M1025 HUMVEE - Tamiya 1/35
W oczekiwaniu na chemię do Abramsa, przeglądnąłem sobie pudła szukając czegoś na szybki, relaksacyjny projekcik. Żadnych fotek, zaglądania do dokumentacji- lecę z pudła bez namysłu
Rozpocząłem rano o ósmej i już po godzince zawieszenie było gotowe

Wnętrze za skomplikowane nie jest i po następnych dwóch godzinkach prysnąłem na zielono. Następnie podmalowałem fotele, deskę i radiostację. Broń "pokładową" umieściłem na stojakach.



W modelu są bardzo ładne oponki

I tak po ośmiu godzinkach mam gotowy modelik do pryśnięcia podkładem.




"Tamiya to je ono"
Pilnik i szpachla nie były używane
Na jutro planuję maskowanie szyb, malowanie zawieszenia i pryśnięcie podkładową.
Rozpocząłem rano o ósmej i już po godzince zawieszenie było gotowe

Wnętrze za skomplikowane nie jest i po następnych dwóch godzinkach prysnąłem na zielono. Następnie podmalowałem fotele, deskę i radiostację. Broń "pokładową" umieściłem na stojakach.



W modelu są bardzo ładne oponki

I tak po ośmiu godzinkach mam gotowy modelik do pryśnięcia podkładem.




"Tamiya to je ono"
Na jutro planuję maskowanie szyb, malowanie zawieszenia i pryśnięcie podkładową.





