Modelarstwo z pasją

tym razem coś lżejszego, trzeba odpocząć po triebwagenie






kukiełka z miniartu. i teraz się zastanawiam, czy posadzić na wieży, jak na fotce, czy wyfrezować właz w wieżyczce i go weń wetknąć

Ja bym dał na wieżę. Mógłbyś skrobnąć przy okazji coś o malowaniu figurek? A co to za żywica, jakaś konwersja specjalna?

Tomek

Podobnie jak Tomek, jestem zdania, że żołnierzyk na wierzchu będzie lepszy - tym bardziej, że wychodzą Ci one zacnie i nie masz co ich chować gdzieś po pancerzem

ok, zatem pojazd gotowy do malowania

Ależ toporny był to pojazd.
Kamil, Tobie tak dobrze figurki wychodzą, może by tak jakiegoś SBSa?

do patrolowania sowieckich wiosek nie musiał być finezyjny.
a co do fogurek, to ani one specjalnie godne promowania, ani sbs z malowania specjalnie wykonalny, bo maluję 'na żywioł', improwizuję

podkład

kolorki

No proszę - guntruck*
A tego współczesnego na krazie będziesz robił? Ciekawie by wyglądały jeden obok drugiego.

* dla P.D. - uzbrojona ciężarówka

a ruski to już tak długo leży, ze pewnie jeszcze sobie poleży.. poza tym zbiesił mi się trochę- jakieś resztki farby na niego wypsikiwałem, i jak opony tamiją pojechałem, to już drugi tydzień farba się na nich lepi..

Czy użycie tego prefabrykatu to zapowiedź jakiejś dłuższej serii?
Z tego co pamiętam to sklonowałeś sam siebie?

to było zrobione jako konwersja dla jednego z producentów; do dziś, mimo ze upłynęły dwa lata, model nie trafił na rynek. nie moje małpy, nie mój cyrk

a koła istotnie, powielałem sam dla się, bo jak wiemy, spasowanie opon i felg wymaga sporo roboty

Bardzo ładny ten Kriegslok, będę śledził z uwagą .

Mnie najbardziej się podoba rodzinka radzieckich melomanów. Choć wydaje się, że obuwie im sprezentował najeźdźca?