CHALLENGER 2 IRAQ [wątek dla początkujących]

Budujesz modele w 'małej' skali, chcesz przedstawić relację z postępów w pracy, zastanawiasz się jak coś zrobić - to miejsce dla Ciebie.

Moderator: xenomorph

Re: CHALLENGER II IRAQ [wątek dla początkujących]

Postprzez Tomek Hejmo » środa, 27 lipca 2011, 01:51

Tak jak pisałem, większości ludzi to nie przeszkadza/nie zauważą tego w ogóle. Również dla mnie nie dyskwalifikuje to dioramy, stanowi jedynie lekki zgrzyt, który mogę olać oglądając, ale skoro prowadzisz warsztat i nie dąsasz się na uwagi, to piszę :) Współczesne pojazdy są super, szkoda że tak naprawdę większość pojazdów ma bardzo słabe modele. Wyjątkami są na pewno Challenger 1 i T-72 z Revella. Do reszty można się w większym lub mniejszym stopniu czepić jeżeli ktoś jest detalistą i przeszkadza mu skopana geometria czy proporcje - vide ten Chally. Masz już model Leclerca? Będziesz robił jedynkę czy dwójkę? Ja czekam na porządny model T-80, to co ten czołg robi na pokazach to szok jest.

Unigrunt rozcieńcz sobie wodą i zalej na 2-3 razy, straty w fakturze powinny być dużo mniejsze.
Avatar użytkownika
Tomek Hejmo
 
Posty: 2067
Dołączył(a): środa, 19 września 2007, 19:00

Reklama

Re: CHALLENGER II IRAQ [wątek dla początkujących]

Postprzez czak45 » środa, 27 lipca 2011, 01:59

Nie mam jeszcze Leclerca.
Poszukam sobie, czy model ten jest dostępny i czy generalnie jest jako model.
A jeśli chodzi o możliwości tych współczesnych czołgów to chciałem właśnie pokazać prędkość takiej maszyny robiąc właśnie takie "hamowanie".
Avatar użytkownika
czak45
 
Posty: 1123
Dołączył(a): poniedziałek, 19 maja 2008, 22:40

Re: CHALLENGER II IRAQ [wątek dla początkujących]

Postprzez spiton » środa, 27 lipca 2011, 07:59

Z taką prędkością jak na tych filmach to czołgi jeżdżą na poligonach.
Nie popieram Cie Czarku bezmyślnie.
Skoro czołg wyhamował taki kawał przed gościem, to znaczy, że ten nie wybiegł na "drogę" tylko na niej stał.
Jego postawa wskazywała czołgistom, ze sprawa jest pilna. Też bym tak zrobił.
Avatar użytkownika
spiton
 
Posty: 11473
Dołączył(a): czwartek, 29 listopada 2007, 00:21
Lokalizacja: Kościelisko

Re: CHALLENGER 2 IRAQ [wątek dla początkujących]

Postprzez czak45 » środa, 27 lipca 2011, 10:43

Spiton niech tak będzie. Powiedzmy, że wersja filmowa jest dla czepialskich :)
Ale najważniejsze, że po całej nocy delikatne koleiny związały.
Nadal są bardzo delikatne, ale nie są już w postaci sypkiej.
Dzięki panowie za wczorajszą pomoc.
Lubie jak tak wszystko w miarę sie układa.
Avatar użytkownika
czak45
 
Posty: 1123
Dołączył(a): poniedziałek, 19 maja 2008, 22:40

Re: CHALLENGER 2 IRAQ [wątek dla początkujących]

Postprzez Tomek Hejmo » środa, 27 lipca 2011, 14:10

Leclerca 1 robi Revell, ponoć bardzo dobry model.

Spiton, jaki kawał??? Przecież tam będzie 5-6 metrów, a czołg dalej hamuje. Jak jedziesz samochodem i ktoś znajomy na chodniku macha do Ciebie żebyś go podrzucił, to stopniowo zmniejszasz prędkość czy podjeżdżasz pełnym gazem i w ostatnim momencie hamujesz tak mocno, że wisisz na pasach? Ani to bezpieczne ani wygodne dla Ciebie.

