Modelarstwo z pasją

Czółko,

takie sobie urlopowe dłubanie - bez malowania, bo w hotelu nie ma warunków Dlatego dłubię „na raty” to co mogę, do kupy poskładam po powrocie
Modelik prosto z pudła - tamka dała kilka blaszek, w tym lufę aluminiową.

Fajnie się „montuje” te tamkowe pancery, wszystko pasuje... Klocki po prostu

Fajną LUFĘ wziąłeś sobie do hotelowego pokoiku w Mielnie
Dobrze, że się nie maluje

I ładne ma imię - TAMINA

KR77 napisał(a):Fajną LUFĘ wziąłeś sobie do hotelowego pokoiku w Mielnie

PERMANENTNA INWIGILACJA! To Mielno było zastrzeżone na innym forum

Żadnych metali w hotelu nie będę kleił, co najwyżej mogę posłuchać (a i to tylko w słuchawkach, bo sąsiedzi przez ścianę to niemcy i nie zrozumieją, że można słuchać Rammsteina )

Thalgonis napisał(a):
PERMANENTNA INWIGILACJA!

Ten brzydal to w tym samym hotelu... taki trójkącik... dobra rozumiem

Zdjęcie tylko dla dorosłych (widać WAŁ)

A co w tym Mielnie sinice i prohibicja?

Mielno to przecież taki młodzieżowy Ciechocinek.
Naprawdę trzeba być sfrustrowanym, żeby modele kleić.

Taki Jeden napisał(a):Mielno to przecież taki młodzieżowy Ciechocinek.

Mów tak dalej 60-latkowi to Ci podziękuje za odmładzanie na siłę

MIRO: sinic nie ma, prohibicji też nie - trzeba się czymś wspomagać przy tym dłubaniu

Pada po prostu i pogoda mało plażowa jest to i robota idzie