Jakiś tak mdły i bez wyrazu, ale na czymś trzeba było się uczyć. To poszedł do Cleanlux'a, bo chciałem przetestować czy to działa. Okazało się, że działa tylko trzeba nieraz sobie szczoteczką pomagać. Uważać trzeba na gumiane ......... gąski, bo mi sie połamały :haha: Jak szczotką chciałem czyścic to w niektórych miejscach wogóle się rozleciały, co widać na ostatnim zdjęciu
A tu pacjent: dorzuciłem mu figurkę Preisera i kilka drobiazgów
Co sądzicie o drzewku??
Po malowaniu wpadłem na pomysł, żeby złamać mu lufę .... Taki artystyczny akcent
Resztę popołudnia spędziłem na dorabianiu jej od nowa, jutro będzie gotowa
Chyba na razie porobię jednokolorowe modele












