7TP 1:35

Budujesz model, chcesz przedstawić relację z postępów w pracy, zastanawiasz się jak coś zrobić - to miejsce dla Ciebie.

Moderator: xenomorph

7TP 1:35

Postprzez marskan » środa, 19 września 2007, 19:02

Relacja przeniesiona ze starego PWM - oczywiście bez dodatkowych komentarzy
Adres oryginału


Witam

No i stało się. Zdecydowałem się skleić piewszy czołg - dotychczas były tylko samoloty. Wybór padł na 7TP z kilku powodów. Po pierwsze jeżeli bedzie to mój pierwszy, a zarazem ostatni model to wolę aby na półce stał model polskiego czołgu. Po drugie był najtańszy. Oczywiscie skala 1/35.

Postanowiłem też, ze nie będę do niego nic dokupywał. Zrobie go z pudełka ewentualnie dodając to co natura mi podsunie pod rękę.

Liczę na Waszą pomoc i cenne rady podczas budowy, zwłaszcza kiedy dojdzie do malowania. Ze swej strony postaram sie na bieżąco wykonywać zdjecia z budowy.

Etap 1 - wieżyczka sklejona i nawiercone otwory pod brakujące śruby
Obrazek

Etap 2 - drut wklejony w otwory
Obrazek

Etap 3 - wiezyczka po obcięciu i opiłowaniu drucików
Obrazek

Obrazek

[ Dodano: 2007-09-19, 19:04 ]
Obrazek

Moje śrubki wykonałem następująco:
1. Nawierciłem otwory wiertłem o grubości szpilki, nie wiem dokładnie jaki to rozmiar - najmniejsze jakie mam. Głebokość otworów 2 mm lub na wylot.
2. Pociąłem przewód elektryczny o rozmiarze wiertła na kawałki o długości ok. 5 mm .
3. Za pomoca pencety jeden koniec drucika moczyłem w kleju Super Glue i szybko wsuwałem do otworu.
4. Po około 5 min. obciąłem nadmiar wystającego drutu mozliwie blisko powierzchni - za pomoca obcinacza do kabli.
5. Nierówne zakończenie sruby/nitu opiłowałem pilniczkiem do metalu. I tyle.

[ Dodano: 2007-09-19, 19:08 ]
Witam po przerwie.

Doszedłem do etapu jak na zdjęciu. W sumie śruby, które dorobiłem na błotnikach mogłem sobie darować. Chyba poprawniej byłoby delikatnie nawiercić otworki i tak zostawić bo ze zdjęć wynika, że wkręty były wpuszczone. No trudno - stało się.

Obrazek

Czytałem posty na temat malowania czołgów w całości, ale nie bardzo wyobrazam sobie jak pomalowac koła po zamontowaniu. Po mojemu powinienem pomalować czołg oddzielnie, koła oddzielnie a później to połączyć.

Druga sprawa to malowanie kół: pomalować całe na czarno i dopiero potem felgi w kolorze właściwym, czy odwrotnie ?

[ Dodano: 2007-09-19, 19:09 ]
W posiadanej dokumentacji, na zdjeciach i rysunkach nie mogę sie dopatrzyć czy górne kółka nosne posiadały gumowe bandaże. Ktoś wie jak to z nimi było ?

Złozyłem wszystko w całość i wyglada tak

Obrazek

[ Dodano: 2007-09-19, 19:11 ]
Dorobiłem brakujace śruby oraz otwór peryskopu bocznego - chyba tak to się nazywa. Muszę przyznać, ze zabawa mnie wciąga, a swiadomość tego co wykonuję jest coraz wyższa. Rozpoczynając zabawę naprawdę niewiele wiedziałem o czołgach bo temat nie specjalnie mnie interesował. W zasadzie to nadal wiem niewiele, ale znajomość tematu wzrosła przynajmniej o 100%.

Nie bardzo jestem zadowolony z zestawu farb jakie posiadam. Jako szaropiasakowy użyłem H64 - piekny kolor, ale to chyba nie do końca taki jak powinien. Zupełnie natomiast nie wiem jaki powinien być zielony (oliwkowy). Mam H177, ale gdzieś na forum ktoś napisał, ze to za ciemny.

Obecny stan :
Obrazek

[ Dodano: 2007-09-19, 19:12 ]
Próbowałem nanieść zielony i schrzaniłem model. Okazało się, że źle zamaskowałem kolor piaskowy w efekcie czego musiałem pociągnąć cały czołg na zielony.
Taraz muszę gdzieś dostać specyfik UHU Patafix bo maskowanie tasmą i maskolem nie daje tego efektu. Czy ktoś wie gdzie można to kupić ?
Szukałem w modelarskich sklepach internetowych ale nie udało mi się znaleźć.

Aktualny wyglad modelu:
Obrazek

[ Dodano: 2007-09-19, 19:13 ]
Jeżeli 7TP był montowany podobnie to mozna uznać, ze nie popełniłem wielkiego błedu przez fakt umieszczenia tak duzych śrub. To pocieszające.
Dzieki link do zdjęć - sa świetnie.

