Po jakichś 10 latach przerwy znów wzięło mnie na sklejanie. Znalazłem model otrzymany parę lat temu na urodziny i chcę podzielić się z Wami moimi "wyczynami". Będzie to tamiyowski Marder III z dodatkami w postaci blaszek Eduarda. Wszystko to kurzyło się ładnych parę latek, aż (przy wydatnym wpływie Waszego forum) postanowiłem coś z tego sklecić. Na razie mój "ulepiok" tak wygląda:



Nie ukrywam, że bardzo liczę na Waszą krytykę/komentarze/rady. Sporo obecnie czytam na temat technik o których nie miałem pojęcia, ale proszę spodziewać się pytań o oczywiste dla Was najpewniej oczywistości.
Zastanawiam się nad kupnem friuli ale nie wiem czy do pierwszego modelu ma to sens skoro i tak go pewnie sknocę. Lufę z kolei nawet bym kupił tylko nie wiem czy ktokolwiek ją produkuje jeszcze? Znalazłem jedynie w skali 1:48 z RB model.
Malowanie też jeszcze nie zatwierdzone. Albo panzergrau albo zimowy na panzer grau lub wehrmacht olive. Wolałbym zimowy ale taki to na pewno zepsuję. Zastanowię się jeszcze.
Model obecnie w trochę dalszym stadium, niedługo wrzucę zdjęcia. Ciekaw jestem Waszych opinii, proszę bez pardonu wytykać błędy.






