Warsztat mieszany - Marcin P
Witam wszystkich serdecznie jako że to mój pierwszy post.
Po prawie 15 latach wróciłem do dłubania modeli w czasie wolnym. Ale jak kiedyś nie prosto z pudełka i nie koniecznie poprawne historycznie. Głównym celem dla mnie są ładne i ciekawe obiekty opowiadajace jakąś historię
Rozpoczynam warsztat mieszany kilku modeli, nie chce śmiecić wątkami szczególnie że przynajmniej na razie nie spodziewam się powalającej jakości
.
Czekam na skompletowanie aero, takze na razie sama rzeźba.
Pierwsze co trafiło w moje ręce to Leopard 1 z seri World of Tanks, kupiony kompulsywnie z dzisiejszej perspektyw mocno przepłacony
ale wciągął mnie na nowo. Dokupiłem blaszki i gąsienice. Plan to diorama z zardzewiałym uszkodzonym Leopardem do polowy zatopionym w wodzie. Gdzieś przewinęło mi się zdjęcie z poligonu w Belgi gdzie stare Leopardy robią za cele na plaży.
Widok ogólny




Detale



Następny projekt to Revelowski Ford delivery z 37 roku. Ogólnie w porównaniu ze wszystkimi pozostałymi dość badziewnie odlany i spasowany. Nie wiem dlaczego ale przypomniały mi sie dawne czasy. Plan na niego to porzucony wrak w którym ktoś zorganizował sobie gorzelnię. Aparatury jeszcze nie mam muszę wymyślić jak uzyskać fajny efekt miedzi w takiej skali. Na razie pokrojony na części i troche popsuty. Zaczynam tez budować wnętrze.




Nastepny rozgrzebany to Willys Dragona którego nawet trochę szkoda mi było przerabiać bo to naprawdę ładnie zrobiony model. Nie wiem jak reszta rzeczy Dragona ale narazie to moja firma faworyt na najbliższe zakupy.
Plan na niego to patrol rozpoznawczy w jakiejś alternatywnej postnuklearnej rzeczywistości. Chce zrobić dioramkę z nim, mocno wypaloną słońcem wysoką trawę, o czym za chwilę, oraz jakimś jednośladem który bedzie naprawiany. Mam sentyment do Zundappów ale się zobaczy.
Trawa to spory problem z kilku testów jakie robiłem pędzle sprawdzają sie rewelacyjnie ale żeby zrobić kolo o średnicy 30 cm musiał bym kupić pędzli za 400-500 zł a to trochę się mi nie uśmiecha. Testowałem różne rozczesane sznurki konopne ale dużo gorzej wyglądają niż pedzle. Jest jeszcze koncepcja sierści jakiejś ale jeszcze nie wyśledziłem nic ciekawego. Macie inne pomysły ?





Do tego robie różne testy żeby poznać jak się pracuje w różnych materiałach :
SajFaj coś


I supersulpey w 1:6

Na realizacje czeka:
Który jako jedyny pewnie bedzie na dioramie historycznej. Chyba że wymyslę coś innego.
Wszelkie uwagi mile widziane, przeglądając to forum sporo sie nauczyłem i uniknąłem kilku problemów a krytyczne uwagi mogą wnieść jeszcze więcej.
Pozdrawiam!
Po prawie 15 latach wróciłem do dłubania modeli w czasie wolnym. Ale jak kiedyś nie prosto z pudełka i nie koniecznie poprawne historycznie. Głównym celem dla mnie są ładne i ciekawe obiekty opowiadajace jakąś historię
Rozpoczynam warsztat mieszany kilku modeli, nie chce śmiecić wątkami szczególnie że przynajmniej na razie nie spodziewam się powalającej jakości
Czekam na skompletowanie aero, takze na razie sama rzeźba.
Pierwsze co trafiło w moje ręce to Leopard 1 z seri World of Tanks, kupiony kompulsywnie z dzisiejszej perspektyw mocno przepłacony
Widok ogólny




Detale



Następny projekt to Revelowski Ford delivery z 37 roku. Ogólnie w porównaniu ze wszystkimi pozostałymi dość badziewnie odlany i spasowany. Nie wiem dlaczego ale przypomniały mi sie dawne czasy. Plan na niego to porzucony wrak w którym ktoś zorganizował sobie gorzelnię. Aparatury jeszcze nie mam muszę wymyślić jak uzyskać fajny efekt miedzi w takiej skali. Na razie pokrojony na części i troche popsuty. Zaczynam tez budować wnętrze.




Nastepny rozgrzebany to Willys Dragona którego nawet trochę szkoda mi było przerabiać bo to naprawdę ładnie zrobiony model. Nie wiem jak reszta rzeczy Dragona ale narazie to moja firma faworyt na najbliższe zakupy.
Plan na niego to patrol rozpoznawczy w jakiejś alternatywnej postnuklearnej rzeczywistości. Chce zrobić dioramkę z nim, mocno wypaloną słońcem wysoką trawę, o czym za chwilę, oraz jakimś jednośladem który bedzie naprawiany. Mam sentyment do Zundappów ale się zobaczy.
Trawa to spory problem z kilku testów jakie robiłem pędzle sprawdzają sie rewelacyjnie ale żeby zrobić kolo o średnicy 30 cm musiał bym kupić pędzli za 400-500 zł a to trochę się mi nie uśmiecha. Testowałem różne rozczesane sznurki konopne ale dużo gorzej wyglądają niż pedzle. Jest jeszcze koncepcja sierści jakiejś ale jeszcze nie wyśledziłem nic ciekawego. Macie inne pomysły ?





Do tego robie różne testy żeby poznać jak się pracuje w różnych materiałach :
SajFaj coś


I supersulpey w 1:6

Na realizacje czeka:
Który jako jedyny pewnie bedzie na dioramie historycznej. Chyba że wymyslę coś innego.Wszelkie uwagi mile widziane, przeglądając to forum sporo sie nauczyłem i uniknąłem kilku problemów a krytyczne uwagi mogą wnieść jeszcze więcej.
Pozdrawiam!