Kamilu, przepraszam za taki może poboczny wtręt, ale mam takie pytanko:
Czy nazwałeś już tego tygryska/temat ?
Skąd pytanie - ano stąd, że rzucają się w oczy te szmaty, zwisające z kadłuba i z zasobnika na wieży (rzucają się w oczy pewnie dlatego, że na razie czerwienią kontrastują z nie pomalowaną maszyną) i, tak odruchowo, nasunęło mi się: "szmaciarze". Mogłaby być fajna i lekko prowokacyjna nazwa: "Szmaciarze znad Balatonu".
Sorki, ale sam się uśmiechnąłem do pomysłu, więc podsuwam go.
PS. Kurde, muszę zastrzec, że nic złego, uszczypliwego itp., itd. nie miałem na myśli!