Żaden inteligentny kierowca czołgu nie jedzie na wprost stojącej osoby ani ta osoba nie włazi pod czołg, wystarczy minimalny brak przyczepności i są dwa trupy. Wbrew pozorom czołgiem wcale się nie jedzie jak po szynach, widziałem film w którym Leclerc 2 bierze zakręt driftem. Może i w samolotach nie walczą z Twoimi dziwnymi opiniami, ale ja nie będę siedział cicho.

Tutaj widać jak hamuje się takim potworem. Drugie hamowanie przy aucie, wzmocnienie dramatycznego efektu, więc w ostatnim momencie hamulec w podłodze i cenzura do góry (na asfalcie). Ale zwróć uwagę jak hamuje jadąc do tyłu gdzie są ludzie. Kadłub się w ogóle nie rusza.

[youtube]http://www.youtube.com/watch?v=GwxPf__Cxq8&feature=fvst[/youtube]
Avatar użytkownika
Tomek Hejmo
 
Posty: 2067
Dołączył(a): środa, 19 września 2007, 19:00

Re: CHALLENGER 2 IRAQ [wątek dla początkujących]

Postprzez Michał Janik » środa, 27 lipca 2011, 15:11

Czak, bardzo sugestywna i lapidarna scenka, za pomocą jednego modelu i jednej figurki opowiadasz mięsistą historię. Tym cenniejszą zwłaszcza dla początkujących, że pokazuje jaki fajny efekt można osiągnąć minimalnymi środkami, bez inwestowania w pół plutonu figurek, pojazdów, zabudowania, etc. Że scena jest niejednoznaczna? Świetnie, tym ciekawsza! Dobra anegdota nie musi być łopatologicznie wyłożona od A do Z, życie pisze takie scenariusze, że czasem trudno uwierzyć. Zresztą diorama to chyba pewien "skrót rzeczywistości", jak obraz. Dyskusja dotycząca potencjalnego realizmu scenki, przypomina mi trochę średniowieczne dywagacje o tym ile diabłów zmieści się na łebku od szpilki albo oburzenie na sztukę która w pewnym momencie przestała być realistyczna, trzymać się pewnych estetycznych kanonów itd.

Spiton, jaki kawał??? Przecież tam będzie 5-6 metrów, a czołg dalej hamuje. Jak jedziesz samochodem i ktoś znajomy na chodniku macha do Ciebie żebyś go podrzucił, to stopniowo zmniejszasz prędkość czy podjeżdżasz pełnym gazem i w ostatnim momencie hamujesz tak mocno, że wisisz na pasach? Ani to bezpieczne ani wygodne dla Ciebie
.

Żaden inteligentny kierowca czołgu nie jedzie na wprost stojącej osoby ani ta osoba nie włazi pod czołg, wystarczy minimalny brak przyczepności i są dwa trupy. Wbrew pozorom czołgiem wcale się nie jedzie jak po szynach, widziałem film w którym Leclerc 2 bierze zakręt driftem. Może i w samolotach nie walczą z Twoimi dziwnymi opiniami, ale ja nie będę siedział cicho.


"Miś" Barei, bileter na lotnisku też przewidział wszystkie możliwości w stosunku do krnąbrnych pasażerów:
Nie bądźcie natrętni! Natrętny pasażer... (Sprawdza hasło w podręczniku). O! A gdyby tu wasz synek z grupą stuosobową odlatywał i każdy z rodziców chciałby wejść, to jaki byłby tłok, sami widzicie i nie mówcie, że nie macie synka, bo w każdej chwili mieć możecie (sprawdzić, czy nie ksiądz).

PS. A w ogóle to im więcej tych naszych dygresji, tym mniejsza szansa na to że hipotetyczny początkujący dobrnie do końca i skorzysta z wątku.

Nie może być wolnej Polski bez wolnej Ukrainy i wolnej Ukrainy bez wolnej Polski.


Ignacy Daszyński, ok. 1918
Avatar użytkownika
Michał Janik
 
Posty: 1115
Dołączył(a): środa, 19 września 2007, 20:25
Lokalizacja: sRaszyna i Urynowa

Re: CHALLENGER 2 IRAQ [wątek dla początkujących]

Postprzez shivadog » środa, 27 lipca 2011, 15:18

Dorabiając historię do modelu - można powiedzieć,
że w warunkach polowych nikt by tak przed człowiekiem nie hamował,
ale na wojnie różnie może być. Akcja może mieć miejsce w strefie zagrożenia,
może mieć miejsce ostrzał, może bardzo się spieszą na ratunek albo jeszcze coś innego.
Tak samo jak nie da się w 100% potwierdzić, tak nie da się też zaprzeczyć takiej ewentualności.
Za to na pewno da się stwierdzić, że zapowiada się czadowo.

