M18 Hellcat AFV 1:35
Witam. Jestem tu nowy.
Sporo przeglądałem forum i szkoliłem się teoretycznie. Pora na praktykę. Na forum znalazłem HELLCATa w wykonaniu "uki761" i postanowiłem na początek brzydko mówiąc trochę ściągnąć.
Jako że wujas nigdy nie bawił się w brudzenie itp. i model pomalował według własnej koncepcji postanowiłem wykorzystać tylko jego bazową farbę jako podkład.
Opis prac (wszystko na zdjęciach):
na początek ściągnąłem kalkę 9zobaczymy może coś z niej jeszcze będzie
trochę rozbroiłem go z detali
wyrównanie powierzchni (szlifowanie łat)
pierwszy etap brudzenia środka
próba położenia spoin
malowanie (Vallejo Model Air - Hull Red nr 71039 )
malowanie (Vallejo Matte Varnish nr 70520 (192))
zabawy z maskolem
malowanie (Vallejo Model Air - Olive Drab nr 71043)
Pierwszy raz robię część z tych rzeczy np. spoiny i malowanie aero, jednak jestem otwarty na krytykę i konstruktywne uwagi.
Ps. sorki że zanudziłem lekturą
Tak wyglądał przed rozpoczęciem prac, swoją drogą trochę zakurzony

Mycie, zdjęcie kalkomanii, zdjęcie detali i pierwsze prace wygładzania powierzchni (usuwanie łat aby nie było ich widać pod farbą - najpierw papierem o gradacji 1000 a potem delikatnie w niektórych miejscach acetonem).


Pierwsze próby ze spoinami. Szpachlówka w strzykawce wyciskana przez igłę. Przez duży kąt zacięcia igły nie było to proste. Niestety nie satysfakcjonuje mnie ten efekt do końca. Postanowiłem następnym razem spróbować milliputem ale trochę inaczej. Uformować cienką nitkę i potem ugniatać. Może jakieś inne pomysły?


Widać też pierwsze próby poprawy wnętrza. Jak na razie wash czarnym humbrolem. Później może jakieś lekkie obicia i przybrudzenia.

Chcę spróbować dwóch technik robienia obić. Jedną z użyciem maskolu na podkładzie, a drugą z gąbką.
Przygotowanie pod pierwszą, malowanie podkładem a potem zabezpieczyłem lakierem. gdzie nie gdzie położyłem wykałaczką maskol.

Farba nawierzchniowa. Docelowo będę jeszcze rozjaśniał. Nierówności które widać to maskol. Widać na podkładce efekty ćwiczeń pracy z aerografem. Trochę lepiej lub trochę gorzej ale zaczynam łapać o co chodzi.

Malowanie wierzy jeszcze do poprawki. Na jarzmie będę jeszcze próbował zrobić plandekę za pomocą chusteczki i wikolu.

Nie skupiłem się specjalnie nad kołami i zawieszeniem ponieważ będę chciał je trochę brudzić pigmentami. Zobaczymy co z tego wyjdzie

Sorki za jakość zdjęć, pracuję nad tym. Wszystko robione telefonem bo na aparat kasy teraz brakuje. W ogóle mam teraz ograniczony budżet bo za ok 3 tygodnie zostanę tatą
Sporo przeglądałem forum i szkoliłem się teoretycznie. Pora na praktykę. Na forum znalazłem HELLCATa w wykonaniu "uki761" i postanowiłem na początek brzydko mówiąc trochę ściągnąć.
Jako że wujas nigdy nie bawił się w brudzenie itp. i model pomalował według własnej koncepcji postanowiłem wykorzystać tylko jego bazową farbę jako podkład.
Opis prac (wszystko na zdjęciach):
na początek ściągnąłem kalkę 9zobaczymy może coś z niej jeszcze będzie
trochę rozbroiłem go z detali
wyrównanie powierzchni (szlifowanie łat)
pierwszy etap brudzenia środka
próba położenia spoin
malowanie (Vallejo Model Air - Hull Red nr 71039 )
malowanie (Vallejo Matte Varnish nr 70520 (192))
zabawy z maskolem
malowanie (Vallejo Model Air - Olive Drab nr 71043)
Pierwszy raz robię część z tych rzeczy np. spoiny i malowanie aero, jednak jestem otwarty na krytykę i konstruktywne uwagi.
Ps. sorki że zanudziłem lekturą
Tak wyglądał przed rozpoczęciem prac, swoją drogą trochę zakurzony

Mycie, zdjęcie kalkomanii, zdjęcie detali i pierwsze prace wygładzania powierzchni (usuwanie łat aby nie było ich widać pod farbą - najpierw papierem o gradacji 1000 a potem delikatnie w niektórych miejscach acetonem).


Pierwsze próby ze spoinami. Szpachlówka w strzykawce wyciskana przez igłę. Przez duży kąt zacięcia igły nie było to proste. Niestety nie satysfakcjonuje mnie ten efekt do końca. Postanowiłem następnym razem spróbować milliputem ale trochę inaczej. Uformować cienką nitkę i potem ugniatać. Może jakieś inne pomysły?


Widać też pierwsze próby poprawy wnętrza. Jak na razie wash czarnym humbrolem. Później może jakieś lekkie obicia i przybrudzenia.

Chcę spróbować dwóch technik robienia obić. Jedną z użyciem maskolu na podkładzie, a drugą z gąbką.
Przygotowanie pod pierwszą, malowanie podkładem a potem zabezpieczyłem lakierem. gdzie nie gdzie położyłem wykałaczką maskol.

Farba nawierzchniowa. Docelowo będę jeszcze rozjaśniał. Nierówności które widać to maskol. Widać na podkładce efekty ćwiczeń pracy z aerografem. Trochę lepiej lub trochę gorzej ale zaczynam łapać o co chodzi.

Malowanie wierzy jeszcze do poprawki. Na jarzmie będę jeszcze próbował zrobić plandekę za pomocą chusteczki i wikolu.

Nie skupiłem się specjalnie nad kołami i zawieszeniem ponieważ będę chciał je trochę brudzić pigmentami. Zobaczymy co z tego wyjdzie

Sorki za jakość zdjęć, pracuję nad tym. Wszystko robione telefonem bo na aparat kasy teraz brakuje. W ogóle mam teraz ograniczony budżet bo za ok 3 tygodnie zostanę tatą







