M1-A1 Abrams – Academy 1/35

[CzarekB]

Tego zabiegu akurat niewidzialem bo w fabryce wpuszczaja tylko w wydzielone miejsca. Widzialem pierwszy etap remontu gdzie totalnie wybebeszaja caly czolg, do ostatniego kabla. Tak kadlub jak i wieze. Potem pokazali nam juz odmalowane kadluby i montowali do nich powerpack. Widzialem tez jak montuja i kalibruja armate, koncowy pic i z daleka jak hulaja po poligonie.
Widzialem tez te programy na Discovery, tutaj jest tego z piec odcinkow. Ale ta komora z kuleczkami umknela mojej uwadze. Jest to bardzo sensowne rozwiazanie, taki sand blasting bez piasku. Nowe Abramsy, te po remoncie sa cale pokryte taja cienka warstwa czegos co wyglada jak twarda gabka, podobno izolacja termiczna. Farba jest tak matowa jak maka, szorstka w dotyku, brudzi sie blyskawicznie ale podobno jest bardzo odporna na uszkodzenia mechaniczne.
W ogole Ohio i Abrams sa dosc blizko zwiazane. Uszkodzone czolgi przyplywaja do potru w Cleveland, widac to z ulic jak sie jedzie przez miasto. Dosc czesto przyplywaja na statkach pod polska bandera. Potem wioza je na lorach do Lima, widac to na porzadku dziennym. Abramsy, Bradley, Hummery, wszystko to posiekane i poszatkowane, czasami trudno rozpoznac co tam wioza.
Do fabryki w Lima wstep jest darmowy, raz na pol godziny wychodzi wycieczka ktora trwa dobre dwie godziny. W czasie czekania mozna poszperac w archiwach fabryki, bardzo to ciekawe bo robiono tam Shermany, Lee, Priest a nawet wieze do Pattonow. Wszystko bardzo ladnie udokumentowane ale niestety NIGDZIE nie daja robic zdjec. A szkoda ......
Abrams to tako moj ulubieniec, mam kilka modeli, moze kiedys sie za nie zabiore.
Na razie to siadam i ogladam co Ewpiga bedzie robil, moze sie czegos naucze.
Pozdrawiam,
Czarek.

[ewpiga]

Nie miałem pomysłu jak te pudło wymalować, a też zbytnio nie kopałem za ciekawym wyglądem..tak miał wyglądać> tu fotka z netu.


Teraz jak Kamil lunka wstawił to plan zmieniam może uda się właśnie takiego zrobić. Jednak jedna fotka to mało może być . Ktoś ma podobne to niech podsyła.
Teraz jak rozkawałkowałem plastik porównanie mam jak nisko ta wanna wisi ziemi. Jedno z kółek przetoczyłem na tokarce ale i to nie taka wysokość jak na fotografii. Model wahacze ma odlane wraz z kadłubem konkretnie nic się nimi nie zrobi, odciąłem więc wszystkie potem ponownie przykleję by poprawną wysokość uzyskać.




Czarek, wierzchni pancerz takiego kolosa oraz jego wieża to jak mogły wyglądać? Dziur jak w serze można mu narobić? Jakie sugestie Twoje?

Piotrek.

[Kamil Feliks Sztarbała]

tak miał wyglądać> tu fotka z netu.

no wszystko się zgadza, bo to fotka - prototyp do mojego modelu

Ktoś ma podobne to niech podsyła.

przejżyj tam całą galerie- jest pare innych wraków- co prawda nie traktowanych ogniem, ale równie zdewastowanych

[wojtek_fajga]

http://www.radioislam.org/islam/english/iraq/iraq-resist.htm

[CzarekB]

Piotrek.
Jedyne dziury jakie widzialem na zywo to tam gdzie RPG trafilo w boczne fartuchy pancerne. Mala dzurka, jak wypalona palnikiem, moze srednicy palca wskazujacego. Malo kiedy jedno trafienie, najczesciej kilka, z bokow i czasami z tylu, nie widzialem ani jednego z przodu. Za to sporo zniszczen pod tym fartuchem ale raczej w stylu popalenia, ztopienia drobniejszych elementow, wszystko spryskane cieklym metalem. No i sadza na pol centymetra grubosci.
Raz tylko widzialem Abramsa trafionego ruska rakieta PPANC nowej generacji. No ta narobila sporo szkody, ale trafila w najgrubsza czesc pancerza wiezy, na wylot nie przeszlo ale czolg do remontu kapitalnego po jednym trafieniu.
Cala reszta to setki drobnych znakow od broni malokalibrowej, ale to tylko powierzchniowo, tak na kilka milimetrow gleboko.
Poza tym, pourywane co sie da, powyginane wsporniki wyposarzenia, postrzelne peryskopy.
Tyle tylko, ze te czolgi ktore widzialem byly juz raz obskubane z wyposarzenia w Iraku, wiec nie jest to super dokladne oddanie sytuacji. Abramsy maja z tylu kadluba klimatyzator ktory jest bardzo "poszukiwany", jest to pierwsza czesc ktora zawsze znika. Nowe Abramsy maja dodatkowy klimatyzator zamontowany z tylu wiezy, tez chodliwy towar. Te ktore widzialem na zywca nie mialy juz uzbrojenia poza armata, wiekszosc bylo bez gasek i sporo mialo zdjete kola jezdne ktore tez sa poszukiwanym towarem.
Aha, te oznaczenia w ksztalcie szewronow i innych tego typu nie sa malowane, to jest szaro-czarna i biala tasma przyklejona do pancerza. Wszelkie dodakowe nazwy i ozdobniki sa malowane farba z puszki od tekturowych szablonow.
Nie wiem czy Ci sie to przyda, ale w tej chwili 85% zalog czolgow US Army to Latynosi a oni maja swoj specyficzny styl oznaczania i malowania, bardzo fajny i stranny, nic na odwal, to co jest jest namalowane bardzo rowno, z jajem.... cajoneh
Mam gdzies caly dysk zdjec z Iraku, czesc ich wyslal mi S.P. Marek, facet o ktorym pisalem kiedys na starym forum PWM.
Jak znajde to wstawie, OK ?
Ostatni raz bylem w Lima prawie rok temu wiec nie znam ostatnich nowosci, ale jak chcesz to pytaj, napisze co wiem.
Zdowko,
Czarek.

