Modelarstwo z pasją

Z racji, że ostatnio mam dosyć dużą wenę modelarską oraz czas (dobrze go organizuję) postanowiłem rozpocząć kolejny projekt. Tym razem będzie to model bardzo ciekawego pojazdu:



Jest to zakupiony raptem miesiąc temu (w sumie jeszcze nowość na rynku) wyrób firmy Takom. A konkretnie jeden z pierwszych czołgów na świecie (użytych w boju), czyli brytyjski Mark IV "Male". Męski, bo posiadający duże działa po bokach. Wersja "żeńska" posiada karabiny. Recenzje oraz inbox znajdziecie w poniższych linkach:
http://www.perthmilitarymodelling.com/r ... 008-9.html
http://www.armorama.com/modules.php?op= ... t&id=10625
https://www.youtube.com/watch?v=19h8Si9gZx8

O ile sama bryła pojazdu jest prosta i jej montaż nie sprawi problemów, to niezła zabawa szykuje się z gąskami (460 części na jedną gęś !). Ale nie takie rzeczy się robiło
Modelik sprawia całkiem fajne wrażenie jak na I rzut oka. Części wyglądają na ładnie odlane, śladów łączenia form praktycznie nie ma. Więcej na ten temat będę mógł napisać naturalnie po sklejeniu modelu. Oprócz dobrze prezentujących się w ramkach części oraz gąsek, w zestawie znajdziemy także: mały akrusik blaszek, łańcuszek oraz aluminiowe lufki.
Na tę chwilę jeszcze nie podjąłem decyzji co do malowania. Ale jedno jest pewne, będzie co syfić i zalewać washem

Model bierze udział w konkursie na forum http://www.pancernyklin.pl

"Pers" PRL ?

Fajno , model jest bardzo porządny . Może się jednak zdecydujesz na jedoczęściowe gąsienice od Takoma .
Ja do swojego dopasowałem friulmodele , jak zobaczyłem kilogram fabrycznych ramek z gąsienicami , to się przeżegnałem lewą nogą .

Ale tło mógłbyś zarzucić jakieś lepsze ...

Zakończyłem wstępną analizę dokumentacji oraz zawartości ramek. Model w zasadzie będzie robiony techniką "spudła". Istnieje możliwość wykonania otwartych drzwi w obu sponsonach i zaprezentowania "wnętrzności" 6-funtowych działek. W związku z tym, jeden sponson wykonam z otwartymi drzwiami, a drugi z zamkniętymi. Tak jak pisałem, odnośnie malowania jeszcze nie podjąłem decyzji, ale malowanie pudełkowe bardzo mi się podoba (te biało czerwone pasy fajnie wyglądają). W każdym razie wszelkie propozycje mile widziane Na pewno mój model będzie miał tę beleczkę:


źródło: wikimedia.org

Działanie tej belczki widać w 20 minucie poniższego ciekawego filmu:

[youtube]http://www.youtube.com/watch?v=3YG0nM3oEKA[/youtube]

Fajno , model jest bardzo porządny .

Jeden babol już znalazłem...

Może się jednak zdecydujesz na jedoczęściowe gąsienice od Takoma .
Ja do swojego dopasowałem friulmodele , jak zobaczyłem kilogram fabrycznych ramek z gąsienicami , to się przeżegnałem lewą nogą .

Pytanie kiedy będą do kupienia i za ile. Generalnie perspektywa montażu gąsienic z ponad 900 elementów jakoś mnie nie przeraża. Przeżyłem montaż gęsi z około 600 elementów to przeżyję i to. Generalne mój patent na to jest taki: codziennie po 15-30 ogniwek.

Pytanie: czy słyszał ktoś o metalowych zamiennikach karabinów Lewisa, które w tym "czołku" występują w licznie 3 sztuk? Te zestawowe po bliższym przyjrzeniu się jakoś szału nie robią...

Co do dywanu. Wolicie JEDEN nowy dywan, czy KILKA nowych modeli?

http://www.jadarhobby.pl/aber-35l155-13 ... 42511.html

Gąsienice z ebaya wyszły jakieś niecałe 70 pln .

Dzięki za link. Szkoda, że nie można kupić samych karabinów...

edit: http://www.jadarhobby.pl/aber-35l156-13 ... 42512.html

Gdyby ktoś poszukiwał dobrych fotek oryginału (a ciężko o nie), to polecam poniższe linki:
http://svsm.org/gallery/mkIV
http://svsm.org/gallery/mkIV_br
Inne linki (gdyby ktoś znał) - mile widziane

Na razie model zacząłem symbolicznie. Zmontowałem kawałki kadłuba ("romby" później) i popracowałem nad rejonem, gdzie znajduje się jeden z karabinów. Najpierw fotki, a potem opis tego, co było do poprawy.






Generalnie spasowanie całkiem ok, ale trzeba dobrze pilnować, by wszystko było pod właściwym kątem. Także zapowiada się niezła zabawa przy montażu sponsonów... Musiałem trochę poszpachlować i poszlifować, by było jak w oryginale. Niektóre blachy są łączone kątownikiem od wewnątrz, a inne od zewnątrz. I trzeba to uwzględnić montując poszczególne elementy bryły kadłuba. Na zdjęciach będzie widać , co mam na myśli. Ta biała wstawka w rogu to efekt mojej nieuwagi. Uzbroiłem nożyk w nowe ostrze i za mocno nacisnąłem. Ale po pomalowaniu nikt nie zauważy Na koniec chcąc mieć pewność, że szpachlowanie i szlifowanie dało efekt nawiązujący do rzeczywistości, nałożyłem surfacer z puszki (genialny wynalazek na tego typu sytuacje). Także nie dziwcie się tym "zabrudzeniom".


