SdKfz 165 "Hummel" REVELL, 1:72

[rollingstones]

To z washem nie ma wiele wspólnego - może to nie wash

[czak45]

Panowie spokojnie, czy wszystko trzeba robić tak jak pan Bóg przykazał.
Zobaczymy co będzie na końcu.

[czak45]

Kubel pokryty pigmentem rozcieńczonym z wodą.
Po wyschnięciu pigment troszkę po przecierałem, ale to takie wstępne prace.









Podstawka z plamami oleju.



Pozdrawiam.

[spiton]

Musze powiedzieć, że wszystko mi się podoba ,-))
Sweeton

[czak45]

Jest Sobota godz. 02:52

Dzięki Spiton.
Na Hummelu zastosowałem taką sama technikę jak w wątku z JagdPanterą.
Zresztą to samo jest na Kubelwagenie.

Zrobiłem też zdjęcia kontrolne (wiadomo więcej widać niż gołym okiem)

Mam natomiast problem ze zrobieniem śladów po cięciu palnikiem.
Tzn przebarwień na metalu po cięciu.
Jak na razie zastosowałem czarny pigment bez utrwalania.
Jak to wygląda?
Może macie sprawdzone pomysły, a może ktoś posiada zdjęcie po takim cięciu.
Osobiście tylko raz widziałem coś takiego w pracy i słabo pamiętam.

Całość wygląda po tym pigmencie jakoś tak mdło.
Ale będę jeszcze nad tym pracował.

Zdjęcia:











Pozdrawiam,

[czak45]

Zrobiłem delikatne obicia i zacieki z farb olejnych.
Pigmentami wykończyłem krawędzie pancerza cięte palnikiem.
Troche irytuje mnie Fixer do pigmentów, ponieważ kiepsko je utrwala.
Więc całość śladu po cięciu potraktowałem lakierem matowym.





Pozdrawiam.

[mate64]

Podoba się. Dwie wątpliwości mam
Skąd taki pomysł na gąski? Samo toto już by nie pojechało bo koła napędowe odpięte, a z kolei jakby ciągali to po co na gąskach? Po betonie łatwiej by pojechał na kołach

Druga sprawa to w rzeczywistości odciążony tył pojazdu przy takim podparciu mógłby zostać przeważony przez ciężki przód. Przynajmniej tak mi się wydaje.

Ślady cięcia palnikiem - świeże powinny być w kolorze grafitowo - fioletowawe, a po kilkunastu dniach rdzawe. No i po grzaniu palnikiem część farby by się spaliła i odpadła a u ciebie mam wrażenie że jest odcięta nożem

[Panzer]

Skąd taki pomysł na gąski? Samo toto już by nie pojechało bo koła napędowe odpięte, a z kolei jakby ciągali to po co na gąskach? Po betonie łatwiej by pojechał na kołach

Potwornie w błędzie jesteś. Dlatego wojskowi inżynierowie już dawno temu wymyślili ten sposób sprzęgania gąsek do holu.

Druga sprawa to w rzeczywistości odciążony tył pojazdu przy takim podparciu mógłby zostać przeważony przez ciężki przód. Przynajmniej tak mi się wydaje.

Zarówno silnik jak i podstawa działa w Hummelu znajdują się... w samym środku pojazdu. Z przodu były przekładnie, więc "dużo cięższy przód" wcale taki super ciężki nie był.

[czak45]

Dzięki Panzer.
Model w Galerii:
viewtopic.php?f=29&t=19341