J
Avatar użytkownika
shivadog
 
Posty: 3811
Dołączył(a): sobota, 22 września 2007, 13:51
Lokalizacja: WRSW/3M

Re: CHALLENGER 2 IRAQ [wątek dla początkujących]

Postprzez czak45 » czwartek, 28 lipca 2011, 02:38

shivadog dzięki za pogodzenie "towarzystwa" :)
Postęp prac.
Uzupełniłem skrajne części drogi:

Obrazek

Pozbawiłem "pana" karabinu.
Ale co w zamian. Mam tylko zestaw broni od spadochroniarzy niemieckich (zestaw z King Tigerem)

Obrazek

Pozdrawiam.
Avatar użytkownika
czak45
 
Posty: 1123
Dołączył(a): poniedziałek, 19 maja 2008, 22:40

Re: CHALLENGER 2 IRAQ [wątek dla początkujących]

Postprzez Korowiow » czwartek, 28 lipca 2011, 10:52

W zamian plecak, worek, szelek i tak nie widać z przodu a zrobić worek z MS lub GS będzie łatwo.
Przecież nie każdy musi mieć karabin.
Obrazek
Tomek Rojek
Avatar użytkownika
Korowiow
 
Posty: 2633
Dołączył(a): niedziela, 20 marca 2011, 09:02
Lokalizacja: Gdańsk

Re: CHALLENGER 2 IRAQ [wątek dla początkujących]

Postprzez czak45 » czwartek, 28 lipca 2011, 11:29

Racja. Mam chyba jakieś plecaki z pozostałości.
Avatar użytkownika
czak45
 
Posty: 1123
Dołączył(a): poniedziałek, 19 maja 2008, 22:40

Re: CHALLENGER 2 IRAQ [wątek dla początkujących]

Postprzez Tomek Hejmo » piątek, 29 lipca 2011, 16:48

Muszę przyznać, ze cytat z Misia jako odpowiedź na rzeczowe argumenty pozbawił mnie chęci ciągnięcia tej dyskusji. Zwłaszcza, że autor nic mądrego w wypowiedzi nie zawarł.

Shivadog, nie uwierzę, że nie widzisz jak ta figurka pasuje do sceny z ostrą kanonadą i latającymi dookoła kulami.

Kończąc udział w tym wątku dodam, że kupiłem klej do płytek :lol:
Avatar użytkownika
Tomek Hejmo
 
Posty: 2067
Dołączył(a): środa, 19 września 2007, 19:00

Re: CHALLENGER 2 IRAQ [wątek dla początkujących]

Postprzez ludlego » niedziela, 31 lipca 2011, 21:11

Czarek wielkie dzięki za ten warsztat. Dzięki twojemu pomysłowi udała mi się droga pustynna :)
Obrazek
Avatar użytkownika
ludlego
 
Posty: 110
Dołączył(a): piątek, 4 lutego 2011, 18:47
Lokalizacja: Warszawa

Re: CHALLENGER 2 IRAQ [wątek dla początkujących]

Postprzez czak45 » poniedziałek, 1 sierpnia 2011, 16:09

A możesz pokazać tą drogę?

Miałem problemy z logowanie na forum.
Więc nadrabiam zaległości.
Nie wiem czy nie będzie tego za dużo na ale.
Podstawka, model i figurka zrobione.
Teraz czas na malowanie.

Wygląda to tak:

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Zrobiłem sobie również taką prowizoryczną kolorowankę (w PS)

Obrazek

Przed malowaniem trzeba przestudiować dostępne zdjęcia.
Źródło zdjęć internet.

Na pierwszym widać jak bardzo pojazdy z Iraku były zakurzone.
Widać to na tym ciemnym malowaniu.
Malowanie "piaskowe" oczywiście zniweluje różnice.

Obrazek

Natomiast na tym zdjęciu widać różnice między kolorem czołgu, a kolorem pustynnego terenu, który jest ciemniejszy.

