Strona 1 z 2
Sherman M4A3 "Calliope" UM 1:72

Napisane:
poniedziałek, 29 marca 2010, 19:26
przez Michal
Zaczynam sklejać. Inbox-a kolegi Skala 72 na Modelworku przeczytałem. Wydaje mi się że jednak coś sensownego uda się z tego zrobić. Malowanie planuję pudełkowe (48 batalion pancerny 12 DPanc, Francja marzec 1945). Z pozytywów modelu zwracają uwagę dobrze zdetalowane wózki podwozia - każdy z nich to 7 części plastikowych i jedna blaszana. Do blaszek sa formy z plastiku służące do wygięcia we właściwy kształt.
Jak tylko postęp w pracach będzie sensowny będą i zdjęcia.
Jak narazie mam pytanie o koła. W zestawie są pełne i żebrowane. Instrukcja podaje żeby zastosować pełne, na rysunku na tylnej stronie pudełka są żebrowane. Które będą właściwe?
Re: Sherman M4A3 "Calliope" UM 1:72

Napisane:
poniedziałek, 29 marca 2010, 20:43
przez Panzer
Pokaż zdjęcie tych blaszek do zawieszenia. Jak to jest ten materiał, o którym myślę, to warto je podgrzać przed zgięciem. Są wtedy podatniejsze na obróbkę i łatwiej się z nimi pracuje.
Re: Sherman M4A3 "Calliope" UM 1:72

Napisane:
poniedziałek, 29 marca 2010, 22:33
przez Sherman
Witaj,
Jeśli chcesz zastosować koła z zestawu to tylko pełne ( tłoczone ). Ażurowe ( odlewane ) są kompletnym babolem - 6 zamiast 5 szprych, choć tłoczone też są dziwnie płaskie. Koła napędowe też polecam pełne, te z "podcinanym" wieńcem wymagają wiercenia i innych zabaw ( acz z kształtu są i tak lepsze niż Dragonowe ). Problem jest z gąsienicami które są za wąskie, a wózki też idealne nie są niestety.
Modelu nie widziałem - to wersja wczesna czy późna ( dużo czy małowłazowa)?
Re: Sherman M4A3 "Calliope" UM 1:72

Napisane:
wtorek, 30 marca 2010, 10:58
przez Michal
Bardzo dobrej jakości zdjęcia elementów modelu zamieścił kolega Skala 72 na Modelworku - myślę że nie obrazi się jeżeli podam linka
http://modelwork.pl/viewtopic.php?t=19713.
Co do blaszek - Panzer masz na myśli podgrzanie i zginanie podgrzanej? Chyba nie najlepszy pomysł - przykładanie podgrzanej blaszki do plastikowej formy (forma się może nadtopić). Chyba że chcesz podgrzać i ostudzić w wodzie i tak potraktowaną blaszkę zginać? Zginałem "na zimno" grile do T-34 UM i nie było problemów - ale gril to zginanie z dużo większym promieniem, więc ocena "zginalności" może być nie do końca prawidłowa.
Sherman dziękuję za rady w sprawie kół. A co do dokładnej wersji to niestety shermanologiem nie jestem. Byłbym wdzięczny gdybyś zerknął do inboxa na Modelworku i zidentyfikował wersję. I napisał jakie wnioski z tego wynikają...
Re: Sherman M4A3 "Calliope" UM 1:72

Napisane:
wtorek, 30 marca 2010, 11:36
przez Panzer
Michal napisał(a):Chyba że chcesz podgrzać i ostudzić w wodzie i tak potraktowaną blaszkę zginać?
Dokładnie. Tylko nie wkładaj jej do zimnej wody. Po prostu podgrzej (z wyczuciem bo może się uszkodzić!!! Na pewno nie rób tego nad palnikiem kuchenki gazowej) i zostaw do ostygnięcia.
Re: Sherman M4A3 "Calliope" UM 1:72

Napisane:
wtorek, 30 marca 2010, 19:32
przez Michal
W sprawie podgrzewania blaszek - włożenie na chwilę do gorącej wody, wyciągnięcie i pozostawienie do ostygnięcia będzie dobrą techniką?
Re: Sherman M4A3 "Calliope" UM 1:72

Napisane:
wtorek, 30 marca 2010, 20:01
przez Sherman
To wczesny M4A3, małe włazy w kadłubie, suche komory amunicyjne. Niestety model UM to faktycznie kostka mydła. Masz jak góral z dowcipu dwa wyjścia. Zrobić tak jak jest, ale zadowolony z efektu raczej nie będziesz, bo jak popatrzysz na jakiekolwiek zdjęcie Shermana to stwierdzisz że wszystko jest nie tak. Wyjście drugie to odłożyć go na chwile i uzbierać części, a zbierać jest co. Ja bym wymienił gąsienice, koła napinające, jezdne ( bo o pozyskanie całych wózków raczej będzie trudno ), wentylatory, uchwyty do podnoszenia, światła i niestety największa kaszana modelu czyli wieża. Jeśli nie cała nowa to przynajmniej peryskopy, właz, wentylator. Problem jest też z tym elementem z włazami kadłubowymi, tu przydałaby się albo płyta przednia z kopułkami z Dragona, albo same kopułki Trumpetera np. W ostateczności zostaje wyszlifowanie tych tak by miały bardziej odpowiedni kształt a potem jeszcze przykrycie ich płytami dopancerzenia. Zapewne nie będziesz robił żadnego konkretnego czołgu więc swobodnie możesz przód pookładać workami z piaskiem co powinno ukryć częściowo niedoróbki modelu.
Jeśli zdecydujesz się na opcję detalowania modelu część elementów powinienem uskładać, ew drobnice mogę spróbować pokopiować w Distalu, ale to już po świętach.
Niestety materiałów do samej wyrzutni mam niewiele, ale coś się też powinno wymyśleć.
Co do blaszek - wygrzać je trzeba nad ogniem, choćby nad zapalniczką żarową.
Re: Sherman M4A3 "Calliope" UM 1:72

