Przy wstępnym przeglądaniu obu pudełek, od razu widać różnicę jaka dzieli oba zestawy różnica czasu, kiedy ukazały się na rynku. Model Dragona to praktycznie sama skorupa, a model Trumpetera zawiera również wnętrze. Wstępnie jednak nic nie wskazywało niespodzianek...
Gdy nadszedł dzień, gdy postanowiłem zacząć Szakala, na dzień dobry okazało się jakim błędem było, że nie chciało mi się poczekać na BRDM-2 late by Trumpeter...
Pudełeczko:

W pudełeczku:

I niespodzianka, taka na 'dzień dobry':

W pudełku Dragona znajdują się wypraski od Revell'a oraz ramka z figurkami czołgistów radzieckich Dragona.
Model jest dość toporny, na piórach resorów widać ile czasu już upłynęło od premiery tego modelu. Dawno nie widziałem takiego przesunięcia form.
Nie wiem jak z wiernością względem planów, ale po złożeniu wanny z górną częścią kadłuba, widać, że nie trzyma on wymiarów względem oryginału. Pierwszą poprawką było wycięcie przedniej 'mordki'. Zostawiłbym tą część, ale w tym miejscu w Szakalu jest malowana rejestracja, co przy wysokości tego 'detalu' nadało wy tablicy rejestracyjnej komicznego wymiaru.
Kolejną poprawką było przecunięcie klapki ze środka, na prawą stronę (patrząc na model z góry).
Teraz przede mną zaślepienie otwórów od kół wspomagających jazdę terenową.









