dj_johny1 napisał(a):Jakoś mnie to kusi, nie wiem czemu
Bo to wydaje się łatwiejsze. Tylko podgrzewasz i topisz plastik. Bez sensu, będziesz żałował.
Zrób jak mówią koledzy. Jak nie wyjdzie z masy zawsze możesz ją usunąć i zacząć od nowa. Jak wyjdzie to czegoś się nauczysz i na przyszłość będziesz mógł działać na innych modelach.
Jak coś pójdzie nie tak ze sróbokrętem to koniec. Możesz to próbować maskować, coś tam udawać i oszukiwać samego siębie, że w zasadzie może być z tą wypaloną dziurą na boku wieży bo w zasadzie od początku to chciałem zrobić taki trafiony przez IS-a.
Wybór jednak należy do Ciebie.