Modelarstwo z pasją

Wziąłem się jakiś czas temu za Centuriona z AFV. Jako że pojawiło się nieco więcej czasu wolnego, wracam do budowy. Mam nadzieję, że zdążę na Bytom

Chciałbym go zrobić jako czołg który przetrwał pierwszy dzień wojny Yom Kippur na wzgórzach Golan, a więc powinien być postrzelany. Zastanawiam się tylko, na jak wiele mogę sobie pozwolić, by nie zaczął wyglądać jak wrak. Myślałem o trafieniu w zasobnik (dlatego jeszcze nie są sklejone), przestrzelinach i śladach po odłamkach na innych zasobnikach i fartuchach. Ewentualnie zamiast przebitego/rozerwanego zasobnika ślad po rykoszecie na pancerzu wieży...

Czy są może jakieś fotki takich postrzelanych, ale nie całkowicie zniszczonych Centurionów?

Osłonę jarzma dorzeźbię we własnym zakresie, zastanawiam się nad wymianą przewodów, ale nie wiem czy jest sens, bo i tak całkiem fajnie wyglądają.
Planuje też małą podstawkę i ze dwie-trzy figurki.

Na razie tyle zrobione, plus parę drobnych elementów.

Osłona przeciwpyłowa Centuriona to koszmar dla rzeźbiarza

Paweł Leszczyński napisał(a):Osłona przeciwpyłowa Centuriona to koszmar dla rzeźbiarza

A jeszcze planuję ją podrzeć

Zdemolowałem wczoraj prawy zasobnik:





Nieco oberwało się też lewemu:

No i nadeszła pora na ciąg dalszy

Większość dużych elementów już na miejscu, doszło też sporo drobnych detali. Zabrałem się też za osłonę jarzma (jeszcze nie skończona, muszę zrobić wzmocnienia na górnej powierzchni) i płachtę identyfikacyjną

Zawiodłem się trochę na zestawie - biorąc pod uwagę ile jest elementów przezroczystych, w tym zupełnie niepotrzebnie (jak ten malutki peryskop po lewej stronie wieży, czy na dobrą sprawę też peryskopy kierowcy) dziwi brak "szkiełek" na reflektory. I o ile w przypadku tych czarnych (co to jest swoją drogą?) da się to jakoś sensownie pomalować, to z przezroczystymi będę musiał pokombinować

Fajnie! Bardzo ładny pokrowiec!

Napiszesz co i jak z tym pokrowcem ?

Robert C napisał(a):Napiszesz co i jak z tym pokrowcem ?

Pokrowiec rzeźbiłem z Magic Sculpta. Oparłem się na dwóch zdjęciach, które udało mi się znaleźć - generalnie starałem się odtworzyć sytuację ze zdjęcia, choć nie trzymałem się jakoś totalnie, bo nie robię konkretnego pojazdu.
Najpierw unieruchomiłem jarzmo, potem wpełniłem resztkami masy zagłębienia. Na takiej bazie wyrzeźbiłem fałdy materiału.
MS ma w czasie zastygania taki moment, że jest już dość sztywny by trzymać kształt, ale wciąż się klei i dzięki temu można ją naturalnie postrzępić .

Parę fotek, położę podkład i zobaczę co jeszcze trzeba dopracować






Zbliżenia na pokrowiec

Model dostał pierwsze warstwy malarskie. Po raz pierwszy próbowałem robić preshading (czarnym washem Vallejo nakładanym z aero) Jako bazowego koloru użyłem MIG-067 z dedykowanego zestawu do IDF. Rozjaśnienia bazą + Ivory (z vallejo)
Niestety marnie widać ten kolor na zdjęciach.

W sztucznym świetle, kolor wyszedł zimniejszy niż w rzeczywistości:





W świetle dziennym, gorsza jakość, ale lepszy kolor






Zabrałem się też za podstawkę

Model dostał błyszczący lakier, nałożyłem pierwsze kalki i zacząłem pracować nad detalami.
Podziałałem przy podwoziu z prawej, ale nie jestem szczególnie zadowolony, więc nie pokazuję szczegółów
Wszystkie dolne powierzchnie i koła dostały washa (AK OIF&OEF).
Na wieżę poszedł punktowo ten sam wash, zrobiłem obicia mieszanką kolorów Vallejo (Black red+Dark prusia blue+black) i oliwkowym(BrownViolet), podkreślone jasnymi otarciami (ivory). W miejscach postrzałów użyłem gunmetalu z palety Citadel (kolor nazywa się Leadblecher).
Zrobiłem sztuczne cienie uchwytów i detali (choć będę musiał nad nimi jeszcze popracować)
Pomalowałem też pokrowiec jarzma i płachtę identyfikacyjną

Podstawka dostała właściwe kolory, udało mi się też zdobyć od znajomego kawałek metalowej gąski i łuskę od T-55. Niestety z tego co zauważyłem nie ma żadnych dostępnych łusek do L7. Głównego działa czołgowego NATO przez pół zimnej wojny.
Za to oczywiście można dostać każdy drugowojenny nabój niemiecki, wręcz można wybierać producentów.








Zbliżenia wieży

Centek prawie skończony
Model w takim stanie(+podstawka) był do obejrzenia w Bytomiu.

Do zrobienia parę drobiazgów i oczywiście ostateczne malowanie gąsek (na razie dostały czarną bazę i metaliczny pigment)