Napisane:
wtorek, 30 marca 2010, 20:28
przez Michal
A to mnie Sherman zmartwiłeś... Tak to jest jak się kupi model przed zapytaniem speców od konkretnego wozu...
Przeróbki ograniczę do tego co się uda zrobić we własnym zakresie. Czyli z wiernością oryginałowi będzie marnie, model potraktuję relaksacyjnie.
Re: Sherman M4A3 "Calliope" UM 1:72

Napisane:
wtorek, 30 marca 2010, 22:03
przez Rafal
Michal napisał(a):W sprawie podgrzewania blaszek - włożenie na chwilę do gorącej wody, wyciągnięcie i pozostawienie do ostygnięcia będzie dobrą techniką?
Nie. Ma być ogrzane tak, że aż może zmienić kolor. Niekoniecznie ma świecić (wtedy byłoby 500 stopni Celsjusza) ale ma być widać, że jest nagrzane.
Re: Sherman M4A3 "Calliope" UM 1:72

Napisane:
wtorek, 30 marca 2010, 22:17
przez lejgo_inc
Mam wrażenie (może mylne, poprawcie mnie jakby co), że z tymi blaszkami to krążycie wokół tematu. Blaszki podgrzać (raz) warto - to usuwa (wypala) ewentualny osad z jakiegoś tłuszczu który mógł być pozostawiony. Późniejsza obróbka "ciepłych" blaszek mogłaby być raczej kłopotliwa - ze względu na minimalną pojemność cieplną dość szybko się one schładzają. Na moje oko i kilkanaście zgiętych blaszek w pamięci, formowanie fototrawionek na zimno było wystarczająco wygodne i niekłopotliwe.
Re: Sherman M4A3 "Calliope" UM 1:72

Napisane:
środa, 31 marca 2010, 18:03
przez Michal
Co do blaszek po prostu wezmę kawałek z ramki i zobaczę jak się wygina. Jak będzie dobrze to odpuszczę rozgrzewanie. Tłuszczu czy osadu z niego żadnego na nich nie ma.
Re: Sherman M4A3 "Calliope" UM 1:72

Napisane:
niedziela, 4 kwietnia 2010, 18:32
przez Michal
Ruszyłem. Jak narazie spasowanie części dobre. Blaszki wyginają się bezproblemowo pomimo niezastosowania obróbki cieplnej. Zmontowałem podwozie po jednej stronie i górną część kadłuba. Ze szparą pomiędzy kadłubem a blokiem z włazami oraz niedoszlifowanymi otworami na włazy powalczę następnym razem. Na fotce górnej części widać zagłębienia na pionowych elementach poniżej włazów. Shermany miały coś takiego czy to wada modelu i trzeba zaszpachlować? Wydaje mi się że do zaszpachlowania, ale wolę zapytać na wszelki wypadek... Widać serię baboli malarskich, fotki jednak podkreślają mocno niedoróbki... Farba to Olive Drab od Model Mastera, akryl kładziony pędzlem.


Re: Sherman M4A3 "Calliope" UM 1:72

Napisane:
sobota, 31 lipca 2010, 17:36
przez Michal
Re: Sherman M4A3 "Calliope" UM 1:72

Napisane:
poniedziałek, 16 sierpnia 2010, 01:12
przez Sherman
Kilka uwag:
- koło napinające pozbawione było ogumowania, to co pomalowałeś na czarno powinno być wytarte do gołego metalu
- pomaluje łączniki gąsienic ( te cusie z ząbkiem ) na jakiś metaliczny kolor
- element z włazami kadłubowymi jest jak widać niezbyt dobrze spasowany
- podobnie płyta nad silnikowa ( u siebie wyciąłem kawałek plastiku pod nią tak by głębiej osadzić płytę )
- usuń grouser box cover ( te wypustki z tyłu kadłuba, nad sponsonami ), M4A3 były ich pozbawione.
- warto by przeszlifować jeszcze raz boki kadłuba w miejscu odcięcia od ramki i zaszpachlować ślad łączenia el. wieży
Będziesz jakoś maskował ten przód? worki z piaskiem, szmaty itp.?
Re: Sherman M4A3 "Calliope" UM 1:72

Napisane:
wtorek, 17 sierpnia 2010, 09:30
przez Dumo
Bardzo brzydki model sam w sobie wygląda jak zrobiony z plasteliny, będziesz miał sporo roboty przy nim.
Obserwuję choć za skalą 72 nie przepadam
