Ze względu na spore niedogodności w robieniu zdjęć modelom,
przedstawię prawie skończonego hanomaga - ale sporo przy nim pracy jeszcze zostało, więc mam nadzieję że nie obrazicie się za taką przyspieszoną relację ;)
Zestaw Dragona Armor Pro, 1:72, nr. kat 7310
Samosklejalny, mała porcja blaszek. Dość sporo detali przedziału kierowcy - niestety po zaklejeniu nie widać zbyt wiele...
Model po pomalowaniu Pactrą A104 - dunkelgelb, dostał plamki zielono brązowe wprost wg schematu z instrukcji. Gdybym lepiej panował na aerkiem, to miałyby miękkie krawędzie. Następnie całość zafiltrowałem kilkoma różnymi kolorami, ciemniejsze dawałem w dolne części modelu, jaśniejsze na górne części (ale tutaj bałem się przesady, więc prawie w ogóle tego nie widać). Po tym etapie, skorzystałem z zieleni które miałem pod ręką (np. zwykle farby akrylowe - zestaw do szkoły ) lekko spróbowałem poprzebarwiać zielony i brązowy, ale znów bałem się przesady i chyba tego nie widać na fotografiach.
Następnie lekka biedronka, robiona już olejnymi. potem obicia - wstępne odrapania farby to kolor podkładowy - lekko rozjaśniony dunkelgelb, a następnie czarny. Obicia robione kawałeczkiem gąbki.
Po tym etapnie chciałem wykonać lekkie kurzenie za pomocą farb, ale po kilku maźnięciach wstrzymałem się - muszę to przetrenować na dyżurnym zestawie dwóch panter italierowskich
Podwozie - starte suche pastele artystyczne w trzech kolorach - ciemno ziemistym, jasno brązowym i umbry naturalnej mieszałem z bezbarwnym matowym akrylem który dość dobrze utrwalał pigmenty. Po tym etapie nanosiłem suche pastele, a po każdym naniesieniu delikatnie pozwalałem im się wtopić w resztę, zapuszczając odrobinę mieszaniny heksan/terpentyna (taki odpowiednik white spirita).
No i doszlismy do takiego stanu:
A tutaj zdjęcie z drugim potworkiem - wprost z wiosny '42... (pokażę w galerii jak tylko obrobię zdjęcia)
Zapraszam do komentowania