Modelarstwo z pasją

jakoś mi pod górę z panzerjedynką, to w przerwach w malowaniu kukiełek do mardera, takie coś strugać zacząłem..

niespiesznie.. jeszcze kukiełki jakies dopasuje i gotowy do malowania

" kukiełki" spasowały tu idealnie!!!!!

Jeśli chodzi o tematykę, to trudno mi coś powiedzieć, za to malowanie bardzo ciekawe rozpoczęte mimo, że to nadal ta sama, bardzo charakterystyczna kreska. Jednak na tym modelu wysmakowana i inteligentna.
Piotrek.

i to by było na tyle..

Ładnie wyszedłeś z tych wściekłych kolorów, aczkolwiek jak dla mnie za duże kontrasty na jednej płaszczyźnie. Skrobniesz co nieco o malowaniu figurek? Bo ładne wyszły, twarze zwłaszcza, płynne przejścia i dobre kolory. Dobra praca, bardzo dla Ciebie charakterystyczna

Tomek

buźki wedle przepisu ortiza, uniformy- baza:german grey, hajlajty: ligt grey, cienie: czarny

Mógłbyś zarzucić linkiem do metody Ortiza? Będę wdzięczny

Tomek

autoblinda wyszła Ci świetnie. Z jajem!!! Jest inspirująca. Chyba najfajniejsza, jaka dotąd widziałem.
Faceci moim zdaniem trochę sztuczni. W ogóle się zastanawiam jaki sens ma malowanie w pełni trójwymiarowych figurek w sposób przypominający malowanie obrazu. Po co rozjaśniać powierzchnie, które powinno rozjaśnić światło, i przyciemniać tam, gdzie powinien to zrobić cień. Szczerze powiedziawszy to domalowywanie figurkom światła nie przekonuje mnie.
Pozdrawiam

spiton napisał(a):(...)W ogóle się zastanawiam jaki sens ma malowanie w pełni trójwymiarowych figurek w sposób przypominający malowanie obrazu. Po co rozjaśniać powierzchnie, które powinno rozjaśnić światło, i przyciemniać tam, gdzie powinien to zrobić cień. Szczerze powiedziawszy to domalowywanie figurkom światła nie przekonuje mnie.
Pozdrawiam

Pewnie dlatego, że figurki są troszkę maławe i wszystkie szczegóły są na nich dosyć małe, a co za tym idzie, światło i cień nie układa się na nich tak dobrze jak na postaciach w "normalnym, ludzkim" rozmiarze.
Patrząc na Twoją wypowiedź można dojść do wniosku, że pojazd też nie powinien być cieniowany (postshadind, preshading itd.), gdyż światło powinno wydobyć cienie i blaski.

A dioramka ładna. Zgadzam się z Tomkiem, ładnie wyszedłeś z togo walącego po oczach żółtego. Nie wiem tylko czy to wina mojego monitora, czy po prostu się nie znam , ale wydaje mi się troszeczkę za zielony ten żółty.

Akahoshi napisał(a):Nie wiem tylko czy to wina mojego monitora, czy po prostu się nie znam , ale wydaje mi się troszeczkę za zielony ten żółty.

wszystkiego po trochu. kolor to żóltozielony w końcu, wiec nawet po przyciemnieniu nutkę zieleni zachowuje, która to staje się bardziej intensywna, jak się przed każdym nowym ustawieiem modelu względem aparatu i światla nie zrobi balancu bieli..