Modelarstwo z pasją

Witam

Rozpocznę od przedstawienia się. Nazywam się Paweł Smuga-Fries. Mam nieomal 27 lat, a modelami zajmuję się od 17 lat. Nie przekłada się to na super umiejętności, gdyż wielokrotnie musiałem sobie robić dłuższe przerwy. Ostatnio jednak mam mocne postanowienie poprawy. Dlatego, aby dać sobie kopa, zaczynam od razu od konkursu. Nie mam wielkich wyobrażeń o moich wynikach na początku - póki co chcę wziąć udział dla satysfakcji.

Do sedna.



Wybrałem Kubela z dwóch powodów

1. jest prosty (nie tylko w stosunku do innych prezentowanych modeli), dzięki czemu na pewno ukończę go w miarę szybko i będę mógł się zastanawiać czy nie wystartować z czymś trudniejszym (a mam kilka takich na półce)
2. mam go akurat i nie muszę specjalnie kupować czegoś na konkurs.

Zamierzam wykonać go tak jak państwo z Italeri sobie wymyślili. Barwy DAK, chyba że ktoś mnie podpuści na coś innego. Jeśli uda mi się go zrobić zgodnie z zamiarem, to będzie mój pierwszy, który trąci chociaż realizmem. Nie to żebym malował broń pancerną na fioletowo..... ale blisko

światłocienie i jakieś brudzenia na pewno się pojawią

i figurki (mimo ostrzeżeń Juli(an)a )

pozdrawiam

Witamy na forum. Czekam na pierwsze zdjęcia z budowy

To czekam na foty
A może by trochę go ucywilnić

CIACH

Zdjęcie wstawione niezgodnie z regulaminem: 'Zabrania się umieszczania [...] adresów obrazków bez znaczników '. Proszę poprawić.
Jarek Gurgul

Po pierwsze: "ucywilizowany" to już raczej nie wojskowy, a to jest Konkurs w kategorii pojazdów wojskowych. sorry

Po drugie to byłoby dokładnie w moim dotychczasowym stylu. Tyle, że pierwowzory istniały wyłącznie w mojej głowie. Wystarczy.

Póki co pozostaje schemat z Libii, bo taki proponuje Italerka. Jeśli chodzi o realizm to będę się posiłkował stroną: http://www.kubelwagen.co.uk , ale ze względu na małą ilość detali modelu, nie będzie wiele do porównywania.

Pierwsze macanie już jutro (mam nadzieję).

Udało mi się rozpocząć pracę na Kubełkiem. Moja strategia działania:

1. wycięcie i przygotowanie (spasowanie ze sobą) wszystkich "dużych części". - ZALICZONE
2. wstępne (barwy podstawowe) pomalowanie mniejszych części jeszcze na ramkach - jak wyschną będę zdejmował po kolei do montażu
3. lakiernia dużych części - elementy blacharki pomaluję osobno główną farbą (nie będę musiał maskować szyb etc.) - ciekaw jestem jak mi wyjdzie ten eksperyment
4. złożenie całości do kupy + szpachla + podmalowanie tam gdzie będzie trzeba
5. kalkomanie, światłocienie i eksploatacja
6. elementy dodatkowe i figurki


AD 1

Model jak na Italeri jest całkiem miło odlany. Nie musiałem dużo szlifować ani skrobać nożykiem. Blacharka pasuje do siebie. Miejscami tylko przydałoby się coś uzupełnić (patrz zdjęcie en face zadka). Burty troszeczkę odstają, ale przy lekkim podgięciu nie będzie problemu. Najwyżej dam punktowo klej CA i z głowy. Zestawienie części na sucho wypadło pozytywnie. Jestem zadowolony.

Fotki z pierwszego dnia:













zadek (nie podoba mi się to łączenie - próbowałem równać, ale widzę że będzie trzeba szpachlować delikatnie)



w międzyczasie chciałbym prosić o pomoc w kwestii farb.

wybrałem następujące malowanie:



czy ten kolor "sand" MM, który proponuje Italeri to na pewno jest Dunkelgelb, którym były malowane Kubele? sprawdziłem - MM ma w ofercie:
Model Master 4796 Panz Dunkelgelb (używam akryli)

czy to jest "prawidłowa" farba (taka, do której nie przyczepi się ktoś dociekliwy)

jeśli tak to nie mam jej wśród swoich gotowych farb. Zamierzam ją przygotować samemu (dla mnie to akurat typowe) na bazie jakiegoś piaskowego, którego akurat mam.

od następnego razu już będzie mniej opisów, a więcej działania

Ja bym tam robił panzergrau i dopiero na to jakiś piaskowy i wcale niekoniecznie niemiecki dunkelgelb, który tak nawiasem mówiąc w ogóle mi tam nie pasuje. Raczej strzelałbym w afrykański piaskowy. Z tego co widzę na rysunku to Kubel nie jest w wersji Trop więc na pewno był przemalowywany już w Afryce - masz spore pole do popisu i wolnej interpretacji biorąc pod uwagę, że w Afryce Niemcy malowali pojazdy czym popadło do momentu aż nie zaczęli dostawać już pomalowanych pojazdów.

