Szczęśliwie dotarłem do końca
Ostatnimi operacjami było doklejenie wszystkich, przygotowanych wcześnij detali oraz naniesienie pozostałych śladów eksploatacji. Na wieży zamontowałem anteny radiostacji(z plastikowych nitek z kroplami CA na końcach), karabiny, zapasowe koła nośne i inne elementy z zestawu żywicznego. Trał przeciwminowy oraz boki i tył kadłuba "przykurzyłem" mgiełką piaskowej farby akrylowej(tej, której użyłem do pomalowania Abramsa). W miejscu wylotu spalin z turbiny czernią zrobiłem okopcenie i to już był koniec!

Zapraszam do galerii
viewtopic.php?f=17&t=4250