Ford Maultier, 1/35, ICM
Kilka miesięcy temu kupiłem dość nowy model Forda Maultiera od holdingu ICM. Zapoznawszy się z recenzjami internetowymi stwierdziłem, że będzie to łatwy i przyjemny model, zachwytom spasowaniem części w internecie nie było końca. Model miał być elementem dioramy. Sprawa zaczęła jednak nabierać innego wymiaru kiedy skleiłem elementy szoferki, ramy, podwozia, paki i zacząłem porównywać ze zdjęciami oryginalnych fordów. Co się bowiem okazało:
-cała rama podwozia maultier ma zły profil, należy ją przerobić albo wymienić, chociażby na starodawną italerkowa ramę od Opla Maultiera
-koła napędowe, jezdne i napinające mają średnicę za dużą o ok. 1 mm
-przednie resory również nie trzymają wymiaru, do wymiany
-koła prowadzące z wypukłym bieżnikiem to kolejny element do wymienienia na coś lepszego, u mnie z pomocą przyszła Mig Productions
-błotniki - w części górnej są zbyt wypukłe (łatwo to sprawdzić gdyż w oryginalnym fordzie ich krawędź nie powinna wystawać ponad linię podziału klapy silnika i reszty maski, w części dolnej są znowuż zbyt płytkie i wygląda to tak, że koło ledwo się w nich mieści
Kilka zdjęć, poglądowo:

Po założeniu ramy italeri uwidacznia się różnica wysokości między przednim podwoziem, a trakcją gąsienicową.

To tyle, gdyby ktoś się napalał na ten model jako prosty i przyjemny, sugeruję się ostudzić, no chyba, że ktoś lubi takie przygody, albo zwisa mu to, że ICM z sylwetki chyżego Maultiera zrobił coś w rodzaju low-ridera...
Radek
-cała rama podwozia maultier ma zły profil, należy ją przerobić albo wymienić, chociażby na starodawną italerkowa ramę od Opla Maultiera
-koła napędowe, jezdne i napinające mają średnicę za dużą o ok. 1 mm
-przednie resory również nie trzymają wymiaru, do wymiany
-koła prowadzące z wypukłym bieżnikiem to kolejny element do wymienienia na coś lepszego, u mnie z pomocą przyszła Mig Productions
-błotniki - w części górnej są zbyt wypukłe (łatwo to sprawdzić gdyż w oryginalnym fordzie ich krawędź nie powinna wystawać ponad linię podziału klapy silnika i reszty maski, w części dolnej są znowuż zbyt płytkie i wygląda to tak, że koło ledwo się w nich mieści
Kilka zdjęć, poglądowo:

Po założeniu ramy italeri uwidacznia się różnica wysokości między przednim podwoziem, a trakcją gąsienicową.

To tyle, gdyby ktoś się napalał na ten model jako prosty i przyjemny, sugeruję się ostudzić, no chyba, że ktoś lubi takie przygody, albo zwisa mu to, że ICM z sylwetki chyżego Maultiera zrobił coś w rodzaju low-ridera...
Radek




