Marcinie nie czaruj, nie czaruj :p
Oba modele przedniej próby. Piszę tutaj o obu, żeby nie zaśmiecać forum zbędnymi postami. Tygrys, choć mnie osobiście te potwory bardzo irytują, wyszedł świetnie. Bardzo odważnie modelarsko do niego podszedłeś i się opłaciło. Efekty cieniowania ciekawe i nietypowe, przez co płaskie powierzchnie dużo zyskują.
Emil również mi się podoba. Pewną wątpliwość budzi u mnie odcień szarości, ale nie jestem pewien, czy to efekt malowania, czy figle aparatu, więc nie drążę tematu. Natomiast większą wątpliwość budzi w tym modelu atrapa nadbudówki na przedniej płycie. Jesteś pewien, że ten pojazd ją miał? Z tego co się orientuję, to po próbach poligonowych załoga pozbyła się jej.
Podobają mi się oba modele. W jakiejś niedalekiej przyszłości pokażę moją odpowiedź w temacie Emila