Co do koloru uzytej farby przy malowaniu modelu, to nie należy się sugerować tym co jest na zdjęciu. Nie jest taki jasny na jaki wyglada. To efekt robienia zdjęcia z lampą z dość małej odległości.

Próbowałem malować z ręki i nie powiem, że nie mam wprawy z samolotów ale to co innego. W czolgu jest tyle róznych zakamarków, do których farba nie dociera przy malowaniu prostopadłym do powierzchni.
A kręcenie aerografem przyniosi w efekcie rozbryzgi i zbyt szerokie przejscia kolorów. Taki efekt uzyskałem i nie byłem z niego zadowolony.

Co do naniesienia piaskowego na zielony to nie mam obaw. W samolotach robiąć preszading często nanosiłem jasne kolory na ciemne. Nigdy nie było problemów. Tutaj podkład zielony bedzie jednoczesnie takim preszadingiem.

Jeśli uda mi się dziś kupić Patafix to najdalej jutro sie przekonamy.

[ Dodano: 2007-09-19, 19:14 ]
Niestety nie udało mi się kupic Patafix-u i postanowiłem pomalować model z ręki. Zanim będę robił następny mam nadzieję, ze uda mi się go kupić bo malowanie z ręki daje nieco inne efekty.

Aktualny stan modelu:
Obrazek

[ Dodano: 2007-09-19, 19:15 ]
Pozostały do pomalowania detale, przykleić koła, gąsienice - czekam na ogniwka, no i ślady eksploatacyjne, zabrudzenia itp. Szukam i czytam jak sie to robi w czołgach.
Samoloty, które wcześniej robiłem tez wymagaja brudzenia - ale nie w takim stopniu jak mozna to zrobic przy czołgach. Trzeba się trochę poduczyć

[ Dodano: 2007-09-19, 19:16 ]
Chyba skończyła mi się koncepcja. Nie bardzo wiem co należałoby zrobić dalej. Pociągnałem wieżyczkę lakierem błyszczącym i przykleiłem kalkomanie. Całość dość nieregularnie pociągnąłem bardzo rozcieńczoną zółtą+czarna. Chyba źle zrobiłem, w każdym razie nie jestem zadowolony.

Gdyby to był samolot pociągnąłbym go teraz lakierem błyszczącym, a później za pomoca suchych pasteli naniósł linie podziału blach a tu ? Co robić dalej ?

Aktualny stan modelu:
Obrazek

[ Dodano: 2007-09-19, 19:18 ]
Cenne rady Jaremy:

Mój sposób: kup farbę olejną typu "brunat van Dycke`a", zrób z niej wash i nałóz na cały model oprócz podwozia(ale nie zalewaj bo porobią sie plamy i zacieki wszędzie) Jak troszeczkę przeschnie (ok. 20 minut) weż duży pędzel i poscieraj farbę z wypukłości. Jakby gdzieś wyszła z zaglębień to zapuść pędzelkiem. Farbę możesz scierać bo schnie długo, nie ma problemu z trwałymi zaciekami, przy tym zostawia ładny pólmatowy kolor i delikatnie sciemnia model. Podwozie zrób sobie silnym washem z umbry naturalnej i przetrzyj (nawet na lekko morko ) umbrą + biel + żólć (ale żółć nie koniecznie).
Uwaga: ostrożnie z dotykaniem modelu przez jakieś 2 tygodnie, oleje schną długo, lepiej nie wkładaj modelu do pudełka itp. na czas schnięcia olejnych farb, bez światła potrafią nie do końca wyschnąć.
Po washach normalna przecierka kadłuba wedle gustu. Elementy drewniane możesz malować farbą typu humbrol 94 a potem zapuszczać olejną siena palona -wylgląda ok.
Lekkie zacieki pod nitami robię tak: nieco lekko rozcienczonej umbry + czerwień i to przecieram szybko pędzlem w dół.
Olejami zrobisz także osmalenia rury wydechowej i działka. Umbrą naturalną możesz zapuścić też gąsienice.
Całkiem suchy, przetarty suchym pędzlem kadłub możesz w najbardziej narażonych na otarcie miejscach przetrzeć srebrem (ale bardzo malutko)
Ostrzeżenie: nie mieszaj bieli tytanowej Astry z innym kolrem a potem rozcieńczaj rozc. humbrola, biel zamienia się w krople i kolor do niczego.

Wyżej opisane sposoby stosuje u siebie w modelach, trochę podpowiedziała mi ksiązka T. Greenladna "Panzer Modelling masterclass".

Uwaga: unikaj czerni przy weatheringu bo ona rzadko występuje w przyrodzie i jest kolorem b. zimnym i kontrastującym z innymi.(tak przynajmniej uważam) Osmalenia też lepiej rób mieszanką ciemnych brązów z czernią niż nią samą.


