Modelarstwo z pasją

Witam forumowiczów.

Po przerwie zasiadam ponownie do dłubaniny modelarskiej. Żeby trochę nabrać dystansu do dużych figurek, naszła mnie ochota na coś, od czego zaczynałem dawno temu moją przygodę z modelarstwem, czyli klasycznie - czołg w skali 1:35. Padł wybór na nowość od Menga, który zebrał bardzo dobre recenzje i oceny (92 punkty na 100). Leopard 2A4. A że to pojazd z polskiej pięści pancernej, to jeszcze dodatkowo mnie zmotywowało do zakupu. I jak się okazuje, nie ma czego żałować - model jest genialny. Składa się jak klocki Lego, idealnie wszystko pasuje, można zapomnieć o szpachli. Czysta przyjemność - detale ostre i dokładne.

Ale wystarczy tych wywodów, czas wrzucić parę zdjęć. Leoś będzie w oznaczeniach 10 tej brygady kawalerii pancernej.









... i z podkładem...

Postęp prac - użyłem camo mask J's work i powiem że wymaga to dużo cierpliwości, czasu, plasteliny adhezyjnej i dużo maskol'a żeby dokładnie przygotować do malowania - ale oceńcie to sami.




































... kolejne etapy już wkrótce.

Zanim wrzucę kolejne fotki to mam pytanie do Was oglądających - czy znacie jakiś sklep w Polsce który jest dystrybutorem (albo maja po prostu na stanie) firmy figurkowej valkyrie miniatures? Potrzebuję takich dwóch ładnych czołgistów dla Leosia.

Prace posuwają się do przodu. Zaczynam od wieży, obicia, cieniowanie brudzenie. Następnie wanna.





























I to by było tyle na dziś. Następnym etapem będzie dodanie kilku dodatków na pancerz i nie tylko.

Fajny. Brudzenie ciekawe. Tylko chyba nikt na poligonie nie przecierał z tyłu świateł ? Też powinny być zachlapane. No i wywal te sznurki, bo lin holowniczych nie przypominają. Wystarczy kawałek linki hamulcowej do roweru odpowiednio ukształtowanej przed klejeniem, jak nie chcesz inwestować w miedziane.

author21 napisał(a):Fajny. Brudzenie ciekawe. Tylko chyba nikt na poligonie nie przecierał z tyłu świateł ? Też powinny być zachlapane. No i wywal te sznurki, bo lin holowniczych nie przypominają. Wystarczy kawałek linki hamulcowej do roweru odpowiednio ukształtowanej przed klejeniem, jak nie chcesz inwestować w miedziane.

Brudzenie jeszcze nie skończone wiec światła będą brudne na pewno. No tak... lina taka jakaś za duża. Sprawdziłem na zdjęciach i rzeczywiście nie pasuje ten sznureczek. Ale to nic, już sobie skręciłem na wiertarce drut miedziany. Trochę go przepaliłem wiec "słucha" się jak prawdziwy.

Rachu ciachu i po strachu .... nowe liny bardziej realistyczne niż wcześniej

No nie bardzo, nowe liny wyglądają jak stare. Lina stalowa jest gładka, splot jest płaski. Obejrzyj linkę taką jak w hamulcu rowerowym. Ona przypomina tą czołgową w skali. U Ciebie wyszło jak lina okrętowa.

author21 napisał(a):No nie bardzo, nowe liny wyglądają jak stare. Lina stalowa jest gładka, splot jest płaski. Obejrzyj linkę taką jak w hamulcu rowerowym. Ona przypomina tą czołgową w skali. U Ciebie wyszło jak lina okrętowa.

Hmmm... no nie do końca wyglądają jak stare, bo są cieńsze - to na pewno. Może trochę za bardzo skręcone, jeszcze zobaczę co się da z tym zrobić i poszukam jakiejś linki rowerowej. Albo lekko rozkręcę te.

Popatrz na te linki i porównaj
http://www.mojehobby.pl/catalog/Druty-i-linki.html

Sebastian napisał(a):Popatrz na te linki i porównaj
http://www.mojehobby.pl/catalog/Druty-i-linki.html

Ale teraz jak dobrać średnicę liny do konkretnego modelu?

Mamelon napisał(a):

Sebastian napisał(a):Popatrz na te linki i porównaj
http://www.mojehobby.pl/catalog/Druty-i-linki.html

Ale teraz jak dobrać średnicę liny do konkretnego modelu?

np oszacować ze zdjęcia - http://i.imgur.com/fQZcH.jpg - mniej więcej taka sama jak trzonek od szpadla. Czyli około 34mm. Nośność takiej liny to około 80 ton. No a 34/35 to praktycznie jeden.

Znalazłem taką linkę rowerową! Jak myślicie może być? Chyba teraz będzie dobra. Cieńszej nie znalazłem.

http://www.mojehobby.pl/products/Zestaw ... pard..html
Gotowce z pętlami.

Mamelon napisał(a):Znalazłem taką linkę rowerową! Jak myślicie może być? Chyba teraz będzie dobra. Cieńszej nie znalazłem.

Na oko widać, że za gruba.