Obrazek

Kolejna fotografia pokazuje, iż malowany niby jednolicie czołg posiada różne odcienie.
Np. Żaluzje na bokach wieży, właz kierowcy.
Zastanawiam się też na jaki kolor pomalować peryskopy.
Ale chyba zdecyduje się na czarny kolor, który pokryje klejem przezroczystym dwuskładnikowym.
Zastanawiam się też nad delikatnym zabarwieniem tego kleju kolorem niebieskim.

Obrazek

Przedostatnie zdjęcie pokazuje pojazd na którym podczas malowania będę się wzorował.
Widać delikatnie zabrudzone dodatkowe ekrany na bokach czołgu.
Kurz uwidoczniony jest mocniej na ciemnych elementach czołgu: lufa, czarny błotnik "chlapacz"
Warto też zwrócić uwagę na brudzenie gąsienic.

Obrazek

Ostatnie zdjęcie pokazuje teren najbardziej podobny do mojego.
Zdjęcie wydaje się, iż zostało zrobione wcześnie rano (jakby piach był jeszcze lekko wilgotny - jak na warunki pustynne)

Obrazek

Warto postudiować takie oryginalne zdjęcia przed rozpoczęciem malowania.
Można sobie je też wydrukować. Podczas dorabiania farby możemy podmalować te wydruki i zobaczyć czy kolory są zbliżone.

Do dyspozycji mamy zdjęcie na pudełku od modelu.

http://www.anticsonline.co.uk/1468_1_16982.html

Z pomocą przychodzi nam też modelarski internet.
Tu możemy podpatrzeć malowanie interesującego nas modelu:

http://www.missing-lynx.com/gallery/mod ... hsk_1.html

Można zajrzeć też tutaj: :)

http://modelarstwo2008.eu.interia.pl/me ... resci.html

Liczenie "kasy"
Ostatnio było 110 zł.
Do malowania pierwszy raz polecam farb w sprayu.
Koszt to ok 25 zł.
Musimy kupić jedna taka farbkę, która to będzie farba bazową.
Podczas malowania nie stosuje podkładów.
Warto też wymyć model, ja myje go w benzynie ekstrakcyjnej.

Mamy już 135 zł.

Nie warto dobierać kolorów na podstawie przeliczników i nr. oryginalnych.
Najlepszy wybór to wybór na oko.
Lepiej jak będzie za jasny, anieżeli za ciemny.
Nie warto też pytać o farby w sklepie modelarskim, ponieważ kolory z pudełka to i sami możemy podać.
Ale po co nam ich aż tyle.
Do tego modelu póki co wystarczy spray (piaskowy)
Plus czarna farba Vallejo:

http://www.jadarhobby.pl/model-color-c-21_655_656.html

Koszt to 10 zł.
Mamy 145 zł.

A i jeszcze pędzelki o rozmiarach 0 2 i moze 6.

Pedzelek kosztuje 5 zł razy 3 szt = 15 zł.
Wychodzi 160 zł.

Pozdrawiam.[/quote]
Avatar użytkownika
czak45
 
Posty: 1123
Dołączył(a): poniedziałek, 19 maja 2008, 22:40

Re: CHALLENGER 2 IRAQ [wątek dla początkujących]

Postprzez ludlego » poniedziałek, 1 sierpnia 2011, 16:39

Tak, oczywiście:
Obrazek
Obrazek
ma być do podstawka pod Humvee w 72. JAk możesz to napisz co źle zrobiłem. Jeszcze nie malowałem ale mam przygotowaną farbę.


PS. jak zrobiłeś tą podstawkę na której jest twój Challenger??
Obrazek
Avatar użytkownika
ludlego
 
Posty: 110
Dołączył(a): piątek, 4 lutego 2011, 18:47
Lokalizacja: Warszawa

Re: CHALLENGER 2 IRAQ [wątek dla początkujących]

Postprzez Tomek Hejmo » poniedziałek, 1 sierpnia 2011, 17:26

Ja też sobie zrobiłem kawał pustyni :mrgreen:

Czarku, zerknij tu, może coś wypatrzysz - http://www.afvplanet.com/planetarium/ch ... index.html
Avatar użytkownika
Tomek Hejmo
 
Posty: 2067
Dołączył(a): środa, 19 września 2007, 19:00

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Pojazdy wojskowe w skali 1:72 i mniejsze - warsztat

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 6 gości