Modelarstwo z pasją

Postanowiłem że zrobię oddzielny wątek warsztatowy jako część moich starań ku stworzeniu dioramy (wątek tutaj http://www.pwm.org.pl/viewtopic.php?f=28&t=49441&p=592871#p592871).
W związku z tym że zanim rozpocznę cokolwiek związanego z dioramą czeka mnie mnóstwo pracy nad maszynami i figurkami, lepiej bym pisał tutaj. Tym bardziej że liczyłbym na odrobinę porad odnośnie wykończenia.

Kuchnia polowa jest w najdalszej fazie ukończenia - kolory podstawowe są, zrobiony wash czarny i drugi jasnobrązowy dla stonowania pierwszego i lekkiego rozjaśnienia. W wolnej chwili zrobię jeszcze drybrush gunmetalem. Pytanie brzmi co jeszcze zrobić? (rdzy nie chcę - pierwszy model był mocno przerdzewiały - teraz chce coś mniej wyeksploatowanego)





Z kolei ZIS jest jeszcze w częściach, choć już pomalowanych na bazowy kolor i lakier pod washa. Tutaj problem jest taki, że nie wiem w jakim kolorze zrobić washa dla oddania faktury elementów drewnianych tak by jakoś to wyglądało - czarny/jasnobrązowy/żółty?
Nie wiem też czy robić washa jakiegoś na czarnych elementach podwozia czy dać tam tylko drybrush jakiś jasny?




I jeszcze silnik - był wash i suchy pędzel - czy coś jeszcze? Dałbym jakieś plamy z oleju ale kompletnie nie znam sie na motoryzacji i nie wiem gdzie i jak napaćkać



Podsumowując: poradźcie coś proszę ;)

Nie wiem czy zakładanie odrębnego tematu to najlepszy pomysł w przypadku robienia dioramy. Chyba lepiej jechać serialowym tasiemcem. Takie moje zdanie.
Odnośnie zdjęć, popraw ostrość troszkę. Taki eksperyment pozwoliłem sobie poczynić







Co do kuchni. Wystające elementy np. nity, przejechałbym jaśniejszym odcieniem. Pobawiłbym się olejami, biedronka z brązowej, niebieskiej i żółtej/piaskowej farby nadałaby trochę życia. Obicia, a właściwie zarysowania farby też powinny urozmaicić model.
Odnośnie silnika to się nie wypowiem, bo sam miałbym co kombinować, ale plamy po oleju, przebarwienia metalu jaśniejsze, ciemniejsze też nadałyby mu wyrazu. Pigment np. miga ten gąsienicowy też można potrenować, zapodając we wszelakie zagłębienia.
Fajnie wyszła kanapa. Podoba mi się, trochę bym ją jeszcze jaśniejszym kolorem poprzecierał.
Kominek na kuchni też ładnie zmalowany.

micmal napisał(a):Odnośnie zdjęć, popraw ostrość troszkę. Taki eksperyment pozwoliłem sobie poczynić

Faktycznie efekt znacznie lepszy. Jakim programem zrobione?

micmal napisał(a):Co do kuchni. Wystające elementy np. nity, przejechałbym jaśniejszym odcieniem. Pobawiłbym się olejami, biedronka z brązowej, niebieskiej i żółtej/piaskowej farby nadałaby trochę życia. Obicia, a właściwie zarysowania farby też powinny urozmaicić model.

Tak coś czułem że bez zakupu olejnych się nie obędzie. Czy biedronkę robić na błyszczącym lakierze czy macie?

I dzięki wielkie za opinię . Chętnie przyjmę i dalsze sugestie.

Ja obrabiam w IrfanView.
Na jakim lakierze powinno się robić, to nie wiem. Ja robię na półmatowym.

Reytan89 napisał(a):I dzięki wielkie za opinię . Chętnie przyjmę i dalsze sugestie.

Nie ma sprawy, ale dalszych sugestii brak, ale podpatruję.

Zrobiłem mały eksperyment - nie mogąc się zdecydować na kolor washa dla drewna postanowiłem popróbować trzy stopniowo bardziej ciemne brąze na spodzie paki ZISa. Ta część i tak nie będzie bardzo widoczna, a i ufajdam ją mocniej więc wszelkie potknięcia nie będą widoczne.

Plan był taki żeby wrzucić fotkę i zapytać jaki kolor lepszy ale jak zwykle był problem z jej zrobieniem - lakier błyszczący w połączeniu z tym że ryski są bardzo drobne niweczy niestety moje starania...



Koła dostały pierwsze brudzenia. Strasznie fajne są te kółka od miniartu (od kuchni, na dole zdjęcia) - każde z 9 elementów - nakładane są na siebie cienkie obręcze tworząc kształt bieżnika. Dla porównania zvezda (ZIS) daje gumowe.

Wash gotowy. Wybrałem pomiędzy opcją ciemną i bardzo ciemną - trzeba było jednak solidnie podkreślić rzeźbe drewna. Wyszło ciemniej i brudniej niż zamierzałem, ale jest to konieczne gdyż Zvezda bardzo szczegółowo te deski odlała i całe są poprzeplatane ryskami. Co ciekawe ta emalia schnie już od 2 dni i jeszcze nie stwardniała w pełni. Może to dlatego że te farby mają ok. 14 lat?




