A wrzucę i tego tu, ponieważ aktualnie nad nim pracuję.
Model odkupiłem od znajomego ze starego PWM dawno temu. Był lekko napoczęty, płyta nasilnikowa była pozbawiona wywietrzników, osłona jarzma ma już fakturę odlewu. Jako bonus dostałem blaszki i lufę i skrajniki Abera i kółka od MiG'a. Prace nad nim zacząłem w sobotę 02.02.2013. Wpadłem na głupi pomysł zrobienia skręconych kół, bo jakoś tak wydawało mi się fajniej, choć na wszystkich zdjęciach jakie widziałem ze sprawnymi Pumami, miały one koła prosto. :-)
Na początku z uwagi, że pojazd ma dwie kierownice, myślałem o skręceniu przednich czterech kół, niestety nie jest to zgodne z rzeczywistością, druga kierownica służyła do jazdy tyłem :-). Tak więc musiałem zmodyfikować pozostałe 4 kółka. Niestety nie wiem, czy poprawne kąty ustawiłem... Przy tej okazji przygotowałem kółka MiG'a. I tu powiem, że mam mieszane uczucia co do ich jakości... Bieżnik jest taki niewyraźny, pourywane śruby (nie wiem, czy to w czasie składowania, produkcji, czy może coś innego). Porównuję jakość produktu do kółek, które właśnie do mnie przyszły z Hussara, do BRDM'a. To jakby porównać Poloneza do Mercedesa... Będę miał jeszcze pewnie z nimi przejścia przy końcowym montażu...
Przy okazji prac z blaszkami Abera, pierwszy raz użyłem lutownicy. Ciężko było, bo detal mały, przy okazji zgubiłem kilka części, które poleciały nie wiadomo gdzie, przy próbie zlutowania, dzięki mojej pęsecie... Myślę, że dalej będę ćwiczył lutowanie, bo metoda fajna, tylko na razie, przy małym skillu trochę czasochłonna. Nie wiem jak dam radę polutować lufę.
Problem, który jeszcze mam do rozwiązania, to usuwanie pasty lutowniczej, której używam... Na razie płukałem zlutowane elementy w płynie do mycia naczyń... Zobaczymy co na to Mr.Surfacer.