Modelarstwo z pasją

Przy Hetzerze zostało już tylko malowanie, pora więc zabierać się za kolejny model.

Wybór padł na ISa-2 z Tamiyi.



Postaram się zrobić go w malowaniu 4 Pułku Czołgów Ciężkich 1 Armii Wojska Polskiego z okresu walk w Niemczech.
Michal podrzucił mi to zdjęcie które zainspirowało mnie do wyboru właśnie tego konkretnego pojazdu:



Raczej napewno dołożę metalową lufę. W trakcie budowy zdecyduję czy dokupić gąsienice z Friula ale to po sprawdzeniu jakości gąsek zestawowych.

Póki co to tyle, zabieram się za poszukiwanie materiałów,
Krzysiek

Witaj znalazłem cuś takiego może się przyda
http://www.rlm.at/cont/gal9932.htm#

pozdrawiam Mirek

Pierwsza aktualizacja i pierwsze wątpliwości.

Poskładane na sucho wanna, kadłub i wieża wyglądają tak:



Te zdjęcia którymi dysponuję wskazują że polskie ISy w większości nie miały tylnych błotników więc pójdą do wycięcia:



Kiedy je obetnę widać będzie jak grube są błotniki Tamiyi:



Skutecznie zeszpeci to model więc najchętniej wyciąłbym je całe i dorobił z polistyrenu 0,25mm. Pytanie tylko ile błotników dorobić do tego konkretnego wozu bo coś mi się widzi że kompletne nie były. Trzeba poszperać w "Biblii Magnuskiego", za parę dni powinienem mieć.

Moje wątpliwości wzbudziła też faktura odlewu, wydaje się za delikatna:



Chodzi mi po głowie szpachlówka i dorobienie faktury. Zdecydowałem się też na 100% na Friule i metalową lufę.

Co sądzicie o tych błotnikach i fakturze?

Pozdrawiam,
Krzysiek

Salva napisał(a): polistyrenu 0,25mm.

nie lepiej z blaszki po puszce po złocistym napoju

matejson napisał(a):nie lepiej z blaszki po puszce po złocistym napoju

I ja bym tu dał od razu "gis"

Mała aktualizacja.

Powycinałem błotniki i będę je dorabiał z blaszki.



Z tyłu po wycięciu błotników nie wygląda to najlepiej, trzeba będzie jakoś to zamaskować. Ponacinałem też niektóre krawędzie wypalanych blach.





Trzeba teraz zamówić lufę i gąski a w międzyczasie można zacząć robić układ jezdny. I tu pytanie czy nie ma ktoś zdjęcie urwanego na minie koła jezdnego a raczej tego co po tym pozostaje?

I jeszcze kwestia dorabiania faktury odlewu. Czy tak będzie dobrze:
1. Rozrobiona 1-1 szpachlówka Tamiyi i klej Revella z igłą.
2. Nałożenie warstwy i podziobanie jej twardym pędzlem.
3. Po wyschnięciu oszlifowanie papierem wodnym?

Krzysiek

Tylko nie przesadź z fakturą odlewu. Tu masz kilka fotek egzemplarza z Nowej Huty:

Ciach !!! Zdjęcia wklejone niezgodnie z regulaminem.
xenomorph

Salva napisał(a):I jeszcze kwestia dorabiania faktury odlewu. Czy tak będzie dobrze:
1. Rozrobiona 1-1 szpachlówka Tamiyi i klej Revella z igłą.
2. Nałożenie warstwy i podziobanie jej twardym pędzlem.
3. Po wyschnięciu oszlifowanie papierem wodnym?

Krzysiek

A nie lepiej szpachlówkę Tamki rozrobić Wamodowym zmywaczem do akryli ? Świetnie się modeluje potem. A w razie "skuchy" można ją zmyć.