Modelarstwo z pasją

Czołem Bracia w Plastiku
Postanowiłem zlepić pierwszy czołg w królewskiej skali, stąd mój debiut w tym dziale.

Mam niby rozgrzebane już dwa latadełka, ale będzie kusiło żeby powoli składać tego dziwoląga. Będę wdzięczny za wszelkie uwagi i podpowiedzi, bo merytorycznie jestem kompletnie zielony. Doczytałem, że zestaw nie ma grubych błędów, które występują w innych Merkavach HB.

Shalom!!

Powiem Ci, że jak na pierwszy model w 1:35, to ambitnie podszedłeś do tematu. Napisz coś o swojej koncepcji wykonania Rydwanu. Będzie prosto z pudła, czy planujesz jakąś waloryzację?
A błędów trochę jest.. Co prawda nie ma takiego babola z wanną jak w przypadku MK.4, ale idealnie też nie jest.

Powodzenia!! Będę zaglądał.

madeira napisał(a):
A błędów trochę jest.. Co prawda nie ma takiego babola z wanną jak w przypadku MK.4, ale idealnie też nie jest.

Rozumiem, ze jeśli chodzi o merkave to lepiej w menga zainwestować?
Ja się przymierzam od do merkavy III i się zastanawiam czy hobby boss czy meng

Jeżeli kilkadziesiąt złotych to dla Ciebie nie problem, to tylko Meng. Z pudła można zbudować naprawdę dobry model. A, że niektórzy mają jobla i modyfikują co popadnie, to już inna bajka. ;)

madeira napisał(a):Shalom!!
Powiem Ci, że jak na pierwszy model w 1:35, to ambitnie podszedłeś do tematu. Napisz coś o swojej koncepcji wykonania Rydwanu. Będzie prosto z pudła, czy planujesz jakąś waloryzację?
A błędów trochę jest.. Co prawda nie ma takiego babola z wanną jak w przypadku MK.4, ale idealnie też nie jest.
Powodzenia!! Będę zaglądał.

Rozważałem zakup blaszek Eduarda, ale chyba sobie odpuszczę. Poziom zdetalowania wydaje mi się fajny, a że wpadki są to pewnie jak w każdym modelu. Na razie dłubię przy podwoziu, które będzie praktycznie niewidoczne więc się nie przejmuję. Jak zacznę montować te wszystkie steampunkowe ustrojstwa na wierzchu, to będę bardziej zaglądał w dokumentację. Lubię coś poprawić i dodać od siebie, ale to kwestia równowagi pomiędzy pracochłonnością a efektem. Wien np, że należałoby pousuwać odlane rączki i uchwyty i dorobić je z drutu (mówię o tych składanych, "leżących" na powierzchni kadłuba i wieży), ale moim zdaniem zestawowe nie wyglądają źle. Z tego co czytałem, najwięcej dodałoby zwaloryzowanie kmów (choć tutaj znowu, moim zdaniem np. taśma amunicyjna i tak wygląda lepsza 3d z plastiku niż płaska z edziowej blaszki). Macie może namiary na jakieś precyzyjne rysunki i schematy tej wersji, czy bazować na zdjęciach z netu?

madeira napisał(a):Jeżeli kilkadziesiąt złotych to dla Ciebie nie problem, to tylko Meng.

No właśnie, kwestia ceny. Ja nabyłem mój zestaw w Hobbyeasy za 110 z przesyłką - połowę taniej niż Meng...

Mam pytanie merytoryczne - HB dołącza do zestawu blaszki, i między innymi jest tam duży grill, który wg. instrukcji należy zamontować, zasłaniając wydechy. Wszystkie zdjęcia Merkav w sieci, jakie znalazłem, prezentują je bez takiego grilla - te pionowe przegrody są "na wierzchu"...

Wersja LIC (Low intensity conflict) jest specjalnie przystosowana do walk miejskich, stąd pozakrywane/osłonięte wszystkie możliwe grille i wydech, co by mu jakiś terrorysta czego nie wsadził.

Tu masz fajną stronę http://www.militaryphotos.net/forums/showthread.php?58508-Israel-Defense-Forces-%28Read-First-Post!%29/page39
...poszukaj sobie a z pewnością coś znajdziesz

Marder dobrze napisał. W przypadku wozu dostosowanego do standardu LIC mamy jeszcze do czynienia z kratkami osłaniającymi główną optykę, oraz z pancerzem dennym. Charakterystyczna jest także zmieniona kopuła dowódcy i kilka innych pomniejszych detali. Należy jednak pamiętać, że pojazdy IDF-u charakteryzują się "modyfikacyjnym chaosem". Mam tu na myśli fakt, że można spotkać wiele pojazdów mających -np w przypadku Merkavy III D -osłony wlotów powietrza i wydechu, ale zmodyfikowanego włazu dowódcy, czy pancerza dennego nie ma. Taką wersję robię ja. ;)
Kolejną sprawą są koła jezdne. W tej sprawie polecam poczytać ten wątek:
http://www.idf-modelling.com/forum/viewtopic.php?f=4&t=3091
Jak pisałem temat Merkav jest dość zawiły.
W razie pytań pisz, to będziemy coś radzić. Wieczorem postaram się wrzucić tu kilka zdjęć różnych wersji Siman Szalosz Baz Dor Dalet. ;)

Dzięki! Już mi się tematy lekko rozjaśnia. Tylko nie strasz, że trzeba będzie zmieniać koła jezdne, bo wtedy będę ją musiał zrobić zatopioną w błocku

Arcturus napisał(a):... bo wtedy będę ją musiał zrobić zatopioną w błocku

No to w czym problem?!...zrobisz!...tak jak ja zrobiłem

marder napisał(a):

Arcturus napisał(a):... bo wtedy będę ją musiał zrobić zatopioną w błocku

No to w czym problem?!...zrobisz!...tak jak ja zrobiłem

W sumie... odeszłoby malowanie bandaży, kolejny plusik

Ale HB dało kola bez bandaży, więc i tak nie masz co się martwić.

Nie martw się o bandaże, bo Hobby Boss dał tylko stalówki (a szkoda, bo można by pomieszać - fajnie to wygląda)

Marder, Twoja utopiona Merkava kopie wiadomo co, własnie oglądałem w SM Mam nadzieję że będzie na festiwalu w KRK, wreszcie zobaczę ją na żywca.
Z kronikarskiego obowiązku, że cuś się robi:

Niby składanie idzie fajnie (wolę budować modele niż je malować ), ale plastik jest bardzo twardy, co w połączeniu z szwami na wszystkich praktycznie częściach (np. na kołach jezdnych) wymusza upierdliwe szlifowanie. Paskudne łączenie góry i dołu wieży trzeba będzie chyba gruntownie obrabiać.

Takie zdjęcie wyszperałem tutaj : http://z4.invisionfree.com/NSDraftroom/ar/t2155.htm:

W zestawie są inne drzwiczki wejściowe, bez otworu strzelniczego. Wszystkie Mk3D LIC tak mają? Tematyka samolotów II wś jest zwykle szczegółowo rozpracowana, a o tym sprzęcie współczesnym zadziwiająco niewiele można znaleźć...

EDIT: Teraz zauwazyłem, że te "kosze"(?) po obydwu stronach wejścia mają inny kształt niż w modelu - na zdjęciu mają skośne zewnętrzne krawędzie, w modelu sa kwadratowe. Na innych zdjęciach merkav w większości też są kwadratowe, a w drzwiczkach nie ma otworów strzelniczych. Zostawię więc tak jak jest...