Szkoda tylko że ten model Italerki jest słabiutki, na rynku dostępne są piękne kubelki Tamki i to w wersji pustynnej, niewspominająć o trudno dostępnych już afrykańskich kubelkach Dragona.
Mimo to z ciekawością poobserwuję budowę.
Pzdr
Ps. Czy Twój strój na zdjęciu to to o czym myślę ?

Wiem, że na rynku są lepsze wersje modelu, ale ten miałem na półce, o czym wspomniałem już. Poza tym nie należę do tych, którzy na model wydadzą obecnie więcej niż 50 zeta.

No i ten pomysł by zrobić "przemalkę" europejskiego na afrykański. BTW. Dzięki za podpowiedź Panzer. W takim razie pomyślę jak to wykorzystać. Może jakaś delikatnie odchodząca farba (którą ktoś pomalował Kubełka zbyt pospiesznie, bo już zaraz miał pędzić na akcję), a spod niej pzgrau? maybe maybe ciekawe.... Jeszcze tak nie robiłem. Radzisz użyć Cleanluxu (wolę go od Wamoda, bo jest tańszy i nie najgorszy) miejscowo, czy podobnie jak z zimowym kamuflażem - że się po prostu starła ta pospiesznie nakładana SAND?

P.S. Mój strój to po prostu garnitur zwany chińskim (polecam). BTW z okazji chrztu syna....

fryc7 napisał(a):Poza tym nie należę do tych, którzy na model wydadzą obecnie więcej niż 50 zeta.

ok, ale tak dla informacji, to obecnie na Allegro afrykański kubelek Tamiya jest dostępny za 45 zł. A sciągając ten model z Hong Kong-u razem z przesyłką zapłacisz niecałe 30 zł.

fryc7 napisał(a):P.S. Mój strój to po prostu garnitur zwany chińskim (polecam). BTW z okazji chrztu syna....

Heheh, ciekawe czy w ogóle jakiś ksiądz zajmuje się modelarstwem.

nie jeden..

Ja bym robił Kubla panzergrau, który pospiesznie był przemalowywany pędzlem na piaskowy Albo co jeszcze ciekawsze - paćkany pustynnym pyłem rozrabianym na błoto. I to jest już hardcore:)

Bathin - widziałem te afrykańskie na allegro i kusi, ale na razie mam tego "złomu" trochę nakupowanego i do zrobienia, więc nie planuję zakupów.

Panzer - kurcze udało ci się!!! podpuściłeś mnie, wchodzę w to! przynajmniej spróbuję. Masz jakieś fotki pojazdów paćkanych? Chciałbym zobaczyć jaki to mniej więcej efekt daje, czym to nakładane (dużym pędzlem, a może jakąś kielnią) i na ile jest to gruba warstwa. No i co z oznaczeniami? chyba malowane w miejscach nie paćkanych, albo Softer pójdzie w ruch

BTW czy ktoś wie skąd wziąć trochę pyłu pustynnego ;-) może ma ktoś trochę do odstąpienia.
Na serio to pokombinuję z mąką, piaskiem etc.

Moja propozycja Panzergrau (trochę za jasno się zeskanowało). Przed chwilą "ukręciłem" z jakiejś średniej szarości (farba), błękitu i czerni (pigmenty z Castoramy)

Jak dla mnie to PZG jest bardzo ciemnym niebiesko-szarym. przynajmniej takie coś podpatrzyłem w necie. Do zaakceptowania?
Jeśli tak to będę mógł przejść do punktu numer 2

fryc7 napisał(a):BTW czy ktoś wie skąd wziąć trochę pyłu pustynnego ;-) może ma ktoś trochę do odstąpienia.

Proponuję suche pastele przetarte na pył.

Mam takowe zdjęcia w kilku pozycjach książkowych. Problem jest ze skanerem. Postaram się coś wykombinować i podesłać jak najszybciej. Niemniej na pewno na necie też się takie zdjęcia znajdą.

Suche pastele jak najbardziej!!!