źródło: wikimedia.org

Jeżeli chodzi o karabiny, to już zamówiłem (Aber).

Ostatnio jak widać parę firm postarało się o uczczenie rocznicy Wielkiej Wojny , i to całkiem w dobrym stylu .
W zasadzie to nawet nie co porównywać z modelami firmy Emhar bo te to raczej kategoria weteran
A co do gąsek to rzeczywiście będziesz miał benedyktyńską robotę , ale trzymam kciuki za to abyś na tym nie poległ i model skończył bo warto mieć w kolekcji protoplastę broni pancernej .

Tak się zastanawiam nad stworzeniem rodziny "marków":
- wersja z "dachem" przeciwko granatom
- wersja "supply"
- wersja z faszynami...

Tak oglądam ten warsztat i aż mnie nachodzi ochota na własnego "przodka" czołgów

No to dodaj jeszcze tego .
http://www.themodellingnews.com/2014/12 ... heavy.html

Generalnie budowę tego modelu można podzielić na 4 etapy:
1. Środek z przedziałem załogi,
2. Boki (romby),
3. Sponsony z działami,
4. Gęsi (chyba zamówię gotowce...).

Etap 1 w zasadzie jest zakończony. Poprawiłem to i owo, a teraz zabieram się za układ jezdny, czyli "romby". Generalnie jak na razie model skleja się całkiem przyzwoicie. Nie ma tak, że coś mocno odstaje i trzeba to siłowo prostować. Albo, że konieczne jest ostre szlifowanie. W zasadzie model typu wytnij z ramki i przyklej (oczywiście po usunięciu śladów łączenia z ramką). Tutaj pozdrowienia dla posiadaczy modelu "Marka" firmy Emhar Troszkę szpachlą się musiałem wspomagać w niektórych miejscach. Ale tak jak napisałem, jest OK. Z porównaniem jakościowym do jakiejś innej firmy jeszcze się wstrzymam. Jedno jest pewne: trzeba dobrze pilnować łączenia większych elementów. Chodzi o to, czy kątownik mocujący je był od wewnątrz, czy nie. W poprzednim poście podałem przykład.

No to popatrzmy, co się zmieniło na górze kadłuba od ostatniego razu (powód tych "zabrudzeń" od surfacera już znacie...):





Były drobne problemy ze skrzynką z tyłu. Pomimo starań pojawiały się szczeliny, które ostatecznie uzupełniłem rozrzedzoną szpachlówką. Dodatkowo do zrobienia były:
spaw na tłumiku, widać go na tej fotce,
jeden z włazów do zrobienia od podstaw, na stronie z inboxem jest to wyjaśnione, ja wstawię tylko obrazek porównawczy:


źródło: http://www.perthmilitarymodelling.com/r ... 008-9.html

Naprawdę, odnaleźć dobre zdjęcie góry kadłuba... Popatrzmy jeszcze na tył, gdzie do korekty był tylko jeden uchwyt. Całkiem fajne detale, nawet te żaluzje mało toporne. Dziwi mnie trochę konstrukcja w postaci tych ukośnych płyt...




Celowo umieszczam takie zdjęcia w nadziei, że być może ktoś wtajemniczony wypatrzy jakiś babol i coś zasugeruje

Na koniec mała przymiarka:

Witam po przerwie... Dobra wiadomość: etap malowania jest już bliski (pozostało złożyć gęsi oraz drobne detale - maks 2 godziny roboty).

Przejdźmy do modelu. W tym poście pokażę zmontowane "romby". Tutaj wyszła jedna kwestia merytoryczna, ale powrócę do niej w kolejnym poście. Podobnie jak do zdjęcia zamieszczonego przez pewnego użytkownika na innym forum. Jak widać na poniższych fotkach, detal całkiem niezły, zwłaszcza te nity...







Jeżeli będziecie budować ten model, to na ten etap naszykujcie dużo zacisków i spinaczy do prania Dobrze zrobiłem, że nie robiłem 2 rombów na raz, tylko każdy osobno. Dzięki temu robiąc ten drugi widziałem, których części nie muszę montować i nabyłem dzięki temu kilka przydatnych elementów. O jakie elementy chodzi, to pokażę również w kolejnym poście.
Na koniec uwaga odnośnie sponsonów i działek. To także pytanie do osób, które taki model już zbudowały.
Pierwotnie zakładałem, że jeden sponson będzie miał drzwi zamknięte, a drugi drzwi otwarte. Tutaj nie wiem, albo coś źle zmontowałem, albo faktycznie jest problem ze spasowaniem całości. Miałem problem z poprawnym umieszczeniem działka w sponsonie, musiałem kombinować z podkładkami. Nie wyglądało to zbyt dobrze patrząc przez otwarte drzwi z tyłu sponsona. Więc zdecydowałem, że oba sponsony będą zamknięte. Być może do tematu wnętrza powrócę jeszcze przy okazji budowy wersji "żeńskiej" jak i Marka V, czyli "kijanki"

Kwestie merytoryczne wspomniane w poprzednim poście muszą jeszcze zaczekać - chwilowo nie mam dostępu do PDFa zawierającego pewne zdjęcia.

Jak by kogoś ciekawiło, to poniżej zdjęcie elementów z wnętrza rombów, których:
- nie będzie widać, a przydadzą się
- ich brak nie przeszkadza w montażu



Aktualnie sprawa wygląda tak, że do zrobienia mam jeszcze aberowskie karabiny (3 sztuki) oraz montaż gęsi. W zasadzie surfacer oraz aero mam już naszykowane. Ale zupełnie zapomniałem o farbie
I tu pytanie: jakie malowanie byście wybrali? Pudełkowa zieleń, czy znany i klasyczny piaskowy? Osobiście jestem za zielenią.

Oto prawie gotowy Marek

Ja jestem za zielonym kamo