrą i ochrą.
Re: [recykling]Wirbelwind 1/35

Napisane:
czwartek, 27 marca 2008, 17:24
przez klocek
Kabanos napisał(a):Że się tak spytam, malowany pędzlem?
Za brzydki na malowanie aerografem
Krzysiek napisał(a):Hej.
Jeżeli wcześniej dałeś lakier to teraz nie musisz, jeżeli nie dawałeś to dobrze by było psiknąć teraz (np. Sido). Zwróć uwagę na fakturę jaka jest i sam oceń. Generalnie po biedronce mozesz spokojnie zrobić wash, tylko odczekaj kilka godzin. A wracając do niej, to chyba za dużo niedomytej białej farby dałeś, a zbyt mało innych kolorków. Może spróbuj raz jeszcze z umbrą i ochrą.
Wolałbym unikać sidoluxów czy lakierów bezbarwnych ponieważ nie posiadam aerografa oraz lakieru matowego. Obawiam się, że kolejna próba biedronki chyba będzie już za dużo jak na jeden model. Spróbuję przy następnym recyklingu mniej białego jak radzisz dać. Mogę nałożyć wash'a olejnego żeby się ta biedronka nie rozpłynęła? Zawsze mogę użyć z akryli ale kiedyś używałem tego typu washy i efekty znacznie gorsze niż olejami. Proszę o radę.
Pozdrawiam!
Re: [recykling]Wirbelwind 1/35

Napisane:
piątek, 28 marca 2008, 13:16
przez Krzysztofoslaw
Tak, nie powinna się rozpłynąć. Washujesz tylko w szczeliny, a nie na całym pojeździe. Nie powinno. A co do poprawy biedronki... hmmm, jak nie chcesz to trudno, ale efekty tymi barwami będą rewelacyjne;)
Re: [recykling]Wirbelwind 1/35

Napisane:
sobota, 5 kwietnia 2008, 17:14
przez klocek
Re: [recykling]Wirbelwind 1/35

Napisane:
sobota, 5 kwietnia 2008, 17:30
przez wojtek_fajga
Uważam, że najpilniejszą Twoją inwestycją powinien byc kawałek białego kartonu na tło do fotografowania...
Re: [recykling]Wirbelwind 1/35

Napisane:
sobota, 5 kwietnia 2008, 17:36
przez klocek
Wkrótce będę miał "namiocik" więc narazie improwizuję(łapię co mam pod ręką by syfu na biurku nie było widać). Zawsze się trzeba czepiać zbędnych szczegółów? Złośliwie tego nie robię.
Pozdrawiam!