[ Dodano: 2007-09-19, 19:19 ]
Kolejna rada Jaremy:
Wash - ja przez to rozumiem " mocno kolorowy rozpuszczalnik", proporcji Ci nie podam, bo nie mierzyłem ale pasek ok. 4 mm. farby wyciśniętej z tubki (ona ma konsystencję pasty do zębów) + ok. 2-3 ml. rozpuszczalnika powinno być ok. Musisz jednak poeksperymentować, jakby mieszanka była za rzadka, to możesz dodać farby. Tylko uważaj, na dnie zostaje farba, dobrze czasem washa zamieszać. A to co zostanie na spodzie możesz wykorzystać i pozapuszczać w zagłębienia które w rzeczywistości byłyby najbardziej zabrudzone (klapa silnika, okolice rury wydechowej). Możesz sobie dodać wedle uznania jakiejś czerwieni, sieny itp.

Modelu nie musisz lakierowac, ale dobrze humbrole wysusz, bo mogą poodłazić na nitach itp. albo nawet się zrobi "kożuch" z farby (mnie się raz zrobił). Pilnuj aby nie zostawić washa za długo na dużych powierzchniach (zwłaszcza ostrożnie z jasnymi kolorami) bo może je za bardzo sciemnić.
Proponowałbym polakierować kalkomanie, bo wash moze w nie wejść na stałe a to wygląda okropnie (podkreśla brzegi kalkomanii)
Jakbyś miał możliwość - pożycz sobie książkę Greenlanda o której pisałem, tam jest całe malowanie czołgów krok po kroku z mnóstwem zdjęć. Ewentualnie wydany ostatnio poradnik modelarski polskiego autorstwa, tam też jest o malowaniu.


[ Dodano: 2007-09-19, 19:21 ]
Oto wstępne efekty techniki wash zastosowanej na wieżyczce mojego 7TP. Teraz już wiem, że powinienem model pomalować w nieco jaśniejszej tonacji niż wzorcowe kolory ponieważ wash trochę przyciemnił całość.

Poza tym ten połysk jest dobijający - ale do czasu wyschnięcia nic z tym nie zrobię. Raczej nie będe mógł zbyt szybko zamiescić kolejnych zdjęć bo schnie to potwornie wolno.
Chyba, że zacznę sklejać kolejny czołg - przygotowania trwają.

Obrazek

[ Dodano: 2007-09-19, 19:22 ]
Może kolory w efekcie końcowym będą odbiegały dość znacznie od tego co powinno być, ale mówi się trudno i robi się dalej. Tego etapu tzn. malowania, brudzenie itp. obawiałem się najbardziej bo to robie po raz pierwszy. Mam na myśli zastosowaną technikę i fakt, że to coś co nie lata.

Farbę rozcieńczyłem olejem lnianym oczyszczonym rozjaśnionym, który sprzedano mi w sklepie gdzie kupowałem farby olejne. Dostałem tez terpentyne, ale troche za szybko wysycha i pozostawia smugi pedzla dlatego bałem się ją zastosować.

Oczywiście nanosiłem pędzlem.

[ Dodano: 2007-09-19, 19:24 ]
Dwie nowe fotki:
Obrazek

Obrazek

[ Dodano: 2007-09-19, 19:25 ]
Po długiej przerwie powróciłem do mojego 7TP. Jest jeszcze przed lakierowaniem na mat. Aktualny stan modelu przedstawia fotka. Model nie wychodzi mi tak jak sobie planowałem. Tak jak sądziłem malowanie i wykończenie jest moją piętą achillesową. W kazdym razie sporo się nauczyłem nowych technik, z których część na pewno przyda mi się przy samolotach.
Jutro - o ile coś się nie wydarzy - zamieszczę fotki całego czołgu.
Obrazek

[ Dodano: 2007-09-19, 19:30 ]
Model uważam za skończony chociaż zamierzam jeszcze dorobić do niego podstawkę - polną drogę w warunkach jesiennych.
Podsumowując mogę stwierdzić, że jak na razie chyba jednak wolę samoloty. Może wynika to z tego, że mam większe doswiadczenie przy ich budowie i osiagam to co sobie zaplanuje, może z sentymentu do latania.
Przy 7TP nie udało mi się osiągnąć tego co zamierzałem.

Pozdrawiam

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Avatar użytkownika
marskan
 
Posty: 59
Dołączył(a): środa, 19 września 2007, 14:53

Reklama

Re: 7TP - przeniesiony ze starego PWM

Postprzez Kawalerzysta » czwartek, 20 września 2007, 16:41

Witam
Naprawdę bardzo piękny model i to bez użycia blaszek i innych dodatków, no i co najważniejsze POLSKI! Mam nadzieję, że będzie mi jeszcze dane zobaczyć jakiś pojazd w Twoim wykonaniu.
Pozdrawiam
Kawalerzysta
 


Powrót do Pojazdy wojskowe - warsztat

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 31 gości