Modelarstwo z pasją

Witam, pierwszy raz goszczę na forum, Moim postawionym celem jest zbudowanie dioramy dotyczącej działań wojennych na Ukrainie.
Z uwagi na sytuacje, okoliczności i postępowanie działań zbrojnych na Ukrainie, swoją pracę chciałbym zatytułować "Hello people , WE come from Mars"

Nie wiedziałem, czy post rozpoczać w warsztacie dioram czy pojazdów, z uwagi na to, że będzie wszystko odbywało się w dosyć długim czasie ze względu na mój czas, materiały sprowadzane z różnych zakątków świata a także moje słabe doświadczenie z modelarstwem i ceny niektórych produktów.
Bardzo będę chciał i cenił uwagi i sugestie, także pozytywne i negatywne opinie będą bardzo mile widziane a wdzięczny będę za podpowiedzi

Wstępne materiały:







Diorama będzie przedstawiać ruinę ukraińskiego domu, obok którego będzie wiejska dróżka. Na przeciwko znajdować się będzie lasek. Wojsko Rosyjskie znajdować ma się na drodze a kilku z żołnierzy okopywać będzie się w ruinie.

Dzisiejszego dnia prosto z "VIETNAMU" otrzymałem dwie pierwsze figurki. Kilka dni temu do Polski dostarczono mi model MENG Gaz "Tiger", aktualnie w drodze jest zestaw pancerniaków razem z czołgiem i wszystkimi potrzebnymi artykułami do sklejania i malowania modeli. załoga Gaza i zielony ludzik z brazowym psem dopiero w kolejnym zamówieniu.

Pierwsze więc figurki:

To są gotowce ??

Nie jestem pewny. Zamawiając prosiłem o farby, otrzymałem info, ze zostaną pomalowani. W każdym bądź razie nie ja się nimi zajmowałem.

Szkoda.
Większą miałbyś radochę malując je własnoręcznie.

Zgadza się, natomiast przemyslałem sprawę i stwierdziłem, że lepiej dla mnie, że są pomalowane. W tym projekcie pierwszy raz w życiu bedę używał farb a cena figurek w stosunku do reszty jest wyższa i to sporo Szkoda było by mi zaprzepaścić pieniądze. Myślę, że wystarczająco dużo frajdy będzie przy pojazdach, czołgistach i dioramie

Będę obserwował, w jakim sklepie kupowałeś figurki ?

http://www.probuiltmodel.com/
Z tego co się orientuję, jest to sklep w Vietnamie. W przyszłym tyg dorzucę pierwsze zdjęcia z reszty zakupów

Vulture69nh napisał(a):http://www.probuiltmodel.com/
Z tego co się orientuję, jest to sklep w Vietnamie. W przyszłym tyg dorzucę pierwsze zdjęcia z reszty zakupów

Dzięki za link. Budynek planuje z budować od zera czy kupujesz ?

Z tym mam problem, myślałem o budynku wiejskim ale teraz przekonuje się do jakiejś zrujnowanej fabryki. Moje doświadczenie modelarskie jest tak słabe, że boje się, że mi to nie wyjdzie tak jakbym chciał :/ Szczerze to nie wiem co robić. Gotowiec z akcesoriami dodatkowymi byłby fajny ale nie znalazłem ani w PL ani nigdzie na świecie narazie interesujących mnie wzorców - gotowców :/

No... pierwsze przesyłki dotarły. Będzie juz można zaczynać ☺








Postanowiłem z nudów coś stworzyć.
Stwierdziłem, że figurki są tak proste do pomalowania, że nie trzeba malować niektórych elementów przed klejeniem ☺





zerknalem na model Menga tak przy okazji i powiem wam, że jakość elementów jest o niebo lepsza. Składając wieże t72b miałem min wadę produkcyjna. Chodzi tu o mocowanie lufy które nie było strikte dopasowane do wieży i dziurę z prawej strony lufy na materiale która będę musiał czymś załatać.



Płatki śniadaniowe w modelarstwo także się przydają ☺







Jest to moje pierwsze malowanie w życiu, niby nie jest jakoś bardzo cieżko aczkolwiek przeraża mnie fakt, jak będę robił przetarcia, zużycia, spaliny wokół tłumika no i samo brudzenie.
Próbowałem zaakcentować bal znajdujący się na tyłach czołgu - NIE WYSZŁO :/





A tutaj miałem mały wypadek z elementem na którym był klej
Kot wskoczył mi na stół i mnie trącił, element spadł mi prosto na przód czołgu









Zaczyna mnie coraz bardziej cieszyć efekt mojej pracy.
Pomimo, że mam wrażenie, że do profesjonalizmu brakuje mi sto lat to jednak osiągam całkiem przypadkiem efekty zbliżone do prawdziwych
Rosyjskie czołgi mają do siebie to, że wiele elementów jest zrobionych niestarannie, spawy są grube, mało profesjonalne. Tak więc, dotykając brudną łapą bądź uklejoną jakiegoś elementu, całkiem przypadkiem tworzę właśnie taką niestaranność






A odtąd zaczynają się pierwsze efekty mojej pracy, żołnierze nadal niedokończeni, jakoś pochłonął mnie czołg
Mogę stwierdzić, że około 60-65% T72b ERA jest już za mną, jutro będę próbował walczyć z gąsiennicami










Chwila przerwy w walce, czas na kilka wytycznych, desantowcy w końcu muszą wiedzieć, że zanim czołgiści ruszą dalej, zaraz za fabryką w zrujnowanym budynku znajduje się stanowisko przeciwpancerne armii ukraińskiej, które należało by oczyścić i to jak najszybciej, w końcu artyleria nie śpi, ERA nie pomoże !!!

Czy ktoś ma może jakiś fajny link do malowania gąsienic z efektami zużycia hmm i może brudzenie (chciałbym osiągnąć efekt przejazdu czołgiem po ziemi w deszczowy dzień) ???

Jak na pierwszy model nie jest źle, ale na niektórych zdjęciach widać za dużo kleju na elementach. Zdjęcia rób na kartce papieru, na forum jest poradnik jak zrobić takie "studio" z małym nakładem pracy.
Ja gąsienice zrobił bym tak:
1.czarny,
2. wash z koloru rdzy (według uznania, pamiętaj że rdza osadza się w miejscach które nie stykają się z gruntem.)
3. suchy pędzel- srebrny (elementy wystające i podatne na obtarcia, przejrzyj sobie zdjęcia.)
4.Możesz dać błoto itd. (według uznania.)
Jest to "mój" sposób, ale co modelarze to metoda .

nie wiem czy nie przesadziłem z tymi spalinami ☺
Kleju faktycznie dużo. .. użyłem w tubce i ciężko mi kontrolować jego ilość, jeszcze dodam że lekkie nachylenie powoduje to ze się wylewa w nie malych ilościach. Pomysł z gąsienicami super. Mam zamiar go wykorzystać łącznie z budzeniem ale czy czarny nie będzie wyglądał mało realistycznie?

Klej z tubki nakładają na mniejsze elementy wykałaczką. Okopcenia powinny być raczej skierowane w jedną stronę.

Ok. Zostało kilka poprawek lakierniczych podkładem 118 H i trochę 33 H po gąsienicach i wyrzutni granatów i mogę zabierać się za wash dolnej części. Góra czołgu będzie pomalowana za 2 może 3 miesiące kiedy to nabędę aerograf. Rudolf24 zastosowałem się do porady z wykalaczka. Dobra sprawa ☺