[Mirek66]

A ja czekam z ciekawością na postęp prac gdyż mam starego Challengera do poligonu i szukam pomysłu .

[ewpiga]

Opisałeś to dokładnie i bardzo ciekawie.

...sadza na pol centymetra grubosci.

Sadza ta wnioskuje osadzona jest na bocznych płytach jak i na samym kadłubie pojazdu tak ?
Teraz jeszcze malowanie czołgu jak się odbywa ? Poza tym twardo-gąbkowym podkładem jest malowany na standard, ich fabryczne malowanie czy od razu kamo nanoszą do warunków terenu gdzie te pojazdy działać będą?
Jeszcze tu Wojtek podesłał kilka fotek ( zdaje się jest drugie ujecie tego samego pojazdu) tam koła jezdne wyłamane w nienaturalny sposób, teraz wiem czemu tak wanna wisi nisko ziemi. Układ jezdny chyba nie jest mocną stroną kolosa.

…a miało to być szybkie malowanie i do galerii gotowców w niedzielę

[CzarekB]

Wszystkie odremontowane czolgi jakie widzialem w Lima byly piaskowe. Farba szla na ta wykladzine tak jak i na wszystko inne, nawet gasienice. na gume na kolach, rowno jak leci. Oczywiscie po przejechaniu 100 mertow gaski juz nie byly pomalowane, ale farba jest dobrze widoczna na metalowych czesciach gasek.
No ale czolg ze zdjecia pod ktore robisz ma sztukowane kola i jest daleko od remontu. Poza tym wydaje mi sie, ze jest to wersia HA Heavy Armor chyli ma pogrubiony pancerz z przodu wiezy, maszt / kopulke GPS i IR Jammer. czyli wszystko wskazuje na pojazd US Army, nie Marines.
Czarek.

[tomek_chacewicz]

Piotrek, a zapytam o fakturę pancerza, będziesz może robił coś w tym kierunku?

[ewpiga]

Co do faktury to mam ją już wykonaną na kadłubie tylko w wybranych miejscach po wymalowaniu ma imitować osadzoną sadzę czy co tam innego. Wykonałem najzwyczajniej> klejem do plastiku wklepywanym z palucha podobnie jak w warsztacie StuG'a.
Czy to nie jest czasem ta powłoka twardej gąbki o, której wspominał Czarek? czy zupełnie co innego.

[tomek_chacewicz]

Czy to nie jest czasem ta powłoka twardej gąbki

Mi to bardzo przypomina takie ciapki 'spawu' niedbale rozłożone na poziomych powierzchniach

[CzarekB]

Nie, to co na zdjeciu widac to jest cos co sie nazywa Anti Skid Surface. Nakladane jest to w miejscach gdzie zaloganci czesto chodza, zeby im sie buty po pancerzu nie slizgaly. Wyglada to jak taka epoksydowa pasta, cos w rodzaju zywicy. Nakladane na kadlub i wieze, juz na ta wykladzine. Zeby rozwiac watpliwosci, ta wykladzina termiczna ( twarda gabka jak to raz nazwalem ) jest dosc cienka, 2-3 mm grubosci, wlasciwie zlewa sie z pancerzem. W skali 1/35 mozna ja pominac.
Anti Skid Surfane jest na gornych powierzchniak kadluba przed wierza, troche z bokow i wlasciwie na calym dachu wiezy.
Czarek.

[tomek_chacewicz]

No i wszystko jasne

[ewpiga]

Jedno kółko, widziałem tak mu się wygło...

[mysiek13]

No i znowu instruktaż, jak zrobić model marzeń

Jak się tak człowiek napatrzy na modele Kolegi a potem na własna półeczkę to czarna rozpacz, ale i duża doza motywacji...

Pozdrawiam i zyczę kolejnego sukcesu, a tak na marginesie to gdzie można zobaczyć Twoje modele na żywo?

Pozdrawiam Michał