Modelarstwo z pasją

Chciałem rozpocząć relację budowy czołgu Tiger z dość leciwego zestawy Tamiya z wykorzystaniem dwóch zestawów blaszek Lion Roar:



Model zamierzam wykonać w przedstawionym w publikacji Tank Power Tiger vol. II malowaniu:



Jest to czołg z 505 batalionu czołgów ciężkich z rejonu Toporina w ZSRR z zimy 1943-44. W powyższej publikacji przedstawiony jest w kolorze we wszystkich rzutach, więc malowanie będzie ułatwione Jest dość ciekawy, gdyż posiada zarówno Zimmerit, jak i filtry powietrza Feifel, co było chyba nieczęsto spotykane.
Mam jednak wątpliwości co do jego malowania. Na planszach barwnych napisane jest, że "czołg w charakterystycznym dla tej jednostki malowaniu pokryty jest nieregularnymi plamami białej farby zmywalnej". O jakie charakterystyczne malowanie chodzi? Wg mnie jest on w całości w kolorze dunkelgelb

Model może leciwy ale fantastyczny, mam wersję wczesną. Co do tych książkowych malowanek to bym podchodził z dużą ostrożnością. Jest w tej publikacji jakieś foto na podstawie którego ww malowanka powstała ?

Zdjęcia oryginału nie widziałem, ale malowanie bardzo mi się podoba, więc chyba przy nim pozostanę
Wydaje mi się, że owo charakterystyczne malowanie, to nieregularne pasy rotbraum na żółtym, jak widać na czołgu tej jednostki z kwietnia 1944:

Prace rozpoczęte. Na pierwszy ogień poszła wieża. Poprawiłem lub zrobiłem od nowa spawy metodą klej + dziubanie skalpelem. Dorobiłem od podstaw zgubiony zasobnik z tyłu wieży i inne duperele. Boki i przód wieży zmatowione papierkiem ściernym - gotowe na przyjęcie zimmeritu...





P.S. Jak zdołam, zrobię zdjęcia przy świetle dziennym - będzie więcej widać

Zimmerit nałożony i wieża psiknięta podkładem. Po pomalowaniu dodam jeszcze KMa przy włazie dowódcy. Teraz czas na resztę pojazdu

Tamiya skleja się jak marzenie Koła przyklejone do wanny kadłuba. Góra położona do sesji...

Jerzy powiedz mi o zimmericie. Jakiś gotowy zestaw czy inwencja własna??

Zimmerit położony własnoręcznie przy użyciu (nie)sławnej masy modelarskiej Wamodu (na figurki to ona za bardzo się nie nadaje, ale do tego zastosowania ujdzie). Powierzchnię plastikową najpierw przecieram papierem ściernym, po czym nakładam masę śrubokrętem moczonym w wodzie (żeby masa do niego się nie przyklejała) i staram się ją rozprowadzić w miarę równomiernie. Po zmieszaniu z wodą masa robi się "papkowata", więc trzeba trochę odczekać i można zacząć dziubać śrubokrętem odpowiednią fakturę.
Metoda wypróbowana przeze mnie na Panterze http://pwm.org.pl/viewtopic.php?f=29&t=3919

Tak jak Marek wspomniał, Tygrysy Tamki to bajka, nie są tak bogate w szczegóły jak Dragony, ale "składalność" fantastyczna !
Jestem świeżo po dwóch Tygrysach Tamiya, a teraz walczę z Dragonem, tragedia, spasowanie fatalne, milion zbędnych części itd.
Na Twoim miejscu zainwestowałbym w lufę, ta Tamiyi jest za bardzo uproszczona.
Pzdr

Kadłub sklejony, siatki nad silnikiem przyklejone. Zimmerit "jeszcze ciepły"
Skoro główna bryła pojazdu już zrobiona, zajmę się detalami.

Żebyście nie myśleli, że nic nie robię ...
Sukcesywnie dorabiam nowe detale do kadłuba. Trochę więcej czasu niż myślałem zajęło mi wykonanie czegoś na kształt filtrów powietrza Feifel. Teraz robota powinna pójść "z górki" ;)

Szkoda, że nie pisałeś że potrzebujesz filtrów, zostały mi dwa komplety, ale poradziłeś sobie prawie dobrze, tylko wyloty miały kształt lejka.
Z drugiej strony jestem ciekawy, czy rzeczywiście ten Tygrys posiadał jeszcze filtry, trzeba by było jakieś foto archiwalne znaleźć, bo planszy barwnej nie ma co do końca ufać.
Pzdr

Dzięki za pozytywną opinię o mojej pracy Robienie tego modelu traktuję bardziej jako dobrą zabawę, stawiając zgodność historyczną na drugim miejscu ( już zauważyłem kilka odstępstw od oryginału )

Radosnej twórczości ciąg dalszy. Dodałem narzędzia z zaczepami Lion Roar'a oraz wyrzutniki S-Mine własnej produkcji (rurki do napojów, płytki poliestrenowe oraz porozciągane ramki) oraz reflektor wraz z przewodem.



P.S. Po zmniejszeniu zdjęć do rozdzielczości akceptowanej na Forum niewiele widać - przed malowaniem w wolnej chwili porobię jeszcze zbliżenia detali...

Złożony. Trochę zasyfiony, ale zaraz ląduje w kąpieli czyszcząco-odtłuszczającej i dostanie podkład.
Skompletowałem zimową załogę. Dowódca z zestawu (dorobiłem gustowny szaliczek), ładowniczy z Masterbox'a (z zapasową główką z Tigera Tamiya), kierowca z ICM (dorobiony szaliczek od babci i trofiejna czapeczka).

Jesteś pewien że taka konfiguracja cech tygrysa istniała? Jak dla mnie przedobrzyłeś -za dużo cech wczesnego i średniego tygrysa wymieszałeś. Sprawdź to Creating an Accurate Tiger I Model