Zastanawiam się czy coś jeszcze zrobić - może doprawić jakimś jasnobrązowym albo przejechać suchym pędzlem ponownie z zielonym?

Zająłbym się biedronką dla kuchni, ale gdzie nie szukam to zdania odnośnie lakieru są różne, a wypowiedzi dosyć lakoniczne. Ktoś miał może przyjemność robić na różnych rodzajach lakieru?

Rób na sidoluxie, najtaniej i najprościej.

Dobrze zrobiony kocioł. One były ZAWSZE ropowane, i tu wybłysk jest taki jak trzeba - utrafiłeś. Nieco więcej obić (otarć) do gołego metalu (dobierz chyba humbrolowskie matowe aluminium olejne (nie Metal Cote) - kocioł jest cynkowany i przegrzany, więc powinien pasować odcień. Posłuż się sadzą tamijowską lub inną akrylową do okopcenia wylotu komina (rodzaj "falbanki" do 1/6 wysokości (od wylotu). Możesz wcześniej ten pas zwaszować o 2 tony ciemniej (przegrzanie i przepalenie). Mocno, zdecydowanie "obij" do metalu kosz na termos, zwłaszcza do tyłu (w kierunku wyjmowania). Na stopniu popielaty suchy pędzel - dużo wtartego popiołu. I obicie (oślizganie) brzegu stopnia, rzecz jasna. Na bokach kotła 2,3 zacieki z rzadkiego CA - w kierunku "wychlapu" z chochli, wielokrotnie przypieczonego kotłem. Kuchnie RZADKO myje się z zewnątrz. Na dole wąskie zęby sadzy z nieszczelnego paleniska. Mam nadzieję, że siekiera znajdzie swoje miejsce przywiązana do kosza na polana?

Zrobiłem zacieki z gulaszu (gulashmarks? ) przy użyciu farby olejnej. Niestety nazbyt duża oszczędność spowodowała, że moje farby za 12zł nie chcą schnąć. Minęły 2 tygodnie i nie wyschły nawet w najmniejszym stopniu. - wciąż mają w pełni płynną konsystencję. Słyszałem że terpentyna może opóźnić schnięcie (a właśnie jej użyłem), ale na pewno nie to jest problemem bo farby nie podeschły W OGÓLE.
W tej sytuacji chyba trzeba będzie je zmyć...




W tym czasie pozwoliłem sobie zrobić wash czarny na wszystkie elementy i poprzecierać suchym pędzlem zawieszenie na biało.
Część elementów silnika pomalowałem na aluminiowo, a kable na czarno. Dodałem też nieco brudzeń.







Niestety wciąż czekam na płyn do kalek - kalki które pójdą na drewno muszą w nie "wejść" idealnie bo powierzchnia bardzo zróżnicowana. Ktoś próbował może płyny WAMODu - "na" i "pod"?

Wg. mnie mógłbyś zrobić ostry drajbrasz takim sklejkowo-deskowym kolorem (może być mieszanka) te deski na pace i przy drzwiach do fury, tam gdzie mogła się farba ścierać. Chyba że będziesz malował deski całe na deskowy. A jak zobaczyłem te plamy na pokrywce od kuchni, w pierwszej chwili pomyślałem "Nie umył rąk ten Reytan" Realistycznie to wygląda

Pozdrawiam

Kalki położone. Obwiałem się tego etapu bo powierzchnia bardzo nierówna, a części napisów wypadały na bardzo wypukłych elementach metalowych (każdy z nich to 4 blisko położone kąty 90' z wypukłymi śrubami), ale okazało się że płyny WAMODu zdały egzamin.

Było trochę emocji, ale jak zobaczyłem efekt końcowy to miałem takiego banana na twarzy że mógłbym występować w reklamach płynów do kalek





Niestety zapomniałem zrobić zdjęcia przodu ZISa gdzie położyłem uroczą kalkę z sierpem i młotem . Pojawi się potem.
Zastanawiam się teraz czy po zalakierowaniu robić na to normalny wash czy może trochę mniej przybrudzić np. gąbką. Nie chciałbym popsuć efektu bo bardzo mi się te napisy podobają, a mam wrażenie że przy washu wszystkie przezroczyste części kalki mogą się uwidocznić...

Próbnie przyłożone do siebie co większe elementy. Niestety zdjęcia wyjątkowo dzisiaj nie wychodziły
Zanim zrobię cośkolwiek dalej, już wstępnie zamierzam to pokleić. Wtedy przejdę do ujednolicania brudzenia, bo po pobrudzeniu poszczególnych elementów okazało się że jako całość wygląda to trochę nielogicznie (np[. widać brud spływający po masce a już pod nią jest czysto). Zanim to jednak zrobię potrzebuję zrobić szyby.
Z dalszych etapów to już chyba tylko lakier matowy i pastelowy pigment.

Pomału zbliżamy się do końca...
Ostatnie poprawki zrobię jednak dopiero jak pomaluje podstawki (jakie by nie były na koniec) żeby całość była kolorystycznie jednolita A to pewnie za jakiś czas bo chciałbym to zrobić dopiero po zakupie aerografu (i nauczeniu się jego obsługi ).