Strona 1 z 2

M3A2 Bradley Dragon 1:72

PostNapisane: sobota, 30 stycznia 2010, 18:51
przez Michal
Zacząłem dłubać Bradleya. Malowanie będzie pudełkowe, amerykańska 1 DP, Niemcy 2001. Na starym PWM-ie dostałem linka do solidnej ilości fotek http://www.primeportal.net/apc/miloslav_hraban/m3a2_ods_cfv/index.php?Page=1 którymi się trochę podeprę.
Zasadniczy kolor - akrylowy Model Master 4734 Medium Green, malowanie pędzlem. Brązowe plamy kamuflażu - prawdopodobnie zastosuję coś w okolicach Pactry A-105.
Tylną rampę udało się założyć z możliwością otwierania (co zresztą Dragon w instrukcji przewiduje). Wnętrza dorabiać nie będę, przerasta mnie to. Ale gdyby pojawił się na rynku zestaw części do jego uzupełnienia dał by w przypadku tego modelu duże możliwości. Właz kierowcy też się da zrobić ruchomy.
Jak zwykle na fotkach widać trochę niedoróbek do poprawy w kolejnym etapie. Górna część kadłuba założona bez kleju do przymiarki.
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Re: M3A2 Bradley Dragon 1:72

PostNapisane: niedziela, 31 stycznia 2010, 18:52
przez Michal
Zamontowałem gąsienice. Połączenie wzmocniłem drutem. I tak widać nie będzie (ekrany zasłonią) więc nie maskowałem drutu. Z tego samego powodu odpuściłem układanie gąsienic na górnych rolkach. Górna część kadłuba wstępnie pomalowana (jeszcze co najmniej jedna warstwa będzie - nie pokryło równo miejscami), nadal nie przyklejona do dolnej. Zmontowane zasadnicze elementy wieży.
Poradźcie w sprawie włazu kierowcy. Jeżeli zostawię go z możliwością otwierania w pozycji "zamknięty" widać szparę - na fotkach wyszła. Lepiej zostawić szparę czy zrezygnować z możliwości otwierania i przykleić zamknięty?
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Re: M3A2 Bradley Dragon 1:72

PostNapisane: niedziela, 31 stycznia 2010, 21:22
przez mnowogro
Też mam Bradleya w schowku, widzę że u Ciebie są dość spore szpary z przodu i z tyłu przy dwóch połówkach kadłuba.
Łączenie gąsienic - czy gąski są za krótkie czy też są w dobrej długości, a jedynie wzmocnieniu uległy?

Re: M3A2 Bradley Dragon 1:72

PostNapisane: niedziela, 31 stycznia 2010, 22:01
przez Michal
Szpary z tyłu zanikają przy dociśnięciu od góry. Z przodu zostają. Ale i tak je ekrany zasłonią (robiłem przymiarkę na sucho) wiec nawet szpachlować nie będzie trzeba.
Gąsienice dało się założyć, jak to zwykle z gumisiami trochę przy zakładaniu naciągać trzeba było. Kawałek ostrożnej roboty był przy kołach napędowych - gąsienice nie przechodzą nad ich zębami bez zawadzania. A tu akurat dość dokładnie trzeba ułożyć, zwłaszcza że zęby idealnie pasują do ogniw. Drut bardziej dla wzmocnienia dałem, trochę się bałem że gdyby kiedyś klej puścił to pod ekrany się nie dostanę żeby przykleić ponownie.

Re: M3A2 Bradley Dragon 1:72

PostNapisane: niedziela, 21 lutego 2010, 18:41
przez Michal
Bradley prawie już sklejony. Dopiero teraz zauważyłem paskudne uszkodzenie lufy - pójdzie szpachla. W następnym etapie poprawki malarskie zasadniczego koloru i kamuflaż.
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Re: M3A2 Bradley Dragon 1:72

PostNapisane: niedziela, 21 lutego 2010, 20:47
przez Tomasz Mańkowski
Michal napisał(a):Dopiero teraz zauważyłem paskudne uszkodzenie lufy - pójdzie szpachla.

Michał, a nie lepiej wymienić lufkę na metalową? - chyba RB coś do Bradleya robi...

Re: M3A2 Bradley Dragon 1:72

PostNapisane: niedziela, 21 lutego 2010, 21:24
przez Panzer
Na drugim zdjęciu widać szparę na łączeniu wieży pod tym czymś wyrzutniopodobnym.
Czemu nie wymieniłeś uchwytów na druciane? Parę innych rzeczy też przydałoby się zrobić własnoręcznie...

Re: M3A2 Bradley Dragon 1:72

PostNapisane: niedziela, 21 lutego 2010, 21:45
przez Michal
Tomku RB robi lufę do Bradleya w 1:72, pewnie wymienię.
Panzer - uchwyty przy dodatkowym opancerzeniu zostawiłem, są na tyle cienkie że uznałem że nie ma konieczności wymiany. Co do szpary na drugim zdjęciu - masz na myśli pozioma linię poniżej wyrzutni TOW? Jeżeli tak to jest to szczelina pomiędzy ekranami dodatkowego opancerzenia i powinna tam być.

Re: M3A2 Bradley Dragon 1:72

PostNapisane: poniedziałek, 22 lutego 2010, 07:51
przez Panzer
Aha. No to zwracam honor.

Re: M3A2 Bradley Dragon 1:72

PostNapisane: sobota, 27 lutego 2010, 19:00
przez Michal
Doszedł kamuflaż. Czarny to Pactra A-46, brązowy Pactra A-103 (rotbraun). Brązowa farba miejscami nie pokryła dobrze zielonego, będzie jeszcze następna warstwa. Lufa pójdzie do wymiany na metalową.
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Re: M3A2 Bradley Dragon 1:72

PostNapisane: niedziela, 14 marca 2010, 20:27
przez Michal
Lufę wymieniłem na metalową od RB Model. Doszło parę drobiazgów, kalki i poprawki malarskie. Wash robiony Humbrolem 33. Na całość matowy bezbarwny Vallejo z nieznaczną domieszką US Dark Green żeby troszkę przyciemnić zasadniczy zielony kolor (coś trochę jak filtr). Przy okazji miejscami wyszedł jak by lekki efekt zacieków.

Do zrobienia zostało brudzenie i graty na pancerz. Dragon daje taki zestaw "gumopodobnych" szpejów.
Obrazek
I tu mam pytanie. W jakim kolorze powinny być worki, koce i plecak? Oliwkowy czy plamy brązowe czarne i zielone (woodland)? Co ma przedstawiać ten większy zrolowany element (numer 6) - na koc jest za duży... Czy w US Army istnieje jakiś "jedyny słuszny" sposób ładowania bambetli na Bradleye? Był bym wdzięczny za fotki obładowanych wozów, najlepiej lekko z góry żeby było widać co gdzie leży... W instrukcji nic na ten temat nie ma...

Fotki z dzisiejszego postępu robót:
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Re: M3A2 Bradley Dragon 1:72

PostNapisane: niedziela, 21 marca 2010, 18:56
przez Michal
Tym razem niedużo nowego. Graty pomalowane oliwkowym akrylem Model Mastera. Miejscami trochę się świecą, dostaną jeszcze warstwę matu. Na fotkach poniżej moja propozycja rozmieszczenia - napiszcie czy sensowna. Jak narazie gratów nie przyklejałem. Oczywiście dorobią z nitki linki przytrzymujące graty na bocznym pancerzu.
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Re: M3A2 Bradley Dragon 1:72

PostNapisane: niedziela, 21 marca 2010, 20:38
przez rollingstones
Michał - to będzie twój najlepszy model. Proponuję Ci abyś nabył sobie olejne farby dla plastyków - nawet najtańsze renesansy za 4 zł tubka. KIlka kolorów - ochra, siena palona, brąz van dycka i nawet najtańszą terpentynę balsamiczną - twoje model dużo na tym zyskają.

Re: M3A2 Bradley Dragon 1:72

PostNapisane: czwartek, 25 marca 2010, 12:41
przez Michal
Graty zamocowane, drobne poprawki + brudek. Błoto - zgrudziały Humbrol 110 oraz papka z suchej pasteli i rozcieńczalnika ekstrakcyjnego. Spróbowałem nanosić pędzlem przez uderzanie końcówką a nie pociągnięcia wzdłuż. Kurz (może trochę słabo widoczny na fotkach) - szara sucha pastela, nanoszona pędzlem. Jeszcze anteny i pójdzie do galerii.
Inauguracja "balkonowego sezonu fotograficznego" - tym razem zdjęcia przy świetle naturalnym.
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Re: M3A2 Bradley Dragon 1:72

PostNapisane: czwartek, 25 marca 2010, 13:34
przez Panzer
Uparłeś się na tego Humbrola w sprawie tego błota jak nie wiem co, a tymczasem błoto jest ostatnią rzeczą jaką on przypomina. Pomimo sugestii przy poprzednich warsztatach i galeriach powtarzasz te same schematy.

Rollingstones napisał Ci to, co już wcześniej też było pisane pod tysiącem warsztatów, ale ja mam wrażenie, że zupełnie nie korzystasz z doświadczeń innych modelarzy i nie bardzo masz ochotę się rozwijać, a przynajmniej tego nie widzę. Wywal tego beznadziejnego Humbrola, kup to, co radzi Rollingstones (majątku nie stracisz) i rusz do przodu z warsztatem, szczególnie w kwestii malowania. Żadne ryzyko - jak się coś zepsuje to kret uratuje :)

Przy tym modelu jestem na "nie", a to dlatego, że jest to kolejny model na tym samym poziomie - innymi słowy nie widzę postępów w stosunku do poprzedników.