Rollingstones Twoja dedukcja jest bardzo dobra.
To chyba największy ból waty stalowej.
Pół biedy jeśli robimy jakiegoś potwora z bagien.
Wiadomo na brązowym tle rdzy nie widać, ale wiadomo co będzie działo się na białym śniegu

Ten problem miałem już przy pracy nad tą dioramką.

I powiem, że dokładne i trwałe pomalowanie załatwia sprawę.
Dioramka stała u mnie kilka miesięcy i rdza nie pojawiła się.
Ale w tym wątku pojawił się pewien problem.
Bo na tych spreparowanych na desce kępkach, które posłużyły mi do testów pojawiły się ślady rdzy.
Ale nie na wszystkich.
Pojawiły sie tylko na tych które powygniatałem w celu pokazania ciężaru śniegu.
Wiadomo farba poodskakiwała i tyle.
Na pracy docelowej też musiałem powygniatać kępy traw (szkoda, że nie zrobiłem tego przed ich malowaniem)
Po wygnieceniu farba poodchodziła hmmm... Starałem się ją podmalować, ale mogłem użyć tylko pędzla.
Do pokrycia trawy śniegiem rozrobiłem już miksturę o mniejszej zawartości wody.
A po nałożeniu intensywnie suszyłem suszarką.
Ale i tak pewnie zardzewieje.
Nic, będę martwił się jutro.
Może coś uda się wykombinować.
Na teraz wygląda to tak:

